Krótko o czym jest blog :)

Główna bohatera mieszka w Londynie i pracuje w Nando's, jej życie zmienia się gdy wpada pod koła samochodu pewnego blondyna imieniem Niall. Oboje zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia ale ich miłość nie raz zostanie wystawiona na próbę... Czy mimo wszystkich nieporozumień odnajdą w końcu szczęście i będą razem ? A może wrócą do swoich miłości z przeszłości ? Tego dowiecie się czytając tego właśnie bloga :)

poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Zgoda

El: Przepraszam Cię Alex ... to moja wina , ale gdybym tylko wiedziała ....
J: Nie to nie twoja wina .... mogłam mu powiedzieć o tym już dawno i nie było by w ogóle takiej sytuacji ale nie bo ja musiałam się wahać !!
El: Może chcesz żeby mały dzisiaj spał u nas co ?
J: Nie , dam sobie radę , myślę że Harremu przejdzie za jakiś czas po prostu potrzebuję czasu i tyle
El: No dobra to ja spadam , dobrej nocy wam życzę papa
Gdy tylko El wyszła mały zaczął wypytywać mnie o wszystko .. takie to małe i takie ciekawskie !
Z: Mamoo to znacy ze moj wujet jest moim tatusiem ?
J: No ... tak kochanie bo widzisz mamusia bała się że Cię straci w jakiś sposób albo że twój tatuś będzie chciał być z mamusią tylko i ze względu na ciebie ale zachowała się nie dojrzale ponieważ powinna powiedzieć prawdę od samego początku bo przecież zna twojego tatusia na tyle żeby w końcu się zorientować że on nadal ą kocha ! No ale co ja Ci tu opowiadam jak i tak nie rozumiesz ...
Z: Lozumiem , bałaś się powiedzieć plawdy i telaz załujesz
J: Jak na swój wiek jesteś całkiem mądry .... no chodź idziemy spać dobrze ?
Z: A nie możemy iść na dwól się pobawić ?
J: Ale jest już bardzo późno kwiatuszku , jutro się pobawimy a teraz szybko do łóżeczka
Zack zasnął naprawdę szybko , był śpiący ale nie dawał tego po sobie poznać ja nie mogłam zasnąć , biłam się z myślami ... Poszłam na basen i tam dopiero jakoś się odprężyłam ale moje myśli nadal krążyły tylko nad jednym , w pewnym momencie poczułam że nie jestem sama
wypłynęłam więc na brzeg i zobaczyłam  Harrego co mnie kompletnie zdziwiło 
J: Harry co ty tutaj robisz ? 
H: Ja .... ja nie mogłem zasnąć i dlatego tutaj jestem ale widzę że ty też nie możesz spać 
J: No tak jakoś wyszło , przepraszam cię za to wszystko Harry - powiedziałam wychodząc z wody 
H: Dlaczego mi nie powiedziałaś od razu ?  powiedział ze łzami w oczach 
Oczywiście ja widząc go w takim stanie wcale nie wyglądałam lepiej 
J: Harry zrozum że ja , ja się po prostu bałam że albo mi go zabierzesz albo będziesz chciał być ze mną tylko ze względu na niego rozumiesz ? 
H: Głupia , przecież zawsze Cię kochałem ! Nigdy nie przestałem ! - powiedział przytulając mnie 
J: No tak wiem , musiałam to sobie uświadomić , przepraszam Cię za to wszystko 
H: Wiesz że czułem z nim tą więź ? Czułem że to mój syn , od początku , od kiedy go zobaczyłem ! Ale szukałem potwierdzenia a ty mnie okłamałaś 
J; Przepraszam , nie miałam innego wyjścia 
H: Miałaś ale wolałaś mnie okłamać ..... 
J: To nie tak ... 
H: Wiem że to strach , nie dziwię ci się no bo w końcu odwalałem różne rzeczy których się po mnie nie spodziewałaś więc pomyślałaś że był bym zdolny do zabrania ci syna więc nie jestem na ciebie zły 
J: Na serio ? Przecież tyle lat ukrywałam przed Tobą prawdę ! 
H: To co ? Ma być jednak zły na Ciebie taak ? - powiedział uśmiechając się 
J: Nie , no nie , raczej że nie ! - powiedziałam szturchając go 
J: Hej Harry mam pewien pomysł - powiedziałam wskakując do basenu - wskakujesz ? 
H: Nie wiesz , chciałbym się w końcu położyć bez wyrzutów sumienia więc hej - powiedział podając mi dłoń no i to był największy błąd jaki popełnił 
H: Jak mogłaś ? - powiedział śmiejąc się  ja nie mogłam na to odpowiedzieć bo śmiałam się bardziej niż on 
H: Tak Ci jest do śmiechu ? - powiedział łapiąc mnie w talii 
J: Niee !! Harry , puść mnie ! Aaaa 
H: Cii - powiedział przykładając mi palca do ust - przecież mały śpi a my nie chcemy go obudzić prawda ? 
J: No taak bo ciężko u niego z zaśnięciem o późnej porze 
H: No ale nikt nic nie mówił że nie można się całować - powiedział i już chciał mnie pocałować gdy usłyszeliśmy krzyki Zacka oboje wyszliśmy z basenu i polecieliśmy do niego , gdy tylko zobaczył Harrego od razu odechciało mu się spać ! 
J: No pięknie ! Czyli że nie pójdziemy dzisiaj spać ! 
H: No bo przecież mieliśmy zamiar spać ... - powiedział ironicznie , uśmiechając się 
J: No ja miałam no a nie wiem jak ty 
H: No no ja też 
J: Oj weź się nie zgrywaj ! - powiedziałam śmiejąc się z tej jego miny 
H: Ale ja się nie zgrywam, Zack lubi tą minę 
J: Zack kochanie nie jesteś śpiący ? 
Z: Jestem mamusiu 
J: No to się kładź ! 
Z: Ale pod walunkiem ze tata i ty pójdziecie spać ze mną 
J: No dobrz nie mam nic przeciwko ja kładę się po tej stronie a twój tatuś po drugiej stronie 
Z: Nie ! - krzyknął Zack 
J:Jak to nie ? 
Z: Ty spisz w slodku a ja i tata po bokach 
J: Mhmm no już uważaj bo 
H: Alex .. inaczej dziecko nie zaśnie ! - powiedział Harry z uśmiechem na twarzy 
J: Okey ale tylko dzisiaj  , wyjątkowo 
Z: Jeeee
J: Harry , łapy przy sobie - powiedziałam do niego za nim zdążył się położyć koło mnie 
H: Oj no już tak się nie bój - powiedział z uśmiechem na twarzy .... ten jego uśmiech mnie denerwował bo zawsze mi się wydaję że on coś knuje ! Jak się okazało Harry przeniósł w nocy małego do łóżeczka bo ten go o to prosił no i zostałam tylko ja i on .... oddaliłam się od niego , żeby nie było ale to nic nie dało bo gdy zasnął zaczął się do mnie tulić , zepchnęłam go więc z łóżka i zaczęłam się śmiać 
H: No tak , bardzo śmieszne , ha ha się uśmiałem - powiedział wstając i kładąc się po drugiej stronie łóżka no i po chwili znowu zaczął się do mnie przytulać ! Miałam go znowu zrzucić z łóżka no ale ... sama nie wiem poczułam jakieś dziwne ciepło i chyba tego potrzebowałam no i wtedy usłyszałam ten jego komentarz .... 
H: Wiedziałem że ci się to podoba ! 
J: Cicho sieć bo zaraz znowu zlecisz ! 
H: Ale wtedy ty ze mną no bo wiesz , trzymam cię mocno i nie puszczę ! 
J: Puść mnie bo się duszę ! 
H; Nie ! - powiedział i jeszcze bardziej mnie przytulił
J: Nienawidzę Cię 
H: Ja Ciebie też kocham , kochanie - powiedział całując mnie no i chyba tak zasnęliśmy bo nie przypominam sobie żeby do czegoś doszło .... 







piątek, 25 kwietnia 2014

Więc to jego syn i już wie ...

J: Harry kogo ty chcesz oszukać ... - powiedziałam wstając
H: Przecież ja mówię prawdę ! No sama powiedz ... czy już nie dużo przeszliśmy w życiu może czas w końcu zacząć od nowa
J: Kogo ty chcesz oszukać .... lepiej będzie jak już wyjdziesz ...
H: No dobra , to dobranoc - powiedział i wyszedł przez chwilę chyba się zawahał ale jednak wyszedł , położyłam się spać rano obudził mnie czyjś głos
H: Co myślisz o tym ? - powiedział przyglądając się mi 
J: Harry ?? Co ty tutaj robisz ? 
H: No nie wiem którą koszulę dzisiaj założyć no i pytam cię o zdanie 
J: Wyjdź stąd !!! 
H: Oj no doobra już wychodzę , jak ja lubię jak ty się tak denerwujesz 
J: Wynocha i to już !!!! 
Wyszedł , tak jak go o to poprosiłam właściwie jak mu kazałam  dziwię się że z samego rana chciało mu się przyjść .... chyba że .... no nie ! Harry !!!! - krzyczałam schodząc na dół 
H: Taaak ? - pewnie wyzwała bym go gdyby nie Zack ... 
Z: Hej mamusiu ! My jus jemy śniadanko wies ?

J: No to bardzo się cieszę kochanie ! Harry ogarnij - powiedziałam śmiejąc się z jego miny , przecież od razu widać podobieństwo !!! 
Z: A później wujet obieciał ze zabieze mnie i ciebie do palku 
J: Taak ? Ale mamusia nie będzie mogła iść z wami bo już umówiła się z ciocią wiesz ? 
Z: No tludno to pójdziemy we dwoje plawda ? 
H: No pewnie ! Będziemy się we dwoje dobrze bawić , a teraz leć po kurtkę i buciki a ja porozmawiam z mamusią okey ?
Z: Dobze 
H: Dobra Alex jeżeli jesteś zła na mnie za wczoraj czy dziś rano to przepraszam nie chciałem żebyś była na mnie zła .... 
J: Nie nic się nie stało , ja nie jestem zła tylko już umówiłam się już z El no i tak akurat wyszło ... 
H: Ahaa ... no to okey , widzimy się później chodź Zack założymy tą kurteczkę i wychodzimy 
Ja wyszłam trochę wcześniej i spotkałam się z El na mieście.
El: A więc Harry mieszka teraz z Wami e ? 
J: Nie , to nie tak , on często przychodzi do małego ... no i czasem nocuje w pokoju gościnnym 
El : Mhmmm , jasne , jasne 
J: No taak ! 
El: No przecież Ci wieże ! 
J: No właśnie ... 
Za nim się nie obejrzałam zrobiło się późno i razem z El wracałam do domu , szłyśmy sobie powoli parkiem a ona zaczęła mnie znowu wypytywać o Harrego 
El: Skoro Harry tak odwiedza małego to może powiesz mu w końcu prawdę ? 
J: Jaką prawdę ? 
El: Oj nie udawaj ! 
J: Tak Tobie to tak łatwo powiedzieć ale co ja mam mu powiedzieć ? Co podejdę i powiem hej Harry miło Cie widzieć a wiesz że Zack to twój syn !!!! A ja cały czas perfidnie cię oszukiwałam ! 
H: Że cooo ?!! - powiedział Harry stojący za nami 
J: Ojej , Harry to nie tak musisz mnie wysłuchać 
El: Zack , chodź pójdziesz z ciocią się pobawić - powiedziała i zabrała małego 
J: Harry ja miałam ci powiedzieć już dawno .... tylko musisz mnie zrozumieć bo ja ... 
H: Co ty ? Myślałaś tylko o sobie !!! Nienawidzę Cię !!! Przez całe te lata mój syn nie wiedział że ma ojca ! Jak ci nie wstyd !!
J: Ale Harry zrozum ... 
H: Nie !! Nie chcę z Tobą w ogóle rozmawiać , możesz być pewna że zabiorę Ci mojego syna !!! - powiedział odwracając się i biegnąc w stronę swojego domu 
El: Tak mi przykro Alex ... - powiedziała przytulając mnie 



wtorek, 22 kwietnia 2014

Ehhh .... szkoooda

J: Jeej nie mogę uwierzyć że to już dzisiaj !
El: To lepiej uwierz ! Jeej nie no nie wieżę !! Moja przyjaciółka wychodzi za mąż AAAA
J: Taak nie sądziłam że ten dzień kiedyś w ogóle nadejdzie
El: A ja wiedziałam że w końcu skończy się to happyendem
J: No tak i to pewnie dlatego że ty tak w to wierzyłaś to dziś się udało !
El : Ooooczywiście ! Wyglądasz ślicznie w tej sukience !
J: Dziękuję !
El: Tylko dziwie się że różowa
J; No właściwie ja też ale jest okey
El : No tak jest śliczna ! To co ? Idziemy !
J: Nie wiem , mam gęsią skórkę , boję się
El : Oj no chodź !! Czekałaś na to całe swoje życie !
J: No tak , masz rację ...
Do ołtarza prowadził mnie mój tata , dookoła pełno ludzi którzy wpatrywali się we mnie jak w obrazek a ja patrzyłam tylko na niego , był taki szczęśliwy, uśmiechał się do mnie aż w końcu to on trzymał mnie za rękę a tata odsunął się na bok .
K: Zebraliśmy się dziś tutaj aby .... - zaczął ksiądz a ja i Harry nawet nie słuchaliśmy w pewnym momencie przerwałam
J: Przeprasza ! Nie chciałabym w żaden sposób przeszkadzać no bo jak to ale jednak .... czy mogłabym wygłosić mowę ?
K: Jasne dziecko , trzeba było tak od razu a nie ja się tu produkuję !!
J: No więc ... Harry chcę Ci powiedzieć że znamy się od tak dawna bo właściwie od najmłodszych lat , wyobrażałam sobie ten dzień tysiące razy już jako mała dziewczynka po prostu czułam że jesteś tym jedynym , na naszej drodze zawsze coś stawało , ta droga do szczęścia była długa czasem i nawet męcząca ale udało nam się - mówiłam już ze łzami w oczach - w końcu jesteśmy tutaj i przysięgamy sobie miłość i wierność to brzmi tak banalnie ale jest tak ważnym punktem w naszym życiu spójrz tylko na naszego synka , cieszy się że ma tak kochającą rodzinę a nie samą mamę która musi kłamać ... między nami zdarzają się kłótnie ale przecież nie ma takiego związku w którym nie ma spin , problemów jakiś sprzeczek no ale były też te szczęśliwe chwile o których może nie będę mówiła publicznie - wtedy nasi goście wybuchnęli śmiechem ... przecież to wcale nie jest śmieszne ! Ja nie byłam w stanie nic powiedzieć bo się rozwyłam ...
H: Mogę tylko dodać że nigdy nie byłem tak szczęśliwy jak przy Tobie i Zacku , obiej sprawiacie że chcę wstawać rano bo mam dla kogo ! Kocham Cię i Zacka całym swoim serduchem i obiecuję Ci że nikt i nic nigdy nas nie rozdzieli ! Już nigdy ! - powiedział i pocałował mnie , pocałunek był dosyć długi wszyscy zaczęli bić brawo
K: No to możesz ..... robić to co robisz synu ....
Po tym zaczęła się wielka uroczystość !! Niesamowita  i jedyna taka !
M: Kochanie tak się cieszę !!! Jestem z Was taka dumna
J: Mamo bo mnie udusisz !! 
M: Oj przepraszam kochanie ale tak bardzo się cieszę !!! Nawet nie masz pojęcia 
J: Tak ja też się cieszę , nawet bardziej niż ty 
M: Dobra idę porozmawiać z mamą Harrego widzimy się później 
J: No oczywiście ! 
H: Hej piękna , czy mogę prosić do tańca ? 
J: Hmmm niech się zastanowię ..... nie wiem a zasłużyłeś ? 
H: Osz ty !!! - powiedział i przyciągnął mnie do siebie tańczyliśmy dość długo .... aż jakiś gościu na nas wpadł i przewróciłam się 
H: Alex ? Nic Ci nie jest ? 
J: Nie chyba nie ale mam taki jakiś rozmazany obraz czy to dobrze ? 
H: Alex ? Alex ? Alex???!!!
J: AAAAAAAA
H: Wszystko okey - powiedział Harry stojący obok łóżka 
J: A więc to wszystko to tylko sen ? To był tylko sen ? 
H: Taak a co ci się śniło ? 
J: Nie nic nic 
H: No cóż ... chciałem ci tylko powiedzieć że położyłem już małego spać i będę leciał do domu 
J: Nie ! 
H: Co ? 
J: Nie , no idź idź - powiedziałam zasłaniając twarz 
H: O nie , nie zostawię Cię w samotności ! - powiedział i położył się obok mnie 

J: Dlaczego to wszystko robisz ?
H: Bo Cę kocham ! - powiedział patrząc mi w oczy

niedziela, 20 kwietnia 2014

Czy nadchodzi już ten czas ?

H: Czyli to by znaczyło że co ? Niall jest ojcem i twojego dziecka i dziecka Jen ?
J: Nie !! Ehh Harry ... po co ja się produkowałam przez te pół godziny .... teraz siedzimy w tym szpitalu i czekamy więc wyjaśnię ci to po raz drugi ale później .... nie minęła chwila i przyszedł lekarz
L: Przepraszam , kto jest ojcem dziecka ?
N: Ja ! To ja ! - powiedział telepiąc się , Niall
L: Dobre , chcę pan być przy małżonce przy porodzie ?
N: Oczywiście !
J: Niall ! Może lepiej zostań nie jesteś świadomy co cię czeka ...
N: Właśnie że jestem ! - krzyknął wchodząc do sali porodowej
H: Nie dziw mu się ... w końcu to jego dziecko ....
J: Nie no ale wydaję mi się że .... - i wtedy oboje zobaczyliśmy jak lekarz i pielęgniarka wyciągają nieprzytomnego Niall'a z sali ...
J: A nie mówiłam ....
H: Zwracam honor ! No ale skoro już tak czekamy jak na skazanie to może porozmawiamy jakoś tak serio
J: To znaczy ? O co Ci chodzi ?
H No o wszystko , chcę wiedzieć wszystko od początku
J: To może nie tutaj , chodź wyjdziemy na zewnątrz - powiedziałam spoglądając na moją mamę która jednym uchem podsłuchiwała o czym mówimy , w końcu wszyscy tam byli .... wolałam z nim porozmawiać sam na sam
J: No dobrze teraz co chcesz wiedzieć ?
H: Kto jest ojcem Zacka ?
J: Okey może to co ci teraz powiem będzie dla Ciebie szokiem a może i nie ale widzisz Zack przyszedł na świat przypadkowo ... byłam na imprezie upiłam się po tym jak mnie rzuciłeś no i później obudziłam się u jakiegoś gościa w łóżku no i później okazało się że jestem w ciąży no i jest Zack
H: Aha - powiedział zrezygnowany tak jak by miał nadzieje że to jego dziecko
J:No właśnie więc może lepiej już wróćmy do środka bo zimno
H: Ale jesteś pewna że tak było tak ?
J: No raczej że tak , pamiętam to jak by było wczoraj ! - kłamałam , perfidnie kłamałam ! Nawet nie wiem dlaczego .... po prostu uznałam że tak będzie lepiej , może i jestem głupia ale nie chcę aby Harry litował się na de mną tylko dlatego że to jego dziecko ....  nie potrzebujemy jego łaski ....
Gdy wróciliśmy do środka okazało się że mały przyszedł już na świat , Niall nie mógł się napatrzeć na niego
*2 MIESIĄCE PÓŹNIEJ *
No i proszę ! Mijają dzisiaj równo dwa miesiące od urodzenia się małego Theo jest taki słodki , myślę że Niall i Jen są szczęśliwą rodziną ! Dziś przysłali mi zdjęcie ! Mieszkają w Irlandii no ale odwiedzamy ich dojść często, Zack też jest szczęśliwy bo wujek Harry odwiedza go właściwie codziennie , nie wiem dlaczego to robi !
J: Zaaaack !!! Ciocia i wujek przesyłają ci życzenia !! Idziesz zobaczyć Theo ? Zack ? Gdzie ty jesteś ? 
H: AAAwa, awa !! Haha Zack , będziesz niezłym bokserem 
J: Zack !! Zostaw tatę w spokoju !!! - Harry nagle wstał i wziął małego na ręce
H: Że co ?? - powiedział zdziwiony a ja dopiero wtedy zdałam sobie sprawę z tego co właśnie powiedziałam
J: No powiedziałam zostaw wujka
H: Nie prawda ! Dokładnie słyszałem ! Zack ? Jak powiedziała mamusia ?
Z: Zostaw tatusia ?
H: Widzisz nawet Zack słyszał
J: Oj no bo się przejęzyczyłam !!
H:Jak można się przejęzyczyć ?
J: Dajcie mi już spokój !! - powiedziałam i wybiegłam stamtąd do pokoju , Harry przyszedł za mną
H: Co się stało Alex ? Jakieś kłopoty hmm ? -- powiedział i złapał mnie za rękę
J: Nie tylko martwię się że Zack zacznie pytać o tatę i nie wiem co mu wtedy odpowiem ....
H: Jeżeli chcesz możesz mówić że ja jestem jego tatą , nie wiem dlaczego tak nawet się czuję po prostu kiedy jestem z nim to czuję się tak jak jeszcze nigdy , przy żadnym dziecku się nie czułem wiem że to dziwne ale po prostu już tak się czuję i nie potrafię tego zmienić ....
J: Nie Harry lepiej niech nie mówi do ciebie tato ....
H: Jak chcesz ... - wtedy popatrzył na mnie i zaczął się zbliżać co raz bliżej i bliżej i wtedy do pokoju wbiegł Zack a my odskoczyliśmy od siebie
Z:Tato !!! Tato idziemy się pobawić ???!! - powiedział patrząc na Harrego
H: Jasne , kochanie już idziemy a mamę zostawimy w pokoju , niech się położy na chwilę i odpocznie
J: Nie Harry , obiecałam mu że pójdę z nim dziś do zoo
H: No to spokojnie ty się połóż a my oboje pójdziemy do zoo prawda Zack ?
Z: Taaaak ! - powiedział przytulając się do Harrego a Harry go pocałował  i wtedy zobaczyłam to uderzające podobieństwo
H: No chodź mały idziemy - powiedział Harry i wyszedł z Zackiem a ja się położyłam i wtedy do pokoju wbiegł Harry z Zackiem 
J: Jeezus Maria co się stało ???!! 
H: Nie nic ale o czymś zapomniałem ? 
J: O czym ? - spytałam widząc jak do mnie podchodzi 
H: Zack ! Zasłoń oczka i policz do dziesięciu tak jak cię uczyłem ! - powiedział a mały tak zrobił wtedy Harry pocałował mnie niespodziewanie złapał małego w ręce i wybiegł z pokoju .... 
Szczerze mówiąc myślałam że to wszystko tylko mi się wydawało ... ale to się stało naprawdę ! Co raz bardziej zastanawiam się czy nie powiedzieć Harremu o tym że Zack to jego syn w końcu i tak widać to podobieństwo .... Zack niedługo zacznie o niego wypytywać .... no a skoro Harry traktuje nas jak swoją rodzinę może to czas aby wszystko mu powiedzieć ... ale zrobię to dopiero jutro bo teraz jestem taka śpiąca 




środa, 16 kwietnia 2014

Ślub

*Następny dzień , rano , Alex *
H: Alex ? Alex słyszysz mnie ? - usłyszałam nagle głos Harrego
J: O jej Harry wiesz jaki ja miałam okropny sen ! Śniło mi się że się rozstaliśmy że wychodzę za Nialla i że jeszcze to całe nasze rozstanie to jeden wielki przekręt !
H: Yyy Alex ? To niestety prawda i nie spałaś tylko zemdlałaś ...
J: Coo ?? Nie wierzę czyli to wszystko było tylko jakąś umową to twoje dziwne zachowanie , nagły wyjazd zdjęcia w gazetach to tylko głupia umowa ....
H: No taak ...
J: I po co mi to mówisz ! Akurat teraz gdy mam zamiar poukładać sobie życie ?
H: Ale to nie tak ... ja chciałem ci o tym powiedzieć żeby później nie żałować że nie wyznałem ci prawdy ... to gryzło mnie już od dawna i musiałem ci to powiedzieć !- nie wiem co powiedział dalej bo przez chwilę tak jakoś no nie wiem zapatrzyłam się na niego ...
H: Alex słyszysz ? 
J: Yyy no tak tak ! 
H: Co właśnie powiedziałem ? 
J: Przepraszam nie wiem nie słuchałam bo akurat o czymś innym myślałam , kontynuuj proszę  !
H: Mówię że nigdy nie przestałem cię kochać i dziwi mnie to że w ogóle w to uwierzyłaś zawsze dla mnie byłaś najważniejsza i to raczej nigdy się nie zmieni bo tak jest już od najmłodszych lat po prostu czuję że ty jesteś tą jedyną rozumiesz 
W tym momencie po moim policzku zleciała łza ......
H: Nie płacz , wiem że nie możemy być razem , ale to ... najwidoczniej tak miało być ... 
chciał chyba podejść i mnie przytulić ale ja wybiegłam z jego domu tak szybko jak to możliwe ... w domu już wszyscy na mnie czekali bo w końcu jutro wielki dzień ! 
*Harry*
No i wybiegła ... akurat gdy chciałem ją pocałować , chociaż ten ostatni raz .... ślub już za tydzień i nic nie mogę na to poradzić ... pójdę lepiej poćwiczyć ....
*Następny dzień , piątek , Alex*
A więc zaczyna się !!! Wszyscy już poszli i zostałam jeszcze tylko ja i lustro , zawsze wyobrażałam sobie ten dzień tylko że nie z Niallem , cieszę się jasne że tak ale i w środku płaczę ... 
J: Ciekawe gdzie jest Jen miała być moją świadkową ....  - w tym momencie akurat weszła do pokoju 
J: Woow jaki ty masz brzuszek ! 
Jen: No tak , to w końcu już blisko porodu jeszcze jakieś 5 dni ni przyjdzie na świat ! 
J: No nie gadaj że zostanę ciocią ! 
Jen : No tak ! 
J: O jeej tak się cieszę ! A kiedy poznam ojca ?! 
Jen nic nie odpowiedziała tylko spuściła głowę 
J: Rozumiem , nie chcesz o tym mówić .... 
Cała ceremonia się zaczęła ! Ręce zaczęły mi się trząś i nie wiedziałam co się ze mną dzieje , byłam w szoku że to się dzieje naprawdę !Uśmiech Nialla wszystko mi uświadomił 
*W tym samym momencie , Harry * 
Dzwonie do chłopaków i nikt nie odbiera to dziwne ... 
H: O hej El słucha nikt nie odbiera telefonu i nie wiem co się dzieje 
El: To ty nic nie wiesz właśnie zaczął się ślub Nialla i Alex ! Masz szczęście że wyszłam z dzieckiem na moment \
H: Jak to ???! Teraz ? 
El : No tak ! Chyba coś źle zrozumiałeś ... 
H: Zaraz tam będę ! Krzyknąłem odkładając słuchawkę i ruszając ... to kawałek drogi mam nadzieję że zdążę !
*Alex*
Jeej jak ten ksiądz dużo mówi .... jeszcze nawet nie doszliśmy do przysięgi ,w pewnym momencie spojrzałam na Jen miała takie smutne oczy , prawie płakała i wtedy doopiero wszystko zrozumiałam ! Połączyłam fakty ! 
J: Stop ! Proszę księdza niech się ksiądz nie gniewa ale musiałam 
Ks: No dobrze dziecko o co chodzi ? 
N: Coś nie tak Alex ? 
J: Tak ! Jen powiedz mi na głos kto jest ojcem twojego dziecka ? 
Jen : CO ? 
J: No powiedz ! Powiedz prawdę ! 
Jen : Alex .. ja nie mogę ... 
J: Jen czy chcesz żeby twoje dziecko dorastało w niepełnej rodzinie ? Chcesz je oszukiwać i codziennie wymyślać to inną wymówkę gdzie jest tatuś ? Posłuchaj ja też zwlekałam i jak widać niepotrzebnie .... teraz tego żałuję ale uwierz mi to nie jest fajne uczucie ... 
Jen : To Niall! 
Wszyscy nagle spojrzeli na Nialla 
N: Ale jak to możliwe ? Dlaczego nie powiedziałaś mi wcześniej ? 
Jen : Bałam się , bałam się że nie będziesz chciał ze mną być ... albo że będziesz ze mną z litości .... 
N: Przecież cię kochałem ! 
Jen : Ale zobaczyłam u ciebie Alex ! 
N: Bo ona potrafiła uleczyć moje złamane serce po tym jak nagle zniknęłaś ... 
J: Aha nie no fajnie fajnie .... 
N Alex ja i Jen byliśmy ze sobą jak ty byłaś z Harrym później Jen nagle zniknęła , myślałem że ona nie chce mnie znać a ona po prostu zaszła w ciążę i się przestraszyła dziś stoję tutaj z tobą ale wydaję mi się że teraz to chyba już nie aktualne , zawsze będę cię kochał , ale jako przyjaciółkę , siostrę 
J: No cóż , najwidoczniej tak miało być - powiedziałam właściwie z uśmiechem na twarzy 
Ks To znaczy że ślubu nie będzie 
J: Ależ oczywiście że będzie ! Tylko panną młodą będzie Jen ! - No i tak też było ! Przy słowach możesz pocałować pannę młodą wzruszyłam się bo widziałam tak samo siebie i Harrego wiem że to głupie ale tak jakoś wyszło .... w pewnym momencie Jen zaczęła się nachylać , okazało się że odeszły jej wody i zaraz będzie rodzić !!! Zrobyło się niezłe zamieszanie wszyscy zebrani powsiadali do samochodów i pojechali do szpitala za samochodem moich rodziców w którym ja się już nie zmieściłam .... zostałam sama w kościele , po prostu o mnie zapomnieli no ! Usiadłam sobie na schodach i myślałam o tym co się wydarzyło i wtedy nagle do sali wbiegł Harry z krzykiem
H: Nie zgadzam się !!!! - po czym zobaczył że jestem całkiem sama
J: I po co te krzyki = powiedziałam z uśmiechem na ustach że go widzę 
H: CO się stało ? 
J: Długa historia ... 
H: Czyli już jesteś po ślubie ? Zostałaś żoną Nialla ? Nie zdążyłem ? 
J: Wszystko opowiem Ci w drodze do szpitala bo to trochę długa historia , no chodź  albo nie czekaj z czym nie zdążyłeś ? - spytałam chodź przecież znałam odpowiedz 
H: Lepiej już jedźmy ! - powiedział wsiadając do wozu 



sobota, 12 kwietnia 2014

Cała prawda ! SZOK !

N: Kochanie ! - usłyszałam nagle głos Nialla
J:Harry kontynuuj , to że Niall tu idzie nie znaczy że masz przerywać rozumiesz ? Czuję że chcesz powiedzieć mi coś ważnego dlatego mów !
N: O tu jesteś , cześć Harry ... myślałem że będziesz dzisiaj wspierał Kendall na pokazie mody w Paryżu
J: O to Kendall została przyjęta jako modelka ?
N: A co Harry ci się nie chwalił nawet w gazecie o tym napisali z tytułem Kendall Jenner wybiła się czyżby to wszystko dzięki swojemu narzeczonemu Harremu Styles'owi ?  Ciekawe co ?
J: Nie wiedziałam że ty i Kendall no że wy już , że jej się oświadczyłeś
N: No cóż widocznie Harry lubi się wszystkim oświadczać a później zostawiać tego kogoś ze złamanym sercem
H: Przepraszam Was ale muszę ....
N: Uciec ? Spoko idź
Harry wyszedł nie zwracając w ogóle uwagi na Nialla
J: Jesteś z siebie zadowolony ?
N; Ale  o co Ci chodzi kochanie ? Powiedziałem to co nikt nie odważy mu powiedzieć
J: Ale nie musiałeś być tak okrutny !
N: A ty co ? Tak nagle go bronisz ? Zapomniałaś już co Ci zrobił ? Mam Ci przypomnieć jak zrobił ci dziecko a później zostawił samą bo wolał atrakcyjną modelkę ?! Jak był bezwzględny wobec Ciebie ! Dziewczyno otwórz oczy !
H: Że co ?? - powiedział zdziwiony Harry który wrócił się po telefon
H: Co ty powiedziałeś ?
N: Nie twoja sprawa ! To ja rozmawiam z Alex !
H: To , to dziecko jest moje ?
N: Jasne że nie ! - krzyknął Niall bo ja nie byłam w stanie nic powiedzieć
H: Nie pytam Ciebie tylko Alex !
N: Ale ja ci już odpowiedziałem więc ona nie musi , wyjdź stąd albo ci pomogę !
Harry przez chwilę patrzył na Nialla tak jak by zaraz chciał go uderzyć ale wtedy spojrzał w moją stronę i wyszedł nic nie mówiąc
N; Widzisz ? Jeszcze chwila i wszystko byś zepsuła !
J: Ale ja ...
N: Alex posłuchaj jeżeli nie chcesz żeby on dowiedział się prawdy to może nie pomagaj mu jej odkryć bo jeżeli on będzie cię tak wypytywał a ty będziesz milczała to jasne że on będzie miał podejrzenia , myślisz że on się teraz odczepi ? Nie ! Nie będziesz mogła zostawać teraz sama bo będzie chciał coś z Ciebie wyciągnąć dlatego przez ten tydzień aż do naszego ślubu będziemy nierozłączni , wszędzie razem tak żeby on nie miał tej satysfakcji okey ?
J: Masz rację zachowałam się nie okey ....
N: Oboje to wiemy ale ju dajmy spokój chodź tu do mnie - powiedział i przyciągnął mnie do siebie przytulając
N: Pamiętaj że masz mnie i gdy ja jestem obok nic ci nie grozi
J: Tak wiem to
N: Czyli rozumiem że już wiesz że nasz ślub odbędzie się w ten piątek ?
J: W piątek ??! Za dwa dni ??
N: Czyli że nie wiedziałaś ?
J; No nie !!!
N; NO to już wiesz !
J: Ale Harry powiedział że dopiero pod koniec tygodnia więc myślałam że to może w następny piątek !
N: Nie kochanie , mi się już śpieszy do tego ołtarza ! W końcu musimy zmienić to twoje nazwisko !
J: Oj Niall - powiedziałam całując go
*Harry*
Niall zasłużył sobie na to żeby dostać w łeb ale jak zobaczyłem niepokój w oczach Alex ... po prostu  nie mogłem tego zrobić ... ona nie jest tu niczemu winna i nie mogę pozwolić żeby się stresowała ...
Jeszcze bardziej dziwi mnie to że Kendall wymyśliła że jesteśmy narzeczonymi ... to jakiś obłęd .... nie chcę nawet myśleć co wymyśli jeszcze ta kobieta ... !Muszę z nią pogadać !
*Dwie godziny później , sklep z sukniami ślubnymi , Alex *
J: A co myślisz o tej - powiedziałam pokazując się El w chyba już setnej sukience
El: Niee .... nie podoba mi się jakaś taka no nie wiem , nie podoba mi się
J: No dooobra , poczekaj mam tu jeszcze jakąś
El: No to czekam !
J: Tada ! Co myślisz ?
El:Jedno wielkie wow ! Kobieto !!! Tak tak tak !!!! 
J: Czyli że Ci się podoba ? 
El: No raczej , zakochałam się ! Aż żałuję że ja nie miałam takiej na swoim ślubie ! 
J: Hah, no dobra to bierzemy ! 
El : Ow yeaaahhh ! 
Po zakupach udałyśmy się jeszcze na ciastko i kawę  nie wiem w ogóle co się ze mną działo miałam chyba jakieś zwidy ! 
El: Wszystko w porządku Alex - spytałą mnie El gdy wpatrywałam się w filiżankę i w ogóle jej nie słuchałam 
J: Tak tak ja tylko ..... - nie wiem dlaczego ale przysięgam że widziałam Harrego ... ale nie mogłam przecież powiedzieć tego El....
J: Myślę tak o tym ślubie ! Już nie mogę się doczekać ! 
EL ; Ja to właściwie cię podziwiam ! Bo gdyby mnie Louis zostawił , rzucił jak mi się oświadczył to bym nie uwierzyła ! Nie mogła się pozbierać !Nie mogła bym o nim zapomnieć !  Zwłaszcza że została bym sama z dzieckiem a ty proszę ! Bum i jest okey .... naprawdę cię podziwiam kobieto ! 
J: Taa .... nie musisz -powiedziałam z fałszywym uśmiechem na twarzy no ale przecież nie będę jej mówiła że wcale nie zapomniałam o Harrym i że cały czas siedzi mi w głowie .... 
Po wizycie w kawiarni każda z nas poszła w swoją stronę .
Przyjechałam do domu i zobaczyłam jak moja mama ubrała mojego szkraba i nie mogłam powstrzymać się od śmiechu ! 
J: Mamooooo ! 
M: Oj no co przecież bardzo ładnie wygląda ! 
J: Tak cudnie ! To ja wezmę go na spacer okey ? 
M: No przecież to toje dziecko co ja mogę ! 
J: A nie wiesz gdzie jest Niall ? 
M: Czekał tu na Ciebie ale dostał ważny telefon w sprawie ślubu chyba no i wyszedł 
J: Okey no to na spacer pójdę sama .
Wybrałam się z małym do parku tam gdzie lubiłam przychodzić w dzieciństwie ku mojemu zdziwieniu zobaczyłam tam Harrego ! No i tłum paparatzi którzy zaczęli robić nam wspólnie zdjęcia .... 
Wróciłam czym  prędzej do domu nie zamieniając ani słowa z Harrym , Niall już tam był 
N: Wyjaśnisz mi to ? Powiedział pokazując mi newsa w necie 
J: Oj Niall ja pojechałam na spacer a Harry akurat tam był i zrobiono nam razem zdjęcie , nawet ze sobą nie zamieniliśmy słowa ! Podejrzewam że gdzieś tam blisko musi być Kendall 
N: Nie kłamiesz ? 
J: No nie ! Na serio nie ! 
N: Tu piszą że jednak to dziecko Harrego i że wróciliście do siebie ! 
J: Kochanie , przecież oboje znamy tę brednie .... 
N: No tak masz rację nie wiem w ogóle po co pytam , przepraszam cię , powinienem ci przecież ufać bezgranicznie ! W końcu już niedługo będziemy małżeństwem ! 
J: Nie przepraszaj jest okey ! Zostawię małego w domu i pojadę jeszcze po buty 
N: Okey to ja może zostanę z małym bo twoja mama wyszła prawdopodobnie po zakupy ! Dzisiaj każdy dostał już zaproszenia na ślub ! 
J: Ty to myślisz o wszystkim kochanie , dziękuję że cię mam - powiedziałam całując go i wychodząc 
Poszłam  w miejsce gdzie kiedyś z Harrym chowaliśmy się przed naszymi mamami żeby nie iść do domu 
ku mojemu zdziwieniu zobaczyłam tam Harrego kłócącego się z Kendall schowałam się w zaroślach i zaczęłam podsłuchiwać 
H: MAM JUŻ TEGO DOSYĆ !! Słyszysz ??! Ciągle wymyślasz nowsze i nowsze historię ! Nie chcę tego !Zrywam tą naszą umowę rozumiesz ! I tak już wszystko straciłem !!! 
K: Jak chcesz ..... zapłać mi odpowiednią kwotę i jesteś wolny ! 
H: I tylko tyle ? Nie będziesz mi już niszczyła życia ? 
K: No nie , znudziłeś mi się znajdę sobie nową zabaweczkę ! 
H: Ile chcesz ??
K: Zaledwie 3592 miliarda złotych 
H: Po co ci to ? 
K: Mam swoje potrzeby Harry ! 
H: Dobrze obiecuję Ci że jutro będziesz miała wszystko co do grosza ! 
K: No i dobrze ! Miło było cię poznać Hazza papatki 
Harry chyba odetchnął z ulgą nie mogłam się powstrzymać i wyszłam z zarośli 
J: Harry ?? O co w tym wszystkim chodzi ? 
H: Alex ??? Co ty tutaj robisz ??? 
J: Nie to jest teraz ważne , zadałam pytanie i chcę odpowiedzi ! 
H: Dobrze , może to już czas żeby wszystko ci powiedzieć , przecież prędzej czy później i tak byś się dowiedziała ....
Kiedy byliśmy razem miałem problemy , Taylor moja była groziła mi , jakoś się nią nie przejmowałem no bo przecież to tylko moja była ale zacząłem jej się bać gdy zaczęła grozić mi że zrobi coś Tobie i mojej rodzinie wiem że jest zdolna do wszystkiego jak wpadnie w szał dlatego chciałem ją jakoś powstrzymać , wtedy Kendall zaoferowała mi pomoc bo słyszała moją rozmowę z Taylor , powiedziała że wystarczy że popiszę taki dokument a Taylor zniknie z mojego życia i będę mógł żyć spokojnie więc ja nawet nie czytając tego dokumentu podpisałem go . Przysięga że gdybym wiedział że to się tak potoczy nigdy bym nawet nie dotknął tego dokumentu ! Rzeczywiście po jakiś czterech dniach Taylor dała mi spokój i nie nachodziła mnie już
Następnego dnia po tym zadzwoniła do mnie Kendall i chciała się spotkać więc się zgodziłem bo myślałem że chcę mi powiedzieć że już wszystko okey , sprawa załatwiona .... wszedłem do restauracji gdzie mieliśmy się spotkać ale nie było tam nikogo innego tylko nas dwoje. Powiedziała do mnie cześć kochanie co mnie lekko zdziwiło i odsunąłem się na co ona że nie przywitam się ze swoją nową dziewczyną ! Byłem w szoku myślałem że to jakiś żart ! Wstałem i chciałem wychodzić ale w drzwiach stała dwójka nieźle umięśnionych gości więc usiadłem z powrotem ona uśmiechnęła się i powiedziała do mnie 
K: CO Harry nic nie rozumie ? Już tłumaczę otóż dokument który podpisałeś zobowiązuję cię do bycia moim chłopakiem.No i w ciągu czterech tygodni do zerwania ze swoją przyszłą żoną ! Fajnie co ? 
H: Okłamałaś mnie ! 
K: Oj nie kochanie! O co ty mnie oskarżasz ! Następnym razem czytaj co podpisujesz ! A i jeszcze jedno co tydzień do gazety będą dodawane nasze wspólne zdjęcia ! No i jakieś małe podpisy które mi przyjdą akurat do głowy bo wiesz to wszystko będzie robione na moje zlecenie ! 
H: Jesteś nienormalna ! Na pewno nie zerwę z Alex ! 
K: Oj zerwiesz zerwiesz ! Bo inaczej możesz ją stracić w inny sposób ! 
H: Co to ma znaczyć ? 
K: Oj Harry Harry ,głupiutki , bezbronny Harry  .... jeżeli nie chcesz żeby Alex miała wypadek w najbliższym czasie to lepiej rób co ci każę ! 
Ona mnie okłamała ! Obiecała że nie zrobi ci krzywdy jak z tobą zerwę a i tak poprzecinała kable w samochodzie ! Gdybym o tym wiedział ! Nigdy bym nic nie podpisał Alex przysięgam Ci że moje uczucia do Ciebie się nie zmieniły ! Gdybym wiedział że mogę zerwać tą umowę płacąc jej to bym to zrobił już dawno Alex ! Wybacz mi proszę cię ! 
J: Ale jak to ? Ja ja nie mogę w to ......... co się stało później nie pamiętam wiem tylko że chyba upadłam ...







czwartek, 10 kwietnia 2014

Czy to czas na poznanie tajemnicy ?

*2 miesiące później *
No i proszę do ślubu nadal nie doszło ...Niall ma trochę na głowie chwilowo data ślubu została przeniesiona na czas nieokreślony.Nie mieszkamy razem ale spotykamy się regularnie nie wiem dlaczego mam jakieś dziwne wrażenie że Niall to nie ten nie wiem może dlatego że nie mogę zapomnieć o Harrym mówię Niallowi że już dawno zapomniałam o Harrym ale oszukuję go i przy okazji siebie bo no nie mam co ukrywać moje uczucia w ogóle się do niego nie zmieniły gdy nie ma go blisko mnie mówię sobie że go nienawidzę że zniszczył mi życie ale gdy pojawia się blisko nadal czuję motyle w brzuchu i bliskość ale wiem że nie mogli byśmy być już razem , to był wielki błąd ... muszę to sobie w końcu uświadomić.
N: Hej , kochanie jestem !
J: No hej co tam słychać w wielkim świecie ? - powiedziałam całując go na powitanie
N: Ahh no nic ciekawego gazety jak zwykle piszą jakieś bzdury a ja przymykam na to oko że tak powiem
J: Co piszą ?
N: A nie ważne , po co masz się denerwować
J: No jak wolisz - powiedziałam odwracając się
N: No ale nie obrażaj się o głupią gazetę
J: Ale ja się nie obraziłam
N: No to nie odwracaj się o de mnie - powiedział odwracając mnie w swoją stronę i całując
J: Mówię ci że się nie gniewam !
N: Ty moja księżniczko ! Wiesz na co mam chęć ?
J; Na kanapkę ?
N: Blisko ale to nie to !
J: Bułkę ?
N: Nie ! Oj Alex , Alex ty głuptasie ! Mam chęć na ciebie - powiedział biorąc mnie na ręce i prowadząc do sypialni
J: Wariat ! - powiedziałam śmiejąc się i akurat gdy mieliśmy zaczynać ciekawą "przygodę " ktoś zapukał do drzwi
J: No pięknie , pójdę otworzyć !
N: Nie ! Zostań ,niech puka, popuka popuka i przestanie
J; Niall ! Puść
N: Oj no dobra ! - powiedział puszczając mnie w końcu
J: Tak ? - powiedziałam otwierając drzwi
Jen: Alex ? To ty i Niall ?
J: O hej Jen jak dawno cię nie widziałam ! Chyba z dobre pół roku ! Co tam u Ciebie siostro ?
Jen: To ty i Niall ?
J: JESTEŚMY RAZEM ! Wooho ! Tak jak też jestem w szoku ! A ty widzę że w ciąży !
Jen : Taak , wiesz ja już pójdę bo mam jeszcze dużo na głowie to życzę Wam szczęścia , na razie
J: Okey ? To jest co najmniej dziwne ! Jen chodź , wejdź na herbatę
Jen : Nie Alex naprawdę nie mogę , pa - powiedziała wsiadając do samochodu i odjechała
N: Kochanie kto przyszedł ??!
J:Jen tu była zdziwiła się że jesteśmy razem
N: Taak ? - powiedział z takim dziwnym przerażeniem w oku
J: Niall czy ty chcesz mi o czymś powiedzieć ?
N:Nie no coś ty dlaczego ? O czym ?
J: Nie no nie wiem po prostu zauważyłam że jakoś tak dziwnie spojrzałeś więc ..
N: Chyba Ci się przewidziało kochanie
J: Możliwe - powiedziałam przytulając się do niego
Cała ta sytuacja była co najmniej dziwna ale może tylko mi się zdawało
*Kolejny dzień *
Byłam na podwórku z małym gdy przyszedł Harry oczywiście udawałam że go nie widzę i że mnie w ogóle nie interesuję
H: Hej Alex ! Porozmawiamy ? 
J; Nie mamy chyba o czym 
H: Oj nie bądźmy dziecinni 
J: I kto to mówi ... 
H: Okey może lepiej wyjdę bo widzę że się nie dogadamy 
J: Nie ! Znaczy się jak chcesz to idź 
H: Wiesz chcę porozmawiać tak na poważnie o wszystkim 
J: No dobra , tato możesz wziąć małego do domu ? 
T: Jasne 
J: Dobra więc o czym chcesz rozmawiać ? 
H: Przede wszystkim nie chciałbym żebyś żyli w niezgodzie wiem że mnie nienawidzisz ale postaraj się ze mną pogodzić oczywiście nie mówię żebyś mnie pokochała ale chociaż polubiła 
J; Będzie ciężko ale się postaram ! 
H: Dziękuję ! I może przejdę do rzeczy dowiedziałem się że ty i Niall bierzecie ślub w następny tydzień więc chciałbym spytać kogo dokładnie zapraszacie ? 
J: A kto ci tak w ogóle powiedział ? 
H: No Zayn , Niall mu powiedział 
J: Na serio ??! O jeeej ! 
H: Czyli że ... o chciał Ci zrobić niespodziankę a ja się wygadałem taak ? 
J: To nic , to nic , jeej ale się ciesze nie wiedziałam że to już w następnym tygodniu ! 
H: Taaa .... podzielam twoją radość ... 
J; Oczywiście możesz przyjść ... jesteś przyjacielem rodziny więc ... 
H: Tak ale ja jeszcze chciał bym spytać o jedno 
J: Taak Kendall też może przyjść 
H: Alex ! Przestań już z nią ... ! 
J: Ale co ? Powiedziałam coś nie tak ? Przecież teraz to z nią jesteś i wszyscy dobrze o tym wiemy 
H: Doobra mam już tego dosyć mam gdzieś czy popsuję ci teraz humor czy też nie i czy będziesz dalej chciała wyjść za niego czy nie ! Chcesz znać cała prawdę ? 
J: Jaką prawdę ? O czym ty mówisz ? Pogieło Cię czy jak ? 
H: Nie Alex , musisz coś wiedzieć coś bardzo ważnego co może wiele zmienić , między nami oczywiście - powiedział i złapał mnie za rękę .
H: Alex bo widzisz kiedy z Tobą wtedy zerwałem i ten wypadek to wszystko to jedno wielkie kłamstwo rozumiesz ? ! 
J: Co ? O czym ty mówisz Harry ? 
H: Bo widzisz ja i Kendall .....................



niedziela, 6 kwietnia 2014

Problemy, zdziwienie , tajemnica

*Kolejny dzień , Harry*
zadzwonić do niej czy nie zadzwonić ? Pewnie pomyśli że się narzucam ... albo pomyśli że może mi na niej zależy no bo to prawda zależy mi ale nie chcę żeby o tym wiedziała ... pewnie nie chciała by mnie znać ... przecież i tak nie chcę ...
K: Hej Harry sory że tak wchodzę bez zapowiedzi ale
H: Mówiłem Ci że nie chcę mieć z Tobą już nic wspólnego ! Wywiązałem się z umowy więc dajcie mi już spokój , ty i ta twoja cała rodzina !
K: Spokojnie , kochanie nie bądź taki zły
H: Nie mów tak do mnie !
K: Ojej no bo teraz się gniewasz bo sobie Alex układa życie z Niallem
H: Że co ?
K: Oj to ty nic nie wiesz ...
H: O czym ?
K: Wczoraj ktoś widział jak Niall oświadczał się jej na ulicy a ona powiedziała tak , fajnie co ?
H: To nieprawda !
K: oj no Harry chyba nie myślałeś że Alex będzie cały czas wolna i będzie czekała na Ciebie
H: Wyjdź stąd !
K: Już idę , idę mówię tylko żebyś się nie gniewał no bo to już nic nie da , przegrałeś tę wojnę mój ty żołnierzu - powiedziała z uśmiechem na ustach wychodząc
Nie mogę w to uwierzyć , Niall i Alex ? Razem ? To znaczy że ona wcale nie była z jakimś Edim i że to dziecko jest Nialla ... to to pewnie chciała mi powiedzieć gdy do niej przyszedłem ... Nie chcę mi się wierzyć ... czuję się ... nawet nie umiem tego opisać ! Koszmarnie , tak jak bym został zdradzony a nie zostałem ... może gdybym zdążył jej to wszystko wyjaśnić za nim wróciła do Polski nie stracił bym jej i nadal byśy byli parą ... gdyby tylko wiedziała jak mnie oszukano ... ! Muszę pogadać o tym z Niallem ! Zarzuciłem na siebie kurtkę i ruszyłem w stronę domu Nialla .
*W tym samym czasie , Alex*
Wstałam i pierwsze co zobaczyłam to Niall i ta jego śmieszna mina


J: Niall długo już nie śpisz ?
N: Może tak może nie  ... można powiedzieć że już długo się tak Tobie przyglądam
J: Wariat - powiedziałam i pocałowałam go
N: Dobra ja wstaję i zrobię nam śniadanie
J: Okey to ja się ubiorę
Niall poszedł do kuchni a ja usłyszałam dzwonek do drzwi , kto puka tak rano ?  Ubrałam koszulę Nialla i otworzyłam drzwi
H: Hej Niall chciałem ci .... - i chyba go zatkało na mój widok
J: Możesz mówić przekażę mu
H: Alex ??! Ale jak to ? To znaczy że ty , że wy ? Że to prawda ?
J: Nie wiem do końca co ma być  prawdą ale jeżeli chodzi ci o to czy bierzemy ślub czy nie no to tak to prawda tak samo jak to że spędziliśmy razem tą noc
H: A więc to dziecko które urodziłaś jest Nialla ? - powiedział i spojrzał na mnie tak smutnym i zrezygnowanym głosem
J: Nie no coś ty
H: He ? Czyli że nie
J; Nie no to znaczy tak !
H: To znaczy tak czy nie ?
J: To znaczy że to nie jest twoja sprawa ! To co mam powiedzieć Niallowi ?
H: Już nic , ja lepiej już pójdę chcę ci tylko powiedzieć że zawsze Cię
N: Kochanie kto przyszedł ??!
J: Nie nikt ważny kochanie to pomyłka ! Już idę !
J: Mów szybko bo muszę iść
H: Już nic , to wszystko co chciałem powiedzieć , cześć - powiedział i poszedł , zamknęłam drzwi i poszłam do kuchni
N: Skąd ta smutna mina hmm ? Chodź tu do mnie ty moja księżniczko - powiedział przyciągając mnie do siebie i całując
J: Jaka smutna mina ? Przecież jestem szczęśliwa że mam Ciebie ! - skłamałam bo było mi jakoś przykro ale nie wiem dlaczego .... co chciał powiedzieć mi Harry ? Nie rozumiem tej całej sytuacji ...
*Harry*
Mój świat właśnie runął , moja miłość moja nadzieja wszystko zginęło .... jak się czuję ? Tak jak bym nie istniał ! To jakiś największy koszmar mojego życia ! Ona oddała się komuś innemu !!? Nie mogę w to wszystko uwierzyć ... Nie wiem może wszystko dzieję się za szybko ... może muszę się przyzwyczaić ... nie wiem ale to uczucie niszczy moją psychikę tyle wiem więc może wezmę się za napisanie jakiegoś kawałka wtedy czymś się zajmę i wtedy będzie okey .... nie płacz Harry ! Ile ty masz lat , bądź jak facet !
Może gdyby znała całą prawdę ? Może to coś by zmieniło ? Nie wiem ... gdybym wtedy przeczytał tą umowę ! Teraz to już nic nie zmieni, oni wezmą ślub , mają dziecko , będą szczęśliwi a ja ? A ja jestem nikim i zostanę sam ... idiota ! Przez to wszystko wyciągnąłem telefon i napisałem sms'a byłem zły i nie myślałem ...
*Alex*
N: Okey to ja będę leciał do pracy  wracasz pewnie chwilowo o małego ? 
J: No raczej i to nie chwilowo ! 
N: Nie martw się już niedługo zamieszkamy razem , ale najlepiej  dopiero po ślubie bo wiesz tak to będzie więcej gadania niż to wartę 
J: Okey ... ? - przytaknęłam troszkę zdziwiona po czym  pożegnaliśmy się i każdy poszedł w swoją stronę 
Wracałam do domu do Zacka gdy dostałam sms'a od Harrego ... mój humor się pogorszył czy to znaczy że Harry nie przestał mnie kochać ? Ale przecież Kendall i to wszystko , nasze zerwanie , przecież to on tego chciał więc dlaczego teraz .... ? Cała ta sytuacja jest co najmniej dziwna ... 




sobota, 5 kwietnia 2014

Noc z Niall'em +18

J: Że właściwie możemy spróbować , skoro tak właśnie chciał los
N: Czyli że się zgadzasz ?
J: Tak Niall ! Chcę zostać twoją żoną !
N: Nie wierzę , nie wierzę !! - powiedział , skacząc i ciesząc się jak małe dziecko
J: Okey .... no to może teraz - no i nie zdążyłam nic więcej powiedzieć bo mnie pocałował , jak długo się całowaliśmy ? Nawet nie pamiętam ale mi się to podobało czułam się tak jak by to był ten nasz pierwszy pocałunek , niesamowite uczucie
N: Dooobra no więc ślubem pozwól zająć się mnie ja wszystko ogarnę i damy radę
J: Ale Niall
N: Nie ma żadnego ale nie będziemy czekać całe lata żeby się pobrać !
J: No tak ja wiem ale zrozum że chwilowo to
N: Pozwól mi zrobić swoje , obiecuję ci że zapomnisz  o Harrym już na zawsze
J: Ale ja nawet o nim nie myślę - skłamałam
N: No i bardzo dobrze , o to właśnie chodzi żebyś nie myślała o tym idiocie a teraz chodźmy do domu bo zaraz zacznie padać
J: Chwila !
N: Taak ?
J: Mam jedno małe pytanko
N: Słucham ?
J: Wiem że może to głupie o beznadziejne ale moim marzeniem zawsze było zatańczenie w deszczu no i tak sobie pomyślałam że skoro już ...
N: Alex ! Czy zechciałabyś ze mną zatańczyć ? - powiedział klękając przede mną i wyciągając rękę w moją stronę
J: Wariat ! - powiedziałam śmiejąc się i tak oto zaczęliśmy tańczyć w deszczu , to było tak niezwykłe jak sobie to wyobrażałam ! Po wszystkim znowu zaczęliśmy się całować

Nawet nie pamiętam kiedy znaleźliśmy się u niego w domu 
N: Wiesz że obiecałem sobie że nigdy tego nie zrobię aż do ślubu ?
J: Tak wiem , dlatego myślę że powinnam już iść ...
N: Nie ! - krzyknął , łapiąc mnie za rękę i przyciągając do siebie
N: Ja tego chcę ! Chcę przeżyć to przyjemność właśnie  z tobą ! Jeśli będę czekał do ślubu to mogę się nie doczekać więc chcę to zrobić teraz i właśnie tutaj
J;Ale Niall ja ...
N: Ciii , nic nie mów - powiedział kładąc palec na moich wargach po czym zaczął je całować
J: Niall wiesz o co mi chodzi ... to wszystko dzieję się za szybko i ja nie mogę ...
N: Rozumiem , powiedział i zaczął całować mnie po szyi a rękoma objął mnie w pasie  , poczułam dreszcze na całym ciele co ucieszyło Nialla
J: Więc myślę że ...
N: Jestem moją księżniczką wiesz - mówił nie przerywając tego co robił
N: Zawsze Cię kochałem , teraz chcę ci pokazać jak mi na tobie zależy , pozwól mi być twoim księciem
J: Niall ale ja ... - wtedy on przejechał rękoma po moim ciele , miałam na sobie tylko sukienkę , która była cała mokra więc czułam się tak jak bym była naga ....
N: Jeśli tego nie chcesz to po prostu powiedz że mam przestać , powiedz że nie chcesz żebyśmy to zrobili właśnie ... - nie zdążył powiedzieć już nic więcej bo zaczęłam go całować i odpinać guzik po guziku jego mokrą koszulę , która migiem znalazła się na podłodze.Teraz dotykałam jego klaty , która była naprawdę umięśniona , zaczęłam schodzić niżej wsadziłam rękę w jego spodnie i zaczęłam bawić się jego  "przyjacielem" co mu się podobało ale nie mogłam zrobić nic więcej bo Niall przejął inicjatywę
Migiem zdjął ze mnie sukienkę i zaczął bawić się moim piersiami . początkowo mój koronkowy , niebieski stanik mu nie przeszkadzał , ale do czasu ... zdjął go tak szybko że nawet nie zdążyłam tego zauważyć ! 
J: Wow no szybko jesteś 
N: A co nie zadanżasz? - powiedział uśmiechając się 
J: Osz ty ...- powiedziałam przejmując inicjatywę 
Nie pytajcie mnie jak zdjęłam jego spodnie ,bo nie mam pojęcia ... zaczęłam go całować po klatcę piersiowej i schodziłam co raz niżej i niżej
N: O nie ! Teraz moja kolei - powiedział rzucając mnie na łóżko , teraz był na de mną , całował i bawił się moimi piersiami po czym zaczął schodzić niżej , teraz całował mój brzuch ,ale tego miejsca nie ruszył . Dzięki niewielkiej odległości między moimi udami, a kroczem blondyna, czułam powoli narastającą w jego spodniach erekcję.Czułam jego pocałunki prawie na cały ciele , zaczął bawić się moimi  sutkami aż wygięłam się właściwie drocząc się z członkiem Nialla
N: Nie rób tak ! - powiedział patrząc mi w oczy 
J: Ale jak ? Że niby tak ? - powiedziałam śmiejąc się i powtarzając czynność 
Irlandczyk złapał mnie za nadgarstki i umiejscowił je nad moją głową, nie dając mi możliwości poruszenia się.
N: Jeszcze raz takie coś a obiecuję że pożałujesz ? 
J: Ooojej patrzcie jaki on niegrzeczny 
N; Czyli mam zrozumieć że się nie boisz ? 
J: No raczej że nie - powiedziałam i już chciałam jakoś przejąć inicjatywę ale wtedy on zdjął szybkim ruchem moje majtki rzucając je gdzieś w kąt pokoju i zaczął się " nią " bawić , przebierał palcami najpierw powoli a później zaczął przyśpieszać .Zaczęłam cicho pojękiwać , próbowałam się powstrzymać ale nie mogłam przestać 
J: Niall ! To nie jest sprawiedliwe ! - krzyknęłam ledwo co łapiąc oddech 
N: No co ty nie powiesz ? - powiedział śmiejąc się i puszczając moje ręce teraz to ja byłam na górze ! Zdjęłam jego majtki i zaczęłam bawić się jego przyjacielem , teraz to on cicho pojękiwał

 nawet nie pamiętam jak to ja znowu znalazłam się na dole, bez ostrzeżenia jego penis znalazł się we mnie, przez co miałam ogromną ochotę krzyczeć, lecz wcześniej moje usta Horan sprytnie zatkał swoimi. Jego ruchy początkowo były wolne i płytkie, jednak stopniowo przyspieszał i przyspieszał, by po chwili ponownie zwolnić w pewnym momencie wydałam z siebie głośny krzyk , Niall też doszedł.Położył się koło mnie szczęśliwy , patrzył mi w oczy a w nich widziałam pożądanie i miłość
N: Kocham Cię wiesz ... jesteś moją księżniczką ! Nikomu nie dał bym Cię nigdy skrzywdzić 
J: Ja też Cie kocham Niall i chyba właśnie zauważyłam że to jednak ty jesteś tym moim księciem powiedziałam wtulając się w jego tors a że byłam naprawdę zmęczona to zasnęłam 
*Niall*
A więc stało się ! Zrobiliśmy to ! Nie mogę w to uwierzyć że ona jest tu ze mną i że mogę ją dotknąć , że mówi mi że mnie kocha to niesamowite że niedługo będziemy małżeństwem , już ja się postaram że jak najszybciej