Krótko o czym jest blog :)

Główna bohatera mieszka w Londynie i pracuje w Nando's, jej życie zmienia się gdy wpada pod koła samochodu pewnego blondyna imieniem Niall. Oboje zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia ale ich miłość nie raz zostanie wystawiona na próbę... Czy mimo wszystkich nieporozumień odnajdą w końcu szczęście i będą razem ? A może wrócą do swoich miłości z przeszłości ? Tego dowiecie się czytając tego właśnie bloga :)

niedziela, 20 kwietnia 2014

Czy nadchodzi już ten czas ?

H: Czyli to by znaczyło że co ? Niall jest ojcem i twojego dziecka i dziecka Jen ?
J: Nie !! Ehh Harry ... po co ja się produkowałam przez te pół godziny .... teraz siedzimy w tym szpitalu i czekamy więc wyjaśnię ci to po raz drugi ale później .... nie minęła chwila i przyszedł lekarz
L: Przepraszam , kto jest ojcem dziecka ?
N: Ja ! To ja ! - powiedział telepiąc się , Niall
L: Dobre , chcę pan być przy małżonce przy porodzie ?
N: Oczywiście !
J: Niall ! Może lepiej zostań nie jesteś świadomy co cię czeka ...
N: Właśnie że jestem ! - krzyknął wchodząc do sali porodowej
H: Nie dziw mu się ... w końcu to jego dziecko ....
J: Nie no ale wydaję mi się że .... - i wtedy oboje zobaczyliśmy jak lekarz i pielęgniarka wyciągają nieprzytomnego Niall'a z sali ...
J: A nie mówiłam ....
H: Zwracam honor ! No ale skoro już tak czekamy jak na skazanie to może porozmawiamy jakoś tak serio
J: To znaczy ? O co Ci chodzi ?
H No o wszystko , chcę wiedzieć wszystko od początku
J: To może nie tutaj , chodź wyjdziemy na zewnątrz - powiedziałam spoglądając na moją mamę która jednym uchem podsłuchiwała o czym mówimy , w końcu wszyscy tam byli .... wolałam z nim porozmawiać sam na sam
J: No dobrze teraz co chcesz wiedzieć ?
H: Kto jest ojcem Zacka ?
J: Okey może to co ci teraz powiem będzie dla Ciebie szokiem a może i nie ale widzisz Zack przyszedł na świat przypadkowo ... byłam na imprezie upiłam się po tym jak mnie rzuciłeś no i później obudziłam się u jakiegoś gościa w łóżku no i później okazało się że jestem w ciąży no i jest Zack
H: Aha - powiedział zrezygnowany tak jak by miał nadzieje że to jego dziecko
J:No właśnie więc może lepiej już wróćmy do środka bo zimno
H: Ale jesteś pewna że tak było tak ?
J: No raczej że tak , pamiętam to jak by było wczoraj ! - kłamałam , perfidnie kłamałam ! Nawet nie wiem dlaczego .... po prostu uznałam że tak będzie lepiej , może i jestem głupia ale nie chcę aby Harry litował się na de mną tylko dlatego że to jego dziecko ....  nie potrzebujemy jego łaski ....
Gdy wróciliśmy do środka okazało się że mały przyszedł już na świat , Niall nie mógł się napatrzeć na niego
*2 MIESIĄCE PÓŹNIEJ *
No i proszę ! Mijają dzisiaj równo dwa miesiące od urodzenia się małego Theo jest taki słodki , myślę że Niall i Jen są szczęśliwą rodziną ! Dziś przysłali mi zdjęcie ! Mieszkają w Irlandii no ale odwiedzamy ich dojść często, Zack też jest szczęśliwy bo wujek Harry odwiedza go właściwie codziennie , nie wiem dlaczego to robi !
J: Zaaaack !!! Ciocia i wujek przesyłają ci życzenia !! Idziesz zobaczyć Theo ? Zack ? Gdzie ty jesteś ? 
H: AAAwa, awa !! Haha Zack , będziesz niezłym bokserem 
J: Zack !! Zostaw tatę w spokoju !!! - Harry nagle wstał i wziął małego na ręce
H: Że co ?? - powiedział zdziwiony a ja dopiero wtedy zdałam sobie sprawę z tego co właśnie powiedziałam
J: No powiedziałam zostaw wujka
H: Nie prawda ! Dokładnie słyszałem ! Zack ? Jak powiedziała mamusia ?
Z: Zostaw tatusia ?
H: Widzisz nawet Zack słyszał
J: Oj no bo się przejęzyczyłam !!
H:Jak można się przejęzyczyć ?
J: Dajcie mi już spokój !! - powiedziałam i wybiegłam stamtąd do pokoju , Harry przyszedł za mną
H: Co się stało Alex ? Jakieś kłopoty hmm ? -- powiedział i złapał mnie za rękę
J: Nie tylko martwię się że Zack zacznie pytać o tatę i nie wiem co mu wtedy odpowiem ....
H: Jeżeli chcesz możesz mówić że ja jestem jego tatą , nie wiem dlaczego tak nawet się czuję po prostu kiedy jestem z nim to czuję się tak jak jeszcze nigdy , przy żadnym dziecku się nie czułem wiem że to dziwne ale po prostu już tak się czuję i nie potrafię tego zmienić ....
J: Nie Harry lepiej niech nie mówi do ciebie tato ....
H: Jak chcesz ... - wtedy popatrzył na mnie i zaczął się zbliżać co raz bliżej i bliżej i wtedy do pokoju wbiegł Zack a my odskoczyliśmy od siebie
Z:Tato !!! Tato idziemy się pobawić ???!! - powiedział patrząc na Harrego
H: Jasne , kochanie już idziemy a mamę zostawimy w pokoju , niech się położy na chwilę i odpocznie
J: Nie Harry , obiecałam mu że pójdę z nim dziś do zoo
H: No to spokojnie ty się połóż a my oboje pójdziemy do zoo prawda Zack ?
Z: Taaaak ! - powiedział przytulając się do Harrego a Harry go pocałował  i wtedy zobaczyłam to uderzające podobieństwo
H: No chodź mały idziemy - powiedział Harry i wyszedł z Zackiem a ja się położyłam i wtedy do pokoju wbiegł Harry z Zackiem 
J: Jeezus Maria co się stało ???!! 
H: Nie nic ale o czymś zapomniałem ? 
J: O czym ? - spytałam widząc jak do mnie podchodzi 
H: Zack ! Zasłoń oczka i policz do dziesięciu tak jak cię uczyłem ! - powiedział a mały tak zrobił wtedy Harry pocałował mnie niespodziewanie złapał małego w ręce i wybiegł z pokoju .... 
Szczerze mówiąc myślałam że to wszystko tylko mi się wydawało ... ale to się stało naprawdę ! Co raz bardziej zastanawiam się czy nie powiedzieć Harremu o tym że Zack to jego syn w końcu i tak widać to podobieństwo .... Zack niedługo zacznie o niego wypytywać .... no a skoro Harry traktuje nas jak swoją rodzinę może to czas aby wszystko mu powiedzieć ... ale zrobię to dopiero jutro bo teraz jestem taka śpiąca 




3 komentarze:

  1. omg *__* cudowny rozdział ^.^

    +zapraszam do mnie http://niemyslpotemzaluj.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Hfdjjffuyggjhfg
    Jak słoooooooodkoooo ♥
    "Zack zasłoń oczka i policz do dziesięciu tak jak Cię uczyłem"
    XDDDD
    czekam nn ♡ ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. O mój Boże to jest świetne *-*,jtcuhuvtj *-* omomom *-* hthkuguh *-*

    OdpowiedzUsuń