Krótko o czym jest blog :)

Główna bohatera mieszka w Londynie i pracuje w Nando's, jej życie zmienia się gdy wpada pod koła samochodu pewnego blondyna imieniem Niall. Oboje zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia ale ich miłość nie raz zostanie wystawiona na próbę... Czy mimo wszystkich nieporozumień odnajdą w końcu szczęście i będą razem ? A może wrócą do swoich miłości z przeszłości ? Tego dowiecie się czytając tego właśnie bloga :)

piątek, 28 lutego 2014

Jesteśmy na miejscu

No i położyłam się na jego ramieniu a on mnie pocałował i powiedział że jestem najważniejsza w jego życiu odwracam się żeby zobaczyć jego twarz a tutaj Niall !! 
J: Zwariowałeś ?!
N: Nie Alex nie zwariowałem , kocham cię całym sercem i chcę żebyś o tym wiedziała ... dzieli nas tak wiele ale to nic .. i tak zawsze będziemy razem 
J: Gadasz jak byś coś brał .... wszystko w porządku ? 
N: Tak nawet bardzo bo  ty tu jesteś Alex , Alex , Alex ... 
J: Zaciąłeś się czy jak - i wtedy usłyszałam takie głośne krzyknięcie ... 
H: Alex ! Wstawaj , zaspałaś !!! 
J: Harry ... a więc to był tylko sen ? 
H: Jaki sen ? 
J: Nie ważne - powiedziałam szybko wstając i biegnąc się ogarnąć w łazience  Harry oczywiście stał pod drzwiami ... chciał dowiedzie się koniecznie co mi się śniło ... 
H: A przynajmniej byłem tam ja ? 
J: Tak kochanie, byłeś - powiedziałam wychodząc z łazienki 
H:I co tam robiłem ? Coś złego ? 
J: Tak wiesz coś koszmarnego .... uprawiałeś sex z jedną popularną piosenkarką ... 
H: Niech zgadnę z Tobą ? 
J: Nie ! Z Taylor Swift - jego mina mnie rozbawiła ... 

H: Doobra to ja już nic nie mówię ... poczekam na dole - powiedział i wyszedł ... taak Taylor namieszała trochę w jego życiu no i nie daję mu spokoju do dziś ... Harry musi jej unikać jak widzi że ona będzie w miejscu gdzie oni też mają koncert nie wychodzi z pokoju hotelowego ... po prostu się jej boi ... no nie dziwie mu się ... ja sama za nią nie za bardzo przepadam jeśli chodzi o podejście do byłych chłopaków ... 
Bo jeśli o muzykę czy jaka jest w stosunku np . do mnie to jest okey .... no  ale mniejsza z tym ... 
Przebrałam się i chwilę później już byłam na dole ... 
H: No szybciej , szybciej !! 
J: Jeeej ale ci się śpieszy ... 
H: No co ?! Nie widziałem dawno mamy i rodziny  ... 
J: No dobrze , przecież nic nie mówię - powiedziałam wsiadając do wozu ... 
H;No i dobra teraz czeka nas jakieś siedem godzin jazdy a później to już wiadomo 
J: No  taaak ... wiadomo ... no to może już jedźmy 
Podróż była dosyć męcząca no wiadomo w końcu siedem godzin w samochodzie no ale w końcu dojechaliśmy na miejsce ... 
Harrego mama już na nas tam czekała ... 
A: O kochanie jak miło że już jesteście ? Przez ten cały czas się martwiłam o was ...Alex kochanie chodź tu do mnie jak ja cię dawno nie widziałam czy mi się wydaję czy ty trochę urosłaś przez ten czas jak cię nie widziałam ... 
J: Widziała mnie Pani jak miałam 16 lat ... teraz mam 19 prawie że 20 
A: Oj tam oj tam chodźcie do środka ! 
H: Nie ! Musimy jeszcze z Alex gdzieś iść ... 
A: Nad to jezioro ? 
H: Skąd wiedziałaś ? 
A:Znam swojego syna - powiedziała i weszła do domu ... 
J: No więc może najpierw ubiorę bikini skoro już tam idziemy ? 
H: No też racja ! Albo nie ... damy sobie już spokój ... pójdziemy tam w wolnym czasie teraz jesteśmy zmęczeni więc może lepiej chodźmy do środka się położyć ... 
J: Jak chcesz .... 
A: O czyli jednak zrezygnowaliście ? To takie miłe że wolicie sobie razem posiedzieć ... 
H: Właściwie to chcemy się położyć 
A: No tak też racja podróż męcząca ... już wam pościeliłam łóżko na piętrze 
J: Jak to łóżko ? 
A: No bo będziecie spali razem to chyba nie jest jakiś problem ? 
H; Nie !Mamo no coś ty ... damy sobie radę to my idziemy ... paaa
J: Ale Harry - zaczęłam gdy już byliśmy na górze 
H: Co się stało ? 
J: Ty chyba nie myślisz że będziemy razem spali ? 
H: No co ty znając życie to mama będzie podsłuchiwała czy nic nie robi w pokoju obok .... więc nie , oczywiście że nie 
J: Czyli że jak chcesz o zrobić ? 
H: No ja będę spał na materacu który jest pod łóżkiem a ty na łóżku , już wszystko zaplanowałem spokojnie 
J: A no chyba że taak .... no dobra to ja się kładę spać dobranoc 
H: Dobranoc ... mimo  że mamy dzień ...
*Harry*
Doobra ona już śpi więc na razie mogę iść pogadać z mamą 
M: Oj Harry nawet nie wiesz jak się cieszę że ona przyjechała tutaj z Tobą ... jestem ci tak strasznie wdzięczna ! A kiedy przyjedzie jej mama ? 
H: No ma wyjechać dziś wieczorem więc będzie jutro nad ranem 
M: No i bardzo mnie to cieszy ! W końcu ją zobaczę .. a Alex już śpi ? 
H; No tak a co ? 
M: Nie no nic myślałam że pójdziesz i położysz się koło niej ... 
H: No też racja to pa widzimy się rano 
M: Oczywiście .. a Harry i jeszcze coś ... 
H: Taak ? 
M: Nie skrzywdź jej i nie pozwól żeby między wami były jakieś nieporozumienia ona jest naprawdę wspaniałą dziewczyną i wiesz mi że kocha cię całym sercem , to widać 
H: Dzięki mamo , nie zamierzam jej nigdy zostawiać jest moim skarbem , pa 
Wszedłem po cichu do pokoju ona tak słodko spała ... no i nie wiem właściwie dlaczego zamiast na ten materac położyłem się koło niej i tak zasnąłem , patrząc na nią 




czwartek, 27 lutego 2014

Gala

No i nadszedł ten wyczekiwany dzień gali ! Od rana się szykowałam żeby jakoś tam wyglądać zwłaszcza że miałam ją prowadzić ...
H: No już dobrze wyglądasz , kochanie może w końcu wyjdziesz do ludzi ?
J: Harry .... czy ty musisz mi zawsze przeszkadzać !
H: Oj no przepraszam ale myślałam że chociaż wyjdziemy gdzieś na spacer za nim będzie ta gala ...
J: Na spacer ? W tych ubraniach ?Mam je pobrudzić ?
H: No przecież masz jeszcze jakieś czy tylko te jedne ? Po prostu się przebierz chwilowo ...
J: NO dobra , masz rację może za bardzo się przejmuję wyjdę z tobą na ten spacer
H: Nawet nie wiesz jak dobrze ci zrobi taki spacer  ...
J: No , na pewno ....to co idziesz ?
H: NO tak tak
H: Wiesz że ostatnio Louis ze mną rozmawiał tak szczerze no nie ?
J: Taaak ?
H: No i powiedział że El zachowuję się dosyć dziwnie a on zaczyna się martwić ....
J: No coś ty , ona zachowuję się normalnie ...
H: No ale jeśli chodzi o niego najwyraźniej nie .... on się martwi że ona kogoś ma i chcę go zostawić ...
J:No co on zwariował ? Ona nie ma nikogo tylko jest w .... - szybko ugryzłam się w język , bo wiem że El ma powiedzieć o tym sama ....
H: W ?
J: Jest w takim okresie gdzie dziewczyna zamyka się w sobie no wiesz ... przejdzie jej
H: To dziewczyny mają taki okres , kurde to ja już się boję co to będzie jak ty będziesz miała taki okres ...
J: No wiesz Harry nie musisz się martwić bo to jeszcze długo długo za nim mnie dosięgnie ...
H: No to się cieszę ...
Pewnie by się nie cieszył jeśli by się dowiedział że chodzi tutaj o ciąże ... wracaliśmy już do domu gdy do Harrego zadzwonił Louis ...
H: Ale spokojnie Louis ,uspokój się , jeszcze raz od początku ... że co ? Nie żartuj no to gratuluję stary ! Ale serio ?! O jeezu ! Zazdro ! To kiedy opijamy ? Hah no tak racja ! No to niech się trzyma może gdzieś wyjdziecie z nami po tej gali ? No dobra to jesteśmy umówieni no nara
J: Co się stało ?
H: Nie udawaj .... dobrze wiedziałaś że El jest w ciąży prawda ?
J:Przepraszam cię ... ja nie mogłam ... obiecałam ...
H: No dobra ,okey rozumiem nie jestem zły wyjdą dzisiaj z nami na kolację ...
J:O jak miło ..
H: Też się cieszę ... a jeszcze mam takie pytanie
J: No ?
H: Powiedziałaś że jeszcze długo aż osiągniesz taki okres teraz wiemy że chodzi o ciążę więc przepraszam ale ty nie chcesz mieć dzieci ?
J; Nie no chcę ale najpierw myślę o karierze a później o dzieciach ... rozumiesz
H: Nie bardzo ...
J: Nie jest sztuką narobić dzieci a później nie mieć dla nich czasu bo ty masz trasę ja mam trasę ... rozumiesz
H No tak ale zobacz El i Louis jakoś sobie będą dawać radę
J: Bo ona nie ma tras koncertowych zaplanowanych o rok wcześniej !
H: To może odwołaj te trasy ? Przecież pieniędzy nam nie zabraknie ... ja pracuję
J: Trzeba myśleć do przodu nigdy nie wiadomo co się wydarzy .. wolę się trzymać swoich marzeń
H: Jasne , może lepiej nic już nie mówmy bo jeszcze się pokłócimy ...
J: Też racja ....
Do domu wróciliśmy w ciszy , ani ja ani Harry nie odezwaliśmy się słowem .Poszłam na górę i ubrałam się na galę po czym zeszłam na dół do Harrego który przymierzał garnitur ... ( dopiero )
J: No i co się tak patrzysz ? 
H: Pięknie wyglądasz  ! Nieziemsko , oszałamiająco wręcz cudownie ! 
J: Weź.... - powiedziałam śmiejąc się ...
H: Nie jesteś na mnie zła prawda ? 
J: No a powiedz mi czy na Ciebie można się długo gniewać ? 
H: No nie bo przecież jestem uroczy ... 

J: No tak i taki skromny ... 
H: No też racja !
J:Dobra chodź już lepiej na tą galę bo jeszcze czeka nas czerwony dywan i te sprawy ... 
H: No tak tak już idę ... 
 Na gali była też El z Louisem no i Sarah z Zaynem podczas gdy chłopaki robili sobie wspólnie zdjęcia my postanowiłyśmy zrobić to samo ! No i nawet poznałam inne dziewczyny z zespołu Sarah


 Jak było na gali ? Niesamowicie się bawiłam ! Zwłaszcza gdy Harry był obok ...
Chłopcy oczywiście wygrali tam nagrodę więc za kulisami byli dosyć głośno ... 
Po gali poszliśmy na kolację z El i Louisem dobrze bym się bawiła gdyby nie ci paparatzi którzy o mały włos nas nie staranowali ... no ludzie ... odrobina prywatności ... 
Jedyne co mnie pocieszyło to to że już jutro wyjeżdżamy do Holmes Chapel może tam w końcu będzie spokojniej.... 








środa, 26 lutego 2014

Nowe wiadomości

*Cztery dni później , wtorek, Alex*
Kurde .... już niedługo ta gala a później ślub Harrego mamy trochę się będzie działo w tym tygodniu ... no ale myślę że nie będę jakoś strasznie zmęczona ...
H: Hej Alex co robisz  ?
J: No nie wiem , czekaj a może śniadanie ?
H: O no to ja też poproszę !
J: To proszę sobie zrobić bo ja jestem umówiona z dziewczynami na 10.00
H; No cóż ... dobrze no to zostanę sam
J: Oj już nie przeżywaj dasz sobie radę ! Będę tęsknić papa
H: Mhm , już widzę tą tęsknotę pa  aaa chwila pamiętasz co jest o 13.00 ?
J: No tak
H: Co jest  ?
J: Macie jakąś sesje czy coś i chcesz żebym ci towarzyszyła i będę na pewno
H: Nie ! Sesja jest o 15.00
J: A no tak , to co jest o 13.00 ?
H: Idziemy na kręgle ! Zapomniałaś ?
J: O jej przepraszam cię bardzo ... rzeczywiście masz rację widzisz zapomniałam ... ale będę będę
H: No raczej że będziesz , a teraz pa - powiedział całując mnie
J: Spodziewaj się mnie po 12
H: Okey - powiedział i wziął się za oglądanie TV
Wyszłam na jakieś małe zakupy z dziewczynami jak się okazało przyszła tylko Sarah ...
J: Okey a gdzie reszta ?
S: No wiesz Jessy pojechała gdzieś z Niallem,Danielle ma jakąś ważną próbę no a El nie odzywa się od tygodnia ...
J: Przecież pisała do mnie ... chciała się spotkać ale ja nie miałam czasu .... kurde muszę do niej zadzwonić..
S: Ale teraz chciałam z Tobą pogadać o moim ślubie ...
J: Co ? Już bierzecie ślub ?
S: No tak wyznaczyliśmy już nawet termin w następnym miesiącu ...
J: Woow i oboje jesteście pewni że już czas ?
S: No tak
J: Okey ...
S: No i chciałam żebyś była moją świadkową ...
J: Serio ?
S: No taak !
J: O mój boże ! Pewnie że tak !
S: No i mamy jeszcze dużo do przygotowania ... no i pomożesz mi wybrać suknię ślubną ?
J: Ale teraz ?
S: No bo chciałabym już ją mieć ! No wiesz ...
J: No dobrze ...
S: A w czwartek za tydzień robi taką małą imprezę z okazji naszych zaręczyn ...
J: No to na pewno będziemy bo mamy wrócić z Holmes Chapel w środę za tydzień a wyjeżdżamy już w ten czwartek
S:No to co idziemy ?
J: No pewnie !
Sarah przymierzała pełno tych sukienek ale w żadnej mi nie pasowała ... w końcu jednak pokazała się w takiej w której wyglądała nieziemsko !
S: No i co myślisz ?
J: Myślę że wyglądasz niesamowicie ! To jest to ! 
S: Tak myślisz ? 
J: No pewnie ! Bierzemy to ! 
S: Dziękuję że pomogłaś mi wybrać - powiedziała gdy już wyszłyśmy ze sklepu 
J: Nie ma sprawy a powiedź mi czy wiesz może która godzina ? 
S: No jest 12.45 
J: Już ? O kurde .. muszę już lecieć ... bo wiesz umówiłam się z Harrym 
S: Nie ma sprawy leć leć paa
Do domu wleciałam jak burza ! Harry już na mnie czekał . spojrzał na zegarek a później na mnie 
H: Właściwie to punktualnie ! 
J: Mówiłam że zdążę no chodź idziemy 
H: No okey okey już idziemy - powiedział zamykając drzwi 
Bawiliśmy się całkiem nieźle ! Harry był strasznie zadowolony ponieważ Zayn poprosił go na światka ... cieszył się jak dziecko no ale mina mu zrzedła jak okazało się że przegrał ze mną ! 
J: Oww yeah! Wygrałam !
H: Co ? Jasne weź nie kłam 
J: No to sobie zobacz wynik ! 
H:Ale jak to możliwe ? 
J: Normalnie ! 
H: Oj chodź no tu - powiedział i zaczął mnie gonić no i złapał wtedy Niall krzyknął 
N; Uśmiech zakochańce ! -No i zrobił nam zdjęcie ... 
Po kręglach wróciliśmy do domu , przebraliśmy się i poszliśmy na tą sesje chłopaków , ja czekałam za kulisami i tylko co chwila chłopaki schodzili żeby się przebrać i udzielić krótkiego wywiadu po drodze .. w czasie wolnym Niall i Jessy robili sobie śmieszne foty ...
 A ja z Harrym oczywiście się przedrzeźnialiśmy jak zwykle ....
Harry Styles !!! Usłyszał nagle Harry i poszedł udzielać wywiadu oczywiście ciekawska ja stanęłam i się temu przyglądałam .... 
Pytania były banalne , Harry odpowiadał z uśmiechem na ustach na wszystkie ! 
R: A powiedz nam bo ty jesteś w związku z tą piosenkarką ... Alex taak ? 
H: No tak Alex 
R: I powiedz nam ile to już jesteście ze sobą ?
H: To będzie jakiś rok
R: No to ładnie a powiedz nam co jest ważniejsze od spotkania jej
H: Tak szczerze ?
R: No pewnie !
H: Nic nie jest ważniejsze od niej - powiedział z tą satysfakcją ....
R: A ona tutaj z tobą jest prawda ? 
H: No tak za kulisami , zawsze jest przy mnie bo jest kimś ważnym w moim życiu no i w nim uczestniczy 
R: A moglibyśmy ją tutaj poprosić ? 
H: No spoko to ja po nią pójdę 
R; Nie nie bo ty też przy tym będziesz więc proszę niech ktoś pójdzie po tą dziewczynę zawołał ja czym prędzej zamknęłam drzwi i usiadłam żeby nie było że podsłuchiwałam no i wtedy przyszła po mnie jakaś dziewczyna i zaprosiła mnie tam .. przywitałam się z prowadzącym i usiadłam koło Harrego 
R:Alex, słońce 
H: Chwila , ustalmy coś , dobrze ? 
J: Co ?
H: Tylko ja mam prawo mówić tak do Alex !Nikt inny , nikt 
Wszyscy na sali wybuchli śmiechem , ja oczywiście też .. 

R: Okey , więc Alex powiedz nam jak to jest być dziewczyną takiej niezwykłej osoby  jak Harry ?
J: niezwykłej ?  Harry to najzwyklejszy chłopak na świecie ! Możemy  mówić że jego praca jest niezwykła ale on jest normalny tak jak inni , jest romantyczny , uwodzicielski, pomysłowy, kochany ,czasem wkurzający , troszczy się o mnie
R: Okey a teraz mam takie prywatne pytanie ... mogę spytać czy wasza dwójka już ze sobą współżyła ?
Obydwoje zaczęliśmy się śmiać , no bo to pytanie ....  
R: Powiedziałem coś nie tak ? - powiedział sam się śmiejąc 
H: Może to pytanie pominiemy ... - odpowiedział nadal się śmiejąc 
I właściwie tak skończył się ten wywiad , wyszliśmy stamtąd Harry musiał iść na sesję a ja musiałam lecieć na koncert ... więc pożegnaliśmy się i czym prędzej udałam się na koncert , przebrałam się i przygotowałam a później wyszłam na scenę , Danielle towarzyszyła mi jako jedna z moich tancerek 
Po koncercie zostałam jeszcze chwilę na zapleczu i wtedy przyszła do mnie El
El: Hej Alex , co tam ? 
J: No hej kochana .... powiedz mi dlaczego się nie odzywałaś ?
El: Musiałam sobie przemyśleć pewne rzeczy 
J: No wiesz ja też sobie zawsze przemyślę parę rzeczy no ale nie odcinam się wtedy od świata ... 
El: Jestem w ciąży ... Alex ! 
J: No tak jak rozumiem ale wiesz ... czekaj co ?! - spytałam bo dotarło do mnie co właśnie usłyszałam ... 
El: No tak ... no i teraz mam problem no bo nie wiem jak mam powiedzieć o tym Louisowi 
J: Powiedz mu to normalnie no soki ale macie już po 24 lata więc ... to normalne że jesteś w ciąży ... 
El: No tak ale miała być najpierw kariera .. a teraz co ? Dziecko ? 
J:No przestań ! Louis dalej będzie mógł śpiewać dziecko to nie koniec świata ! To nowy początek ! 
El: No też racja ... 
J: To jak ? Powiesz mu to jak wrócisz do domu ? 
El: No dobra , powiem mu - dziękuję ci Alex .... 
J: Nie ma sprawy ! No i nikt nie musi wiedzieć że tu byłaś - zdążyłam tylko to powiedzieć a tu proszę .... wleciał jakiś idiota 
Alex zdjęcie , uśmiech ! 
Zaraz za nim weszła ochrona i go wyprowadzili ... 
J: No cóż .. jutro pewni cały świat będzie wiedział że tu byłaś więc lepiej mu to powiedz dziś ! 
El: No tak to ja już może lepiej pójdę mu o tym powiedzieć ... 
J: No papa 
Wróciłam do domu wymęczona !Nawet nie przywitałam się z Harrym po prostu poszłam spać do siebie do pokoju ... jutro gala ... a pojutrze już wyjeżdżamy więc napięty ten grafik ... ostatnio dużo się dzieje dookoła.








_______________________________________________________________________________
Dzięki że czytacie mojego bloga to dla mnie wiele znaczy :) W szczególności chciałabym podziękować  Agyyy, która cały czas czyta tego bloga i go komentuję . Wielkie dzięki  kobieto ! Dzięki tobie właściwie nadal go piszę :P Ten jeden komentarz pod każdym postem znaczy dla mnie naprawdę wiele dziękuję ci bardzo ^^ ♥ 









wtorek, 25 lutego 2014

Czy to pech ?

Dopiero następnego dnia dotarło do nas że mamy razem śpiewać i to za nie całą 1h! Nie mogłam w to uwierzyć .... nie mieliśmy nawet przygotowanej piosenki ...
J: Dobra Harry ... co śpiewamy ?
H: No nie wiem to musi być coś co oboje znamy i lubimy śpiewać
J: Kurde .... no to może coś z waszego albumu ?
H: Nie wolałbym żeby to było coś innego ...
J: No a nie możemy wziąć They don't know about us ?
H: Ty to masz głowę no pewnie że tak !
J: A no widzisz ! Oboje ją znamy i lubimy no dobra to zacznij śpiewać a ja dołączę
Mieliśmy tą próbę tak z 45 minut  a później zaproszono nas na scenę właściwie to tylko jako widownię bo śpiewał Niall i Jessy ... muszę przyznać że się postarali ! Z piosenką Rock Me po prostu nie można było się tam nudzić
Po nich byliśmy my , strasznie się wczuliśmy w ten kawałek i myślę że wyszło nieźle ! Zwłaszcza że publiczność prosiła nas o bis 

Po koncercie szliśmy razem z Niallem i Jessy do kawiarni i wtedy przyszedł producent
P: Hej słuchajcie byliście genialni !
H: Dzięki , staraliśmy się
P:No właśnie i ponieważ macie taką dużą publikę to wy poprowadzicie kolejną galę która odbędzie się za tydzień !
H: Za tydzień ? Ale kiedy dokładnie bo wiesz , moja mama bierze ślub no i
P: W środę
H: A no to spoko , ślub jest w piątek więc wszystko się zgadza
P: Czyli jesteście na tak ?
N: Ale we czwórkę ?
P: No taak !
N: No dobra chyba wszyscy się zgadzamy co ?
Jes: Ja oczywiście że tak
H: Ja też , Alex ?
J: W sumie to czemu nie ... niech będzie
P: Och , dziękuję wam jesteście kochani ! Paaaaaa
J: Zawsze się zjawia jak czegoś potrzebuję ...
H: Oj już nie przesadzaj ...
J: Dobra nie było tematu
H: A właśnie Alex mam pytanko
J: No ?
H: Pójdziesz ze mną dziś do teatru ? Leci fajny musical no i zamówiłem nam dwa bilety
J: Serio , czy sobie żartujesz ?
H: Serio !
J: No to ty jeszcze pytasz !- Powiedziałam zadowolona ... - hej chwila no to chodź lecimy do domu ... zobacz jak ja wyglądam ...
H: Zawsze wyglądasz ślicznie !
J: Dziękuję że dla mnie kłamiesz ale na serio chodźmy do domu się przebrać
Zdążyliśmy tylko wyjść z kawiarni a już robiono nam zdjęcia mi i Harremu ni Niallowi i Jessy ...

 Przebraliśmy się w domu i poszliśmy do teatru musical był bardzo fajny tylko troszkę długo trwał bo z jakiś 3h a ja nie potrafię aż tyle wysiedzieć w jednym miejscu no ale cóż jakoś dałam radę ....po wyjściu z teatru wcale nie czułam się lepiej wszędzie tylko te flesze ... myślałam że oślepnę !
Nawet nie wiem jakim cudem w ogóle znaleźliśmy się u mnie w domu ... byłam wymęczona więc czym prędzej walnęłam się na łóżko ....
J: A ty nie jesteś śpiący
H: Nie .. ja bym jeszcze coś porobił ...
J: A konkretnie - zapytałam a on spojrzał na mnie tym swoim wzrokiem ...
H: Chyba wiesz o co mi chodzi ... 
J: Nie no nie wiem ... powiedz 
H: To może zademonstruję 
J: A proszę bardzo - powiedziałam uśmiechając się znacząco i właśnie wtedy gdy mieliśmy zacząć ... znowu to samo .... tak przerwano nam , no ludzie ile można  ? 
M; Kochanie wróciłam ! 
J:No to fajnie ... 
M: Potrzebujesz czegoś ? 
J: Nie mamo nic nie potrzebuję !! 
M: Harry a ty ? 
H:Nie proszę pani ja też nic nie chcę - powiedział i zaczął się śmiać 
J: Z czego się śmiejesz ? 
H: Nie zauważyłaś że zawsze gdy chcemy to zrobić ktoś nam przeszkadza ? 
J: Zauważyłam ... 
H: TO się robi trochę wkurzające ... 
J: Popieram ! 
H: No nic to ja idę do pokoju dla gości ... to dobranoc - powiedział całując mnie i wychodząc .......
Zeszłam na dół i pierwsze co zrobiłam to nieźle ochrzaniłam moją mamę ! 
J: Jak mogłaś mi to zrobić ! I to w takim momencie ! 
M: Kochanie ... nie chciałam jak bym wiedziała że chcecie ten teges to bym się wybrała gdzieś na miasto a tak to uuppss przykro mi nie martw się jeszcze nie raz będziecie mieli okazję ... 
J: Ale tu nie o to chodzi tylko zawsze nam ktoś przeszkadza ... 
M: Trudno, najwidoczniej tak miało być ... nie czuję się winna a teraz dobranoc - powiedziała i wyszła z kuchni .Ja zrobiłam to samo ... poszłam do siebie do pokoju byłam zła że znowu nam się nie udało ... no ale jak to mówią do trzech razy sztuka mam nadzieję że następnym razem się uda ... 
*Harry*
Nie wierzę że znowu nam nie wyszło ! Co to ma być ? Jakaś kara czy jak ?! Zawsze ktoś nam przeszkodzi .. no ludzie ile można ale to do czasu w końcu znajdę takie miejsce gdzie będziemy tylko my we dwoje i nikt więcej i wtedy nie ma opcji żeby do niczego nie doszło ! Przecież oboje tego chcemy ... tylko jak widać inni nie bardzo....muszę chyba zrobić tak jak mówię ... tylko co by tu wymyślić ...

poniedziałek, 24 lutego 2014

O mały włos ....

Przespałam chyba całą drogę bo jak się obudziłam a właściwie zostałam obudzona to byliśmy już na miejscu. Wysiadłam z busa i pożegnałam się z wszystkimi no bo każdy poszedł w swoją stronę ... oczywiście nie zabrakło także paparatzi ... czy oni zawsze muszą być i wszędzie ?

 Postanowiliśmy z Harrym że wybierzemy się najpierw na basen żeby się chodź trochę odprężyć ...

no ale nie trwało to dość długo bo zaraz pojawiły się fanki które nie dawały nam spokoju więc udaliśmy się do domu Harrego
H: Jesteś zła że tak wyszło ?
J; Nie no coś ty ... nie jestem , przecież jesteśmy już do tego przyzwyczajeni
H: Na pewno ?
J: No raczej ! Zjadłabym coś .. mam chęć na jakieś ciasto czy coś ... a ty ?
H: Właściwie to też bym coś zjadł
J: No to ja skoczę do sklepu po parę rzeczy i będziemy piec !
H: Okey !
Moje zakupy trochę się przedłużyły bo w sklepach był dość duży ruch wróciłam do domu Harrego i pierwsze co mnie spotkało na wejściu to oczywiście Harry ...
J: Harry ... zwariowałeś ! 
H: Oj no co ? 
J: Co tu się w ogóle dzieje ? 
H: Dostałem parę rzeczy bo będziemy kręcić nowy teledysk ! 
J: Aha , no cóż dobra robimy jakieś ciasto taak ? 
H: No tak
J: No dobra no to chodź do kuchni i do roboty ! 
H: Ale ja ? Myślałem że ... 
J: Że ja zrobię a ty tylko zjesz ? Nie ma takiej opcji ! 
H: No cóż trudno ... 
Zaczęliśmy robić ciasto z kremem , tak się złożyło że nie chcący umazałam Harrego tym kremem ... no i się zaczęło ... 
J: Oj przepraszam nie chciałam - powiedziałam śmiejąc cię .. 
H: I tak cię to cieszy taak ? 
J: Nie no skąd że - mówiłam i nie mogłam się powstrzymać od śmiechu 
H: Chodź tutaj - powiedział i zaczął mnie gonić w koło stołu 
J: Nie Harry proszę nie !
H: Nie ma litości ! - powiedział i mnie złapał oddając za siebie 
 A później zbliżył się jeszcze bardziej i pocałował mnie po czym zaczęliśmy się do siebie " kleić "
G: Ehe ehe - usłyszeliśmy nagle Gemme i oddaliliśmy się od siebie 
G: Czy wy chodź raz nie możecie być normalni ? Normalni ludzie nie robią tego w kuchni .. 
H: Czego w kuchni ? Przecież nic takiego nie robimy ... 
G: Jasne jasne już mnie tutaj w balona nie róbcie , mogliście chociaż iść do sypialni ale nie bo po co ... 
H: Przecież jesteśmy u siebie w domu ... 
J: U ciebie ... - poprawiłam go a on zrobił tylko te swoją minę po czym dodał 
H: No więc po co wpadłaś Gem ? 
G: Przyniosłam wam zaproszenie na ślub mamy ! 
H: Serio ?! Nie gadaj, oświadczył się jej ? 
G: No chyba  raczej , geniuszu ... no i tutaj jest wasze a tu dla twojej mamy Alex 
J: O jej dziękuję na pewno się ucieszy ! 
G: No to by było na tyle ... to ja już zmykam , nie przeszkadzam , pa 
Pa - odpowiedzieliśmy razem po czym Harry spojrzał na mnie i powiedział 
H; No to na czym my to skończyliśmy ... 
J: No nie wiem chyba na tym - powiedziałam całując go namiętnie 
Posadził mnie na stole i ściągnął ze mnie koszulkę , ja zrobiłam to samo z jego koszulką , zaczął całować mnie wszędzie od ust , szyję po dekolt jego pocałunki były takie delikatne i zarazem namiętne ... w pewnej chwili zorientowałam się co zaraz może się zdarzyć po czy powiedziałam 
J: Harry ... co my robimy ? Nie możemy ....
H: Kto tak powiedział - mówił i nie przestawał mnie całować 
J: No bo ... 
H: Daj już spokój , przecież oboje tego chcemy 
J: No tak , ale nie teraz , nie jestem gotowa 
H: Zobaczysz że nic ci nie zrobię będę delikatny - powiedział i wsadził mi rękę pod spódniczkę masując moje uda ... przez moje ciało przeszedł delikatny dreszcz co chyba go podnieciło ...uśmiechnął się tylko i już chciał się brać za ściąganie spodni gdy usłyszeliśmy jak ktoś przyjechał pod dom.Szybko zaczęliśmy się ubierać i oboje wyrobiliśmy się na czas. Ja zaczęłam zajmować się ciastem a Harry zaczął oglądać TV gdy do domu weszli Niall i Jessy 
J: Hej cześć wam mamy dla was wiadomość 
N:Otóż nie wiem czy słyszeliście ale jutro jest koncert dobroczynny i zaśpiewacie we dwoje ! Tak jak ja i Jessy ! 
H: O no to suuper 
J: No tak to fajnie - mówiliśmy właściwie myślami będąc jeszcze gdzie indziej ... 
Jes: No my z Niallem na początku byliśmy w szoku.. ale też się cieszymy 
N: No ale teraz możemy z wami zostać bo mamy trochę czasu więc ... - najpierw spojrzeliśmy na siebie a później Harry powiedział 
H: No pewnie , zostańcie akurat Alex zrobiła ciasto więc ... 
Jes: O no proszę 
N: Alex, kocham cię za to ! Ty zawsze wiesz czego potrzebuję - powiedział Niall i wziął jeden duży kawałek ciasta ( żeby nie powiedzieć że pół ) 
Dobrze się bawiliśmy oglądaliśmy jakiś film , jedliśmy a ja cały czas myślałam co by było gdyby oni się nie pojawili ... 






niedziela, 23 lutego 2014

Wywiad ...

Zdążyliśmy właściwie na styk ... My przynajmniej mogliśmy się jeszcze przebrać i wyszykować niestety Louis i El nie mieli tyle szczęścia , musieli iść na scenę tak jak byli ubrani , ale muszę przyznać że i tak wyglądali bardzo dobrze.Gdy na scenę weszła Dan i Liam za kulisami jakiś reporter poprosił nas a wspólne zdjęcie .. Niall oczywiście był w miejscu gdzie było darmowe jedzenie więc zrobiliśmy to zdjęcie w trójkę 

Zaraz po tym przyszedł Niall no i poproszono go już o zdjęcie tylko z Jessy 

Zaraz po tym wyszli na scenę a ja przyglądałam się im z za kulis można tak to nazwać 
R: Proszę bardzo moja stara nowa para jak to miło że spróbowaliście po raz drugi 
N: Taak my też się cieszymy ... - powiedział Niall i już zaczął się śmiać tym swoim zaraźliwym śmiechem ... 
Rozmowa rwała na różne tematy ale najbardziej zadziwił mnie jeden nie ze względu na to co zobaczyłam ale to jak się poczułam to było dosyć dziwne ...
R: Słuchajcie mam tutaj jedno takie zdjęcie ... - powiedziała i pokazała na ekran na którym zaraz pojawił się obraz 
a ta dwójka zaraz wybuchła śmiechem nic nie mówiąc przez chwilę ... 
R: I co wy na to ? Jakaś wypowiedz ? 
N: No właściwie nawet fajnie wyszło to zdjęcie nie powiem myślałam że wyszło gorzej ... 
Nie wiem dlaczego ale poczułam się tak jakoś dziwnie , miałam chęć nagle mu przywalić .. ale nie wiem dlaczego ? Przecież go nie kocham ani nic z tych rzeczy a mimo to byłam zła że mi mówił że zamierza to zrobić dopiero po ślubie a z nią się przespał ... ale wtedy zaczęło się sprostowanie sytuacji .. 
N: No więc my nie spaliśmy razem czy coś takiego ... po prostu Jessy źle się poczuła no i się położyła a ja zacząłem jej dokuczać no i robiłem głupie zdjęcia ... wiem może nie powinienem ale taki już jestem ... 
R: Czyli wy nie ... ? 
Je: Nie powiedzieliśmy sobie że po ślubie dopiero zrobimy "to " 
R: Bardzo dobre podejście , w takim razie dziękuję wam bardzo i zapraszam na krótką przerwę a po niej porozmawiamy sobie z Harrym i Alex !Oj będzie się działo! 
Nim się obejrzałam musieliśmy z Harrym zrobić sobie zdjęcie i wyjść potem na scenę ... 
R: Witam moich zakochańców ! Co tam u was ? 
J: Właściwie nic się nie dzieje takiego, oboje się kochamy , spędzamy ze sobą czas , no wiesz jak każda normalna para 
R: Harry chcesz coś dodać ? 
H: Popieram ! - powiedział i wszyscy zaczęli się śmiać... 
No więc dla was też zostawiłam jakąś historyjkę nie przejmujcie się ... oto Harry nagrywający w studio .. 
J: Właściwie to wtedy mieli próbę ... 
R: O no proszę a więc to prawda że Harry tak spojrzał na ciebie ? 
H: No taak , to akurat prawda ... 
J: Znaczy bo to było tak że dowiedziałam się że Harry ma próbę no i chciałam usłyszeć jak im idzie ... no i wleciałam do środka mówiąc wszystkim cześć i spojrzałam na Harrego a on właśnie na mnie spojrzał tak jak tutaj widzisz ... 
R: To jest takie słodkie, no i na koniec mam pytanie ale nie wiem czy się zgodzicie ... 
H Nie no pytaj śmiało , my jesteśmy otwarci na propozycję 
R: No więc czy pocałujecie się na naszej antenie ? 
J: No wiesz nie wiem czy to jest dobry pomysł bo ... - zdążyłam powiedzieć tylko tyle bo Harry mnie pocałował .....
R: Oww ten moment będzie zapamiętany na dłużej ! Nie wiem czy wiecie ale Harry chciał żeby ten pocałunek był trochę dłuższy a Alex była na nie !Pewnie Harry chciał wepchać język tam gdzie nie powinien - powiedziała a my zaczęliśmy się śmiać ... 
Po wywiadzie przed budynkiem stało chyba ze sto osób ! I prosili o autografy, zdjęcia ... 
Jedna z fanek dała mi małą książeczkę którą zrobiła sama, zdjęcia moje i Harrego były wszędzie podziękowaliśmy jej a ona powiedziała że jesteśmy jak dla niej wspaniałą parą i że nas kocha , jedna z fanek dała też Harremu papier adopcyjny więc oboje wybuchliśmy śmiechem ale te zdjęcia bardzo mi się podobały ... widać że ta fanka śledzi nasze życie ... może to trochę dziwne ale też i wspaniałe !
Jak się później okazało nie tylko my dostaliśmy taki albumik ale i Jessy z Niallem też ! Czego dowiedzieliśmy się już w samochodzie.
Mieliśmy wracać do hotelu ale okazało się że musimy już wracać do Londynu , szybko się spakowaliśmy i ruszyliśmy w drogę ... byłam taka zmęczona że położyłam się koło Harrego ... nawet nie pamiętam kiedy zasnęłam ... 
*Niall*
N: Jeej ale oni słodko razem wyglądają jak tak śpią no nie ? 
 Jes: To znaczy jak ?
N: No tak fajnie , zrobię im zdjęcie i jutro pokażę ...
Jes: Ty już nie przesadzaj chodź pogramy w coś ...
N: Dobra już idę idę - powiedziałam i poszedłem ale najpierw zrobiłem im to zdjęcie ha !







sobota, 22 lutego 2014

Wycieczka do lasu .....

J:Nie Harry nie możemy ... - powiedziałam i wyszłam z łóżka
H: Okey , masz rację ... nie powinniśmy ... powinienem od razu dać sobie spokój , przepraszam i dobranoc
J: Dobranoc - powiedziałam kładąc się obok i odwracając w drugą stronę
*Harry*
Nie miałem jej tego za złe ... doskonale ją rozumiem i jest okey ona pewnie teraz myśli sobie nie wiadomo co ... że jestem na nią zły czy coś ... a wcale nie jestem , przytulił bym ją ale boję się że źle  to zrozumie ... więc lepiej dam sobie spokój ...
*Kolejny dzień*
Rano obudził mnie telefon .... spojrzałem na Alex która spała nadal tak jak by nic nie słyszała ... odebrałem i usłyszałem śmiech Nialla ...
H: Stary .... ty wiesz która jest godzina ? 
N: No wiem wiem ale pomyślałem sobie że może wybierzecie się z nami na camping , no wiesz namioty , ognisko i te sprawy ... 
H: To wcale nie jest głupi pomysł to wy już jedźcie a my dołączymy 
N: No spoko , to wiesz gdzie masz jechać , tam gdzie wtedy ... 
H: No spoko to pa
Rozłączyłem się i spojrzałem na Alex która nadal spała ... wstałem po woli tak żeby jej nie obudzić  i zacząłem nas pakować wziąłem takie najpotrzebniejsze rzeczy, głównie jedzenie mieliśmy tam być przecież tylko na jeden dzień ... Akurat gdy wszystko spakowałem obudziła się śpiąca królewna ... 
*Alex*
Obudziłam się a pierwszym obrazem jaki zobaczyłam był Harry stojący koło łóżka z dwoma torbami ... 
J; Yyy kochanie co ty robisz ? Wyjeżdżasz gdzieś czy co ? 
H: Nie kochanie , my wyjeżdżamy więc wstawaj bo Niall napisał mi smsa że na nas jednak czekają z Jessy 
J: Ale gdzie ? Co i jak ? - miałam mnóstwo pytań a on mi kazał po prostu iść się  ubrać no i tak zrobiłam ...
H; Dobra no to gotowa taak ? 
J: No taak ale dlaczego musiałam się ubrać aż tak ciepło ? 
H; Bo będziemy nocować w lesie - powiedział zamykając drzwi od domu 
J: W lesie ? 
H; No, przecież mówię ... 
J: Ale Harry ja nawet nic nie zjadłam .. 
H: Zjemy coś jak dojedziemy na miejsce wziąłem tam arę rzeczy ... 
J: Jaasne ... 
Zeszliśmy na dół gdzie czekali na nas i Niall i Jessy przywitaliśmy się z nimi i nagle znikąd pojawili się paparatzi oczywiście musieliśmy dać sobie zrobić zdjęcia bo  inaczej by nas śledzili ...
Po tej akcji wsiedliśmy do auta i jechaliśmy dość długo .... jak dojechaliśmy był już wieczór ... ale na szczęście po drodze przypomniałam Harremu jaka to jestem głodna i zahaczyliśmy o Mac Donalda zresztą Niall od kąt wsiadł do auta był głodny więc miałam poparcie ... nie rozumiałam jak Harry i Jessy mogą tak wytrzymywać bez jedzenia ! No ale  mniejsza o to na miejscu była reszta paczki czyli Liam Danielle Lou El Zayn i Sarah  no więc zaczęliśmy od rozkładania namiotów ... chłopaki byli strasznie  pewni siebie ... 
H: No raczej że dziewczyny nie nadają się na takie wyjazdy ... 
J: Że niby co powiedziałeś ? 
Lou: No proszę cię wy tylko narzekacie kiedy my wrócimy do domu .... Popieram Harrego 
Z: No ja też tak myślę , nie przeżyły byście jednego dnia w tym lesie bez nas ... 
L: No niestety moje drogie panie , taka prawda ... 
N: Ja to bym coś zjadł wiecie .... - zmienił temat blondyn , zresztą jak zwykle .. 
D: O nie nie nie my tak tego nie zostawimy ... 
El: Dokładnie załóżmy się ... 
S: My kontra wy ... 
J:My rozłożymy się z namiotami po tej stronie a wy po tamtej ... ta drużyna która pierwsza zacznie narzekać i przechodzić na nie swoją połowę przegrywa  - przez chwilę chłopaki stali jak w ryci patrząc na siebie porozumiewawczo 
Jes: No co jest chłopaki się cykają że dziewczyny ich pokonają ? - wtedy chłopaki wybuchli śmiechem ... 
Lou: Weź nawet sobie nie żartuj patrzyliśmy na siebie bo trochę nam was szkoda ... no ale cóż ... same tego chciałyście ....
Przyjmujemy ten zakład - krzyknęli wszyscy jednym głosem ... i zabrali się za rozkładanie namiotów ... 
J: No spójrz tylko jacy oni są żałośni - powiedziałam do El która razem ze mną miała rozłożyć jeden z namiotów 
El: Chodź pokażmy im jak to się robi !
Zrobiłyśmy to obie naprawdę szybko zresztą tak jak reszta dziewczyn ... po tym nie mogłam się powstrzymać więc ... 
J; Chłopaki !! Jak wam idzie - powiedziałam ze śmiechem  
*Harry*
H: Ty to widzisz ? One już rozłożyły te głupie namioty a my dalej nic ... 
N: O kur*a nie wierzę ... 
 
Lou: Spokojnie chłopaki to dopiero początek , niech się cieszą dopóki mogą ale to my będziemy się śmiać ostatni ...mam tu przecież spędzić noc więc możemy je nieźle nastraszyć ... 
Z: No racja , ale będą uciekały ... 
L: Ow yeaah i wygramy zakładzik 
H: Dobra chłopaki ciszej lepiej rozłóżmy te namioty ... 
Złożyliśmy je w jakąś niecałą godzinę ... to przecież wcale nie tak długo ....
*Alex*
D: No ale przynajmniej je już rozłożyli to już dużo ... - powiedziała Dan i wszystkie wybuchłyśmy śmiechem bo my już dawno nanosiłyśmy sobie drzewa i zaczęłyśmy rozpalać ognisko ... 
Nagle chłopaki zaczęli się zbliżać ale nie przekroczyli granicy ... 
H: Słuchajcie ze względu na bezpieczeństwo i te sprawy będzie jedno wielkie ognisko my będziemy po jego jednej stronie a wy po drugiej 
J: No chyba nie... bo co bo my już nanosiłyśmy drewna ? 
Dan: Nie Alex on ma rację .... niech będzie to jedno ognisko .... 
J: No ale przecież oni .... 
Jes: Daj spokój Alex jeszcze przecież wygramy ! 
J: Okey ... jak chcecie 
Z: Doobra to ja , Harry i Louis pójdziemy jeszcze po drzewo a Niall i Liam zostaną i już rozpalą ognisko okey ? 
S: Okey ... 
Szybko zrobiło się ciemno i wszyscy poszli spać , ognisko nadal się paliło więc wyszłam z namiotu żeby sobie posiedzieć w ciszy i wtedy zauważyłam jak chłopcy się gdzieś mają zamiar wybrać 
J: A dokąd to ? Przypominam że jeżeli chcecie nas nastraszyć to się wam raczej nie uda ... przykro mi ...
Z: Nie no nie wierzę ... jak mogłaś no wiesz co ? 
Lou: Normalnie ludzie już o tej godzinie śpią wiesz ? 
J: Dzieeeeeewczyny ! - krzyknęłam i wszystkie pojawiły się szybko koło mnie 
J: Tak się składa że jesteście naprawdę przewidywalni ... 
Lou: Niech to szlag ! Chodźcie chłopaki nie udało się ... 
N: Nie no nie wierzę .... taki dobry plan - powiedział i wszedł do namiotu , zresztą tak jak reszta , my zrobiłyśmy to samo 
Jes: Myślicie że to wygramy ? 
El: Sama nie wiem zaczynam tęsknić za śmiechem Louisa ... 
S: Taak ja też już tęsknie za głosem Zayna ... 
Dan: I to troszczenie się Liama ... niby wkurzające ale tęsknie ... 
J: Dziewczyny ! Ogarnijcie się, błagam was ! Musicie być silne , im tylko chodzi o to żeby was złamać ! Nie możemy się im tak dawać ! Niech to oni zatęsknią pierwsi ! I chyba mam już pewien pomysł ... 
Dan: No to mów !
J: No więc taak .... - powiedziałam im cały swój plan a one zaczęły się najpierw śmiać a później powiedziały że to świetny plan więc zaczęłam go realizować.Wyszłam z namiotu w krótkiej sukience i usiadłam na leżaku akurat wtedy na chwilę wyszedł Harry i już miał wracać z powrotem do namiotu gdy zobaczył w co jestem ubrana 
H: No ty chyba sobie żartujesz ... aż tak ciepło to nie jest ... 
J: No i co .... ale za to ładnie wyglądam ... 
H:No wiesz nie zaprzeczam ale lepiej ubierz coś jeszcze bo w najgorszym przypadku zachorujesz .. 
J: No cóż trudno ... 
H: Ale Alex to już nie są żarty ja mówię serio ubierz coś i to w tej chwili ! Albo ... 
J: Albo co kochanie ? Nie możesz minąć tej oto linij więc t=raczej nic nie możesz zrobić ... 
H: Jak ty mnie denerwujesz ! 
J: Też cię kocham ! Jestem głodna zjadłabym coś ... 
H: Alex nie żartuj już sobie 
Chwilę potem już rozmawiał ze mną normalnie i się śmiał jeszcze trochę i przejdzie przez te linię ...
J: Trochę tu chłodno ..... 
H: Zimno ci ?! A mówiłem ....poczekaj już idę do ciebie ...
Wtedy z namiotu wyszli wszyscy i krzyknęli 
Nie Harry nie rób tego to pułapka .... !!! - Harry stanął i nie wiedział co ma dalej robić ale ja to też przewidziałam więc miałam plan B , z namiotu zaczęły wychodzić po kolei dziewczyny.
El zaczęła pierwsza.... 
EL: Kurde dziewczyny to chyba zatrucie pokarmowe ... źle się czuję ...chcę mi się wymiotować .. - zadziałało bo Louis już chciał biec ... ale chłopaki go przytrzymali .. 
Z: To tylko kłamstwo Lou nie dajmy się zwariować ! 
S: Kurde dziewczyny źle się czuję - powiedziała Sarah i upadła na ziemię - świetnie to zagrała ! Zayn oczywiście uwierzył i przybiegł szybko z pomocą ! Ha ! Przekroczył granice ! A Louis zaraz za nim a wtedy my wybuchłyśmy śmiechem 
J: Tak łatwo można was nabrać ! Kocham to ! 
H: Jesteś okropna powiedział i podszedł do mnie opatulił mnie kocem i mnie przytulił \
Z: Hej to było nie fer myślałem że na prawdę coś się stało ... 
J: Bo tak właśnie miałeś myśleć ... 
D: Alex miała świetny plan to było coś więc przegraliście zakład 
Li: No na to wygląda ... 
EL: Więc musicie nas nosić na rękach przez najbliższe dwa tygodnie, codziennie przez co najmniej 5 minut ! 
H: I to tyle ?! Ha ! Ja noszę Alex bez okazji ... mnie to pasuję 
Z: No i nam też spoko - powiedział Zayn i wziął na ręce swoją narzeczoną , która od razu go pocałowała.
Wtedy nagle zadzwonił telefon Harrego .... 
Po rozłączeniu się Harry nie wyglądał na szczęśliwego 
H: Słuchajcie musimy się zbierać i wracać rano o 10.00 mamy wywiad ... 
J: Kurde tak mi przykro że sobie nie pośpisz 
H: Ty też nie bo wywiad jest z dziewczynami ... 
Lou: Że co ? 
H: Ty i twoja dziewczyna odpowiadacie na kilka banalnych pytań no dobra bierzmy się za pakowanie tego wszystkiego 
Li: CZEKAJ ! to znaczy że wszyscy tam będziemy ? 
H; No taak ale wchodzimy tam podwójnie parami , show zaczyna się od 10.00 no i na pierwszy ogień idzie EL i Lou 
El: Dlaczego my ? 
H; Bo jesteście najstarsi ... ja z Alex wchodzimy ostatni ... 
Już nikt nie zadawał głupich pytań chociaż sama byłam w szoku zaczęłam zbierać i pakować wszystko do torby o 7.00 wyjechaliśmy na drogę główną ... byłam śpiąca ale nie spałam ... bałam się trochę tego show ...