Krótko o czym jest blog :)

Główna bohatera mieszka w Londynie i pracuje w Nando's, jej życie zmienia się gdy wpada pod koła samochodu pewnego blondyna imieniem Niall. Oboje zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia ale ich miłość nie raz zostanie wystawiona na próbę... Czy mimo wszystkich nieporozumień odnajdą w końcu szczęście i będą razem ? A może wrócą do swoich miłości z przeszłości ? Tego dowiecie się czytając tego właśnie bloga :)

poniedziałek, 24 lutego 2014

O mały włos ....

Przespałam chyba całą drogę bo jak się obudziłam a właściwie zostałam obudzona to byliśmy już na miejscu. Wysiadłam z busa i pożegnałam się z wszystkimi no bo każdy poszedł w swoją stronę ... oczywiście nie zabrakło także paparatzi ... czy oni zawsze muszą być i wszędzie ?

 Postanowiliśmy z Harrym że wybierzemy się najpierw na basen żeby się chodź trochę odprężyć ...

no ale nie trwało to dość długo bo zaraz pojawiły się fanki które nie dawały nam spokoju więc udaliśmy się do domu Harrego
H: Jesteś zła że tak wyszło ?
J; Nie no coś ty ... nie jestem , przecież jesteśmy już do tego przyzwyczajeni
H: Na pewno ?
J: No raczej ! Zjadłabym coś .. mam chęć na jakieś ciasto czy coś ... a ty ?
H: Właściwie to też bym coś zjadł
J: No to ja skoczę do sklepu po parę rzeczy i będziemy piec !
H: Okey !
Moje zakupy trochę się przedłużyły bo w sklepach był dość duży ruch wróciłam do domu Harrego i pierwsze co mnie spotkało na wejściu to oczywiście Harry ...
J: Harry ... zwariowałeś ! 
H: Oj no co ? 
J: Co tu się w ogóle dzieje ? 
H: Dostałem parę rzeczy bo będziemy kręcić nowy teledysk ! 
J: Aha , no cóż dobra robimy jakieś ciasto taak ? 
H: No tak
J: No dobra no to chodź do kuchni i do roboty ! 
H: Ale ja ? Myślałem że ... 
J: Że ja zrobię a ty tylko zjesz ? Nie ma takiej opcji ! 
H: No cóż trudno ... 
Zaczęliśmy robić ciasto z kremem , tak się złożyło że nie chcący umazałam Harrego tym kremem ... no i się zaczęło ... 
J: Oj przepraszam nie chciałam - powiedziałam śmiejąc cię .. 
H: I tak cię to cieszy taak ? 
J: Nie no skąd że - mówiłam i nie mogłam się powstrzymać od śmiechu 
H: Chodź tutaj - powiedział i zaczął mnie gonić w koło stołu 
J: Nie Harry proszę nie !
H: Nie ma litości ! - powiedział i mnie złapał oddając za siebie 
 A później zbliżył się jeszcze bardziej i pocałował mnie po czym zaczęliśmy się do siebie " kleić "
G: Ehe ehe - usłyszeliśmy nagle Gemme i oddaliliśmy się od siebie 
G: Czy wy chodź raz nie możecie być normalni ? Normalni ludzie nie robią tego w kuchni .. 
H: Czego w kuchni ? Przecież nic takiego nie robimy ... 
G: Jasne jasne już mnie tutaj w balona nie róbcie , mogliście chociaż iść do sypialni ale nie bo po co ... 
H: Przecież jesteśmy u siebie w domu ... 
J: U ciebie ... - poprawiłam go a on zrobił tylko te swoją minę po czym dodał 
H: No więc po co wpadłaś Gem ? 
G: Przyniosłam wam zaproszenie na ślub mamy ! 
H: Serio ?! Nie gadaj, oświadczył się jej ? 
G: No chyba  raczej , geniuszu ... no i tutaj jest wasze a tu dla twojej mamy Alex 
J: O jej dziękuję na pewno się ucieszy ! 
G: No to by było na tyle ... to ja już zmykam , nie przeszkadzam , pa 
Pa - odpowiedzieliśmy razem po czym Harry spojrzał na mnie i powiedział 
H; No to na czym my to skończyliśmy ... 
J: No nie wiem chyba na tym - powiedziałam całując go namiętnie 
Posadził mnie na stole i ściągnął ze mnie koszulkę , ja zrobiłam to samo z jego koszulką , zaczął całować mnie wszędzie od ust , szyję po dekolt jego pocałunki były takie delikatne i zarazem namiętne ... w pewnej chwili zorientowałam się co zaraz może się zdarzyć po czy powiedziałam 
J: Harry ... co my robimy ? Nie możemy ....
H: Kto tak powiedział - mówił i nie przestawał mnie całować 
J: No bo ... 
H: Daj już spokój , przecież oboje tego chcemy 
J: No tak , ale nie teraz , nie jestem gotowa 
H: Zobaczysz że nic ci nie zrobię będę delikatny - powiedział i wsadził mi rękę pod spódniczkę masując moje uda ... przez moje ciało przeszedł delikatny dreszcz co chyba go podnieciło ...uśmiechnął się tylko i już chciał się brać za ściąganie spodni gdy usłyszeliśmy jak ktoś przyjechał pod dom.Szybko zaczęliśmy się ubierać i oboje wyrobiliśmy się na czas. Ja zaczęłam zajmować się ciastem a Harry zaczął oglądać TV gdy do domu weszli Niall i Jessy 
J: Hej cześć wam mamy dla was wiadomość 
N:Otóż nie wiem czy słyszeliście ale jutro jest koncert dobroczynny i zaśpiewacie we dwoje ! Tak jak ja i Jessy ! 
H: O no to suuper 
J: No tak to fajnie - mówiliśmy właściwie myślami będąc jeszcze gdzie indziej ... 
Jes: No my z Niallem na początku byliśmy w szoku.. ale też się cieszymy 
N: No ale teraz możemy z wami zostać bo mamy trochę czasu więc ... - najpierw spojrzeliśmy na siebie a później Harry powiedział 
H: No pewnie , zostańcie akurat Alex zrobiła ciasto więc ... 
Jes: O no proszę 
N: Alex, kocham cię za to ! Ty zawsze wiesz czego potrzebuję - powiedział Niall i wziął jeden duży kawałek ciasta ( żeby nie powiedzieć że pół ) 
Dobrze się bawiliśmy oglądaliśmy jakiś film , jedliśmy a ja cały czas myślałam co by było gdyby oni się nie pojawili ... 






1 komentarz: