J: Okey będę na pewno - powiedziałam przez telefon do Miley - a i jeszcze jedno a będzie tam no wiesz .... ?
Mi:: No raczej dziewczynko ! Bez tego nie ma zabawy ! - odpowiedziała śmiejąc się
J: No to raczej że będę !Szykuj też coś dla mnie .. - powiedziałam i rozłączyłam się bo moja mama weszła do pokoju
M:Alex ? Porozmawiaj ze mną ... widzę że masz problemy ... mogę ci pomóc ?
J: Oczywiście a wiesz jak najlepiej ? Nie wtykaj nosa w nie swoje sprawy ! Przypominam ci że mam ukończone 18 lat już od ponad roku więc to ja decyduje o swoim życiu nie potrzebuje tych twoich głupich morałów ... praw je swojej drugiej córeczce okey ?
M: Dziś znowu dzwonił Harry ... nie wiem już ile tak będziemy w stanie udawać ....twoja siostra codziennie udaje ciebie , napisała sms że zmieniłaś nr itd i musi się za ciebie podawać ... dobrze że jest w trasie bo jak by się z nią spotkał to by na pewno się poznał .....
J: A kto jej kazał ??! Bo nie ja a po drugie to na Harrego mam wyje*ane że tak powiem delikatnie
M:Kiedy ty się tak zmieniłaś i co się do tego przyczyniło ?
J:Dobra, weź już skończ , przesuń się bo wychodzę
M: Dokąd - powiedziała zagradzając mi przejście
J: Jak najdalej od twojego ględzenia - powiedziałam i wtedy się przesunęła
M: Nie wierze że tak się zmieniłaś ... twój strój jest taki ... wyzywający ...
J: Nara ! - powiedziałam zamykając za sobą drzwi , kto by chciał słuchać tak depresyjnej kobiety ... chcecie wiedzieć co się u mnie zmieniło ? Wreszcie czuję że żyję ! O taaak !Poznałam lepszych ludzi którzy mnie rozumieją i pamiętacie tą dziewczynę na ławce która dała mi saszetkę , tak to Miley jest niezłą przyjaciółką ! Uwielbiam ją za to że jest kim jest... a co z Harrym ? No więc pisał , dzwonił do mamy i do siostry, pytał o mnie a ja przecież nie miałam telefonu ... no ale już mam tylko że on nic o tym nie wie a moja siostrzyczka znowu się wtrąciła ... podaje się za mnie ale już nie długo bo idiota wraca z strasy już dziś i na 100 % będzie chciał się spotkać z" przyjaciółeczką " no ale ponieważ mam to gdzieś ... spotka się z modelką ! Nawet jak się pozna to pewnie najpierw przeleci ...taka natura szkoda siostry ale cóż ... doobra czas na impre ! Nocny klub 2 km na nogach ow yeay !
*2h dobrej zabawy*
J:Dobra dziewczyny okey okey
M:Gotowa? No to dajesz, o taak właśnie o to chodzi grzeczna dziewczynka !
*Tym czasem Harry rozmawia z Jen myśląc że to Alex*
H:Dobra ja dzisiaj przyjeżdżam już z trasy to pogadamy co ?
Je: Yyy no pewnie , bez dwóch zdań!
H: No to do zobaczenia za jakieś 2h
Je:Oczywiście ,paa
Nie no nie wierze przecież on się skapnie że ja to nie Alex ...
*Powrót Harrego i spotkanie z "Alex"*
H: Hej co tam - powiedziałem całując ją w policzek
Je: A no nic wiesz po staremu heh, właź właź nie czaj się tak
H: Jen a gdzie jest Alex ? Powiedziałem lekko zdziwiony ...
Je:Wiedziałam ...
H: Co ?
Je: Wiedziałam że się poznasz że ja to nie Alex ...
H: Nie za bardzo rozumiem -powiedziałem trochę podirytowany
Je:Ja przez ten cały miesiąc udawałam Alex...
H; Co? Ale dlaczego ?
Je: Alex jest już innym człowiekiem Harry zmieniła się i to bardzo a my nie wiemy dlaczego , nie chcę się zadawać ze swoimi przyjaciółmi zadaje się z jakimiś ćpunami i ćpunkami ... imprezuję kłóci się z mamą , nie lubi gdy do niej przychodzę a my nie wiemy co ją tak zmieniło ...
H: Czekaj, czekaj my mówimy nadal o Alex bo już nie wiem ...
Je: Posłuchaj ty miałeś na nią duży wpływ może teraz ci się uda ...
H: Dobra, gdzie ona jest ?
Je: W clubie nocnym jakieś 2km stąd wiem bo mam znajomości ....
H: Dobra jadę tam !
Je: A Harry i jeszcze jedno
H: No ? - powiedziałem wychodząc już powoli
Je: Nie zdziw się gdy zobaczysz ją naćpaną bo ona od jakieś czasu bierze ...
H: Że jak ???
Je: No to powodzenia
Sam nie wiedziałem co się dzieje ... jak to możliwe że wcześniej nie zauważyłem że rozmawiam z Jen a nie z Alex ? Mam nadzieję że to nie prawda i Alex wcale się tak nie zmieniła ... jadę tam !
*Klub,Alex*
J: Czuję się nieziemsko ! Kocham ten stan , o wszystkim zapominam to jest cuuudowne
M: Mówiłam , lepsze i mocniejsze niż tamte ... cudo !
Miley zostawiła mnie samą i poszła z jakimś chłopakiem na górę ... można było się domyśleć co będą tam robić ... do mnie też zaczął świrować jakiś spoko gość ...aż tu nagle znikąd pojawia się taki o to Pan Styles i odpycha gościa o de mnie ...
H: Zwariowałaś ?! Co ty wyrabiasz ? Idziemy do domu już !
J: No chyba nie - powiedziałam i zaczęłam się śmiać
H: Widzę że brałaś a więc twoja siostra miała racje
J: MOja siostra ? To co już ją przeleciałeś - mówiłam i nie przestawałam się śmiać
H: Co ty wygadujesz dziewczyno idziemy no już ! Wyjdziesz sama czy mam ci pomóc
J: Nie chcę twojej pomocy po co się tu wpierdal*sz ? Ja tu się kur*a dobrze bawię a ty co ? Myślisz że możesz tak przyjść i mi wszystko zepsuć jak zwykle ?
H: Nie poznaję cię ... aż się ciebie boję Alex ... co ci się stało ?
J: Już ci mówię otóż zaczęłam w końcu żyć a teraz wypie*dalaj bo tu mam takiego fajnego kolegę a ty mi go płoszysz ... rozumiesz ...
H: Alex , przecież ja cię kocham, jesteś moim całym światem co ty robisz dziewczyno ?!
J: Taa znowu ta śpiewka na którą łapią się jakieś głupie suki ...
H: Nie ja nie będę tego słuchać idziemy - powiedział łapiąc mnie za rękę i ciągnąc w stronę wyjścia, wyszłam z nim na zewnątrz chodź trochę się opierałam ...
J: Ale ja nigdzie z Tobą nie jadę
H: Właśnie że jedziesz ! W tej chwili wsiadaj do wozu !
J: A gdzie jedziemy ?
H: Do mnie , żeby cię mama nie widziała w takim stanie
J: Uuu do ciebie ? A co będziemy robić u ciebie - powiedziałam i zaczęłam się śmiać znowu
H: No to widzę że dali ci coś mocnego ...
J: A ile dziewczyn już przeleciałeś ? A myślisz że ja teraz będę twoja ? O nie ja właśnie wysiadam
H: Tylko problem w tym że ja już cię przypiąłem i nigdzie nie wyjdziesz bo zamknąłem drzwi i teraz tylko ja je mogę otworzyć ...
J: Psujesz mi życie wiesz o tym ? - zaczęłam mówić chodź wcale nie chciałam ...
H: Chyba raczej ratuję ...
J: Nie prawda ......ty je niszczysz ale i tak cię kocham i to jest najgorsze wiesz ?
H: No nie ... nie wiem
J: No i nie przejmuj się ja już wszystko wiem , rozumiem i uwierz mi że cię rozumiem
H: No to świetnie
J: A ty mnie kochasz ?
H: Oczywiście
J: No i dobrze - no i na tym tak jak by urwał mi się film ...
*Harry*
H: No bardzo fajnie
A:A ty myślisz że jestem zła ?
H: Nie , wcale - odpowiadałem jej na odczepnego ponieważ wiedziałem że jest pod wpływem i musi się wygadać ...
A:Powiem ci coś ale nie mów Harremu okey ?
H: No okey - powiedziałem trochę się śmiejąc bo ona powiedziała to tak poważnie ...
A: No więc widziałam go miesiąc temu z tą blond modelką wiesz ?
H: Jak to przecież cię tam nie było ...
A: BYłam szłam mu powiedzieć że go kocham i że chcę spróbować jeszcze raz nowa a on si z nią obmacywał no i poszłam sobie wiesz ?
H: A widziałaś co się działo po pocałunku ?
A: Nie bo musiałam sobie iść ... bo mnie to zabolało tak mocno że zobacz co teraz robię ... staczam się ale mogę podziękować tylko jemu ...
H: Jej Alex ja nie wiedziałem gdybym cię wtedy zobaczył ...
A: Ja się na ciebie nie gniewam na serio nie a jak długo jeszcze będziemy jechać ?
H: Jeszcze chwila .... a wiesz że to ta dziewczyna całowała mnie i że nie odwzajemniłem tego bo ona zrobiła to z zaskoczenia
A: JA wiedziałam że będziesz miał wytłumaczenie ...
H: Mówię serio .. ale może pogadamy o tym jutro bo widzę że teraz to nic nie zdziałam ... - powiedziałam patrząc na nią jak śmieję się na widok misia który porusza głową ...
H: Dobra jesteśmy , wysiądziesz sama ?
A: No pewnie , powiedziała i wstała ale nie na długo ...
A: Harry ?
H: Taak ?
A: Możesz mnie złapać bo coś czuję że ... woo ... - zachwiała się i spadła oczywiście złapałem ją i wziąłem na ręce... trochę ciężko było mi otworzyć drzwi ale dałem radę ! Przeniosłem ją przez próg drzwi a ona się uśmiechnęła i wtuliła we mnie ...
H: Alex wiesz musisz mnie puścić - powiedziałem kładąc ją na łóżku ...
A: Nie , nie muszę bo ja nie chcę spać sama ...
H: No ale ze mną też nie będziesz ...
A: A to w takim razie ja nie śpię w ogóle i właśnie wychodzę
H: Nie nie nie, nie wstawaj ! Zwariowałaś
A; Nie ja już taka jestem z natury
H: No wiem - powiedziałem uśmiechając się do niej
A: Ja nie chcę spać sama i cię nie puszczę bo nie chcę ...
H: Doobra to zrobimy tak ja pójdę po swoją kołdrę i położę się obok okey ?
A: O nie nie nie bo ty uciekniesz i nie wrócisz ja tak nie chcę masz się tu położyć ...
H: No dobraaaa ale ty też się połóż okey ?
A: No tak
Położyła się i myślałem że szybko zaśnie ale ona cały czas patrzyła się w moje oczy no i nie będę zaprzeczał bo ja w jej też ...
A: Harry kochasz mnie ? - spytała przybliżając się do mnie
H: Taak Alex Crownen kocham cię !
A: Pierwszy raz powiedziałeś moje nazwisko ... - ucieszyła się i zaczęła bawić się moją ręką
H: No widzisz ... kiedyś nie mogłem go wymówić ...
A: Pamiętam to ! A wracając do tematu to ja też cię kocham ! - powiedziała i pocałowała mnie w czoło po czym dodała
A: A mogę tak patrzeć na ciebie i zasypiać bo jak się odwrócę to ...
H: Nie no spoko - wymyśliłem że jak tylko ona zaśnie to ja idę do siebie !
Wyglądała tak słodko jak spała, tak niewinnie jak ta mała dziewczynka z przed lat, pogładziłem ją ręką po twarzy i dotknąłem jej włosów, muszę przyznać że kiedyś wyobrażałem sobie nas w jednym łóżku ... ale nie sądziłem że to będzie taka skomplikowana sytuacja ... odsunąłem się trochę dalej i nawet nie wiem kiedy zasnąłem.... a miałem wrócić do siebie ...