*2 DNI PÓŹNIEJ*
J: Zanim usiądziesz do stołu to idź umyj rączki
Z: No dobla ....
J: No hej kochanie co tam ? Powiedziałam do Harrego -biorąc słuchawkę do ręki
H: Wszystko jest okey ale miał bym taką jedną małą właściwie maleńką proźbe
J: Taak ?
H: Czy mogłabyś wysłać małego na trochę do mojej mamy ? Dawno go nie widziała i chciałaby spędzić z nim trochę czasu , rozumiesz ?
J: No jasne ale to kiedy tak konkretnie ?
H: No wiesz ona coś mówiła że najlepiej by było dzisiaj
J: Dzisiaj ? No cóż .. skoro chcę no to okey właściwie to czemu nie , a ty kiedy wracasz ?
H; Yyy ja chwilowo to nie wracam
J: Że co ?
H: Chcę abyś to ty do mnie przyjechała bo ja nie dam rady teraz ... wiesz mam tu ważne sprawy do załatwienia a chciałbym Cię zobaczyć ... chociaż na weekend proszę zgódź się
J: A gdzie to konkretnie ?
H: No we Francji , Paryż i te sprawy
J: No to okey czemu nie , dam radę to będę jutro
H: Nie !
J: Co nie ?
H: To znaczy no że no wiesz ...
J: NO nie wiem za bardzo ...
H: Jutro mam ważny wywiad i nie będę miał tak czasu dlatego by wolał żebyś przyjechała już dziś
J: No ale wtedy była bym u Ciebie coś około piątej ?
H; No to akurat tak pod wieczór czemu by nie , oj no co Ci szkodzi wsiąść wcześniej do tego samochodu
J: No niby racja , dobra to ja odwożę małego do Twojej mamy no i pędzę na lotnisko !
H: No to ja czekam papa
Doobra ta rozmowa była dziwna ! No ale cóż .. trochę mi się nie chcę jechać do Paryża ale pojadę , jeżeli tylko tak możemy się spotkać ....
J: Doobra Zack ! Ubieramy się i jedziemy do babci !
Z: Hullla !
J: Ale obiecaj że będziesz tam grzeczny
Z: Obiecuję !
J: No to jedziemy !
Dziwne bo gdy już przyjechaliśmy do niej do domu była lekko zaskoczona
A: No nareszcie mój wnusio mnie odwiedził !
J: Przepraszam że nie wcześniej ale sprawy się tak potoczyły i
A: Lepiej późno niż wcale kochanie no to co wejdziesz do środka ?
J:No właśnie nie mogę bo Harry zadzwonił żebym przyjechała do Francji bo jest strasznie zajęty
A: Dziiwne ... bo przecież jak rozmawiał ze mną to .... aaa no tak tak już sobie przypomniałam no rzeczywiście miałaś do mnie przywieś mojego wnusia ! No to jestem z Wami ! I czekam !
J: Ale na co ?
A: No naa na
J: Na ?
A: Na swojego męża bo jeszcze nie wrócił z pracy
J: Okey , no to widzimy się jak wrócę
A; Na pewno tak będzie !
Najpierw Harry teraz ona ... no ludzie ! O co tu chodzi ?!
*Harry*
N: Oj stary weź ty się już tak nie stresuj ! Przyjedzie przecież !
H: No wiem .. a co jeśli nie ? Bo stwierdzi że po co ?
Z: No przecież Cię kocha taak ?
H: A co to ma do rzeczy
Lou: To stary , że poszłaby za Tobą na koniec świata !
H: Idioci ! Ej spójrzcie chyba przyleciała
Li: No to leć kochasiu ! Tylko później powiedz nam jak się wszystko potoczyło !
H: Jasne że tak !
Lou: Ale ze szczegółami no nie !
H: Chciałbyś !- krzyknąłem do niego wychodząc na lotnisko po Alex
Ona oczywiście chciała mi tylko podać rękę na powitanie .... do cholery przecież nie widziałem jej już dwa dni ! No więc przyciągnąłem ją do siebie i pocałowałem namiętnie ! Hah !
H: Tak się cieszę że jednak jesteś ! Spędzimy ten wieczór razem , ja już wszystko przygotowałem wiesz !
A: TO znaczy - powiedziała zdziwiona i ciekawa
H: No chodź pokażę Ci !
Tak strasznie się stresowałem ! Myślałem że wyjdę z siebie !
A: Wszystko w porządku Harry ? Zwykle nie jesteś taki ... spięty
H Wszystko gra , zaraz będziemy na miejscu
Gdy już dotarliśmy na miejsce , jej mina mówiła sama za siebie ! Od razu rzuciła się na mnie i dziękowała !
A: Jeej Harry to jest piękne ! I Ty to tak sam przygotowałeś ?
H: No tak , sam jak palec
A: Nie no jestem pod ogromnym wrażeniem !
H: No to może usiądziesz ?! - powiedziałem odsuwając jej krzesło
A: Oczywiście że tak !
Minęło może z pół godziny a ona patrzyła na to wszystko i dalej nie dowierzała
H: Wiesz od dłuższego czasu myślałem nad taką romantyczną kolacją
A: TO jest naprawdę niesamowite , nie mogę wciąż uwierzyć że to się dzieje na prawdę
H: Taa a to jeszcze nie koniec niespodzianek ( powiedziałem pod nosem )
A: Słucham ?
H: Nie nic mówię żebyś lepiej uwierzyła
A: Taa to chyba jeszcze trochę potrwa zanim się przyzwyczaję ....
H: No bo po tej kolacji chciałbym Cie jeszcze gdzieś zabrać
A: Gdzie ?
H: Na romantyczny spacer po plaży to co jedziemy już teraz czy jeszcze delektujemy się tym wszystkim ?
A: Yyy no wiesz , może lepiej jedźmy na ten spacer
H: Też tak myślę ....
Stresowałem się na maksa jak już szliśmy oboje po plaży
A: Już wiem dlaczego to wszystko ! Dziś mamy walentynki !
H: No tak , to tez dlatego ale też z innego powodu Cię tu zaciągnąłem
A: A może tak jaśniej ? - powiedziała patrząc na mnie z uśmiechem
H: No więc od dłuższego czasu to wszystko planowałem , chciałem żeby było romantycznie i w ogóle ale wiem też że nie jestem w tym najlepszy dlatego wybacz mi to ale widzisz
A: Harry co ty wygadujesz - oczywiście jak zwykle musiała wszystko przerwać !
H: Cii ! Nie przerywaj no !
A: No dooobra przepraszam ...
H: No bo widzisz ja się teraz strasznie stresuję jak zauważyłaś ..... to nie najlepszy moment może .... nie wiem czy się zgodzisz bo jak wiesz jestem palantem no i będziesz musiała się mną opiekować tak jak opiekujesz sie naszym synkiem no ale może jednak bo widzisz mam takie jedno pytanie - powiedziałem i machłem ręką na znak wtedy zrobiło się strasznie jasno ...
A: OMG ! NIE !!!!
H: Yyy to znaczy że nie ?
A: Nie , to znaczy że nie mogę w to uwierzyć ! O mój boże !!! Jasne że tak !! Oczywiście !!! - powiedziała i rzuciła się na mnie tak że oboje się przewróciliśmy !
H: Jesteś wariatką wiesz ! - powiedziałem gdy już tak na mnie leżała
A: Ale nie taka jak ty ! - powiedziała i zaczęła mnie całować
LOU: Ehu , ehu ! O kurde chyba jestem uczulony na piasek
No i proszę ... wszystko popsuli ! Musieliśmy wstać ... i przyjąć gratulację ... po tym incydencie wziąłem ich na bok
H: Chcę żebyście tylko wiedzieli że zabije was !! Jak mogliście ! W takim momencie !
Lou: Oj stary nie narzekaj , ratujemy wam tyłki i to dosłownie no bo po co mają marznąć tutaj na plaży nie lepiej jest w hotelu .... ciepło i w ogóle !?
H: EHhh ... idiota !
Lou: No co wyrażam tylko swoją opinię tak !
LoU : To i tak nie przebiło twoich pierwszych zaręczyn w studiu !- powiedział na głos specjalnie żeby Alex usłyszała ... i oczywiście zaczęła się śmiać !
H: Dobra niech Wam będzie, odpuszczę Wam ale idźcie już sobie ....
Za: No ale przecież
H: TERAZ !
N: Dooobra , to idziemy , pa Alex !
Pomachała im i spojrzała na mnie
A: No to co dalej wymyślił mój narzeczony ?
H: Powrót do pokoju hotelowego ,który sam wybierał !
A: Brzmi ciekawie no więc idziemy ?
H: Oczywiście !
*Alex*
Jestem taka szczęśliwa ! W środku aż promienieje ! Wiedziałam że Harry chcę mi się oświadczyć ale tego akurat się nie spodziewałam !Nigdy nie zapomnę tego dnia ! Jeejku jak ja go kocham ♥ !!!
Jejuuuuu ♥ *o*
OdpowiedzUsuńomomom <3
OdpowiedzUsuńPięknie <3 ~Kasia
OdpowiedzUsuńTo jest świetne! <3 ~ Oliwka
OdpowiedzUsuńSuper! <3 Kiedy next ? xx
OdpowiedzUsuń