Krótko o czym jest blog :)

Główna bohatera mieszka w Londynie i pracuje w Nando's, jej życie zmienia się gdy wpada pod koła samochodu pewnego blondyna imieniem Niall. Oboje zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia ale ich miłość nie raz zostanie wystawiona na próbę... Czy mimo wszystkich nieporozumień odnajdą w końcu szczęście i będą razem ? A może wrócą do swoich miłości z przeszłości ? Tego dowiecie się czytając tego właśnie bloga :)

wtorek, 6 maja 2014

Nareszcie !!!!!

Następnego dnia wróciliśmy do domu już z małym , wszystko było okey ale i tak każdy musiał nas odwiedzić żeby się upewnić . Tego samego dnia pożegnałam się też pożegnać z Harrym ponieważ strasznie mu się gdzieś śpieszyło , jak sam powiedział w bardzo ważnej sprawie ... no i tak o to zostałam sama z Zackiem opowiedział mi całą tą historię z zatruciem jeszcze raz i powiedział że bał się że już nas nie zobaczy .. usłyszeć coś takiego od własnego dziecka to jakiś koszmar na szczęście jest już wszystko okey nie wiem co bym zrobiła gdyby coś mu się stało.
*2 DNI PÓŹNIEJ*
J: Zanim usiądziesz do stołu to idź umyj rączki
Z: No dobla ....
J: No hej kochanie co tam ? Powiedziałam do Harrego -biorąc słuchawkę do ręki
H: Wszystko jest okey ale miał bym taką jedną małą właściwie maleńką proźbe
J: Taak ?
H: Czy mogłabyś wysłać małego na trochę do mojej mamy ? Dawno go nie widziała i chciałaby spędzić z nim trochę czasu , rozumiesz ?
J: No jasne ale to kiedy tak konkretnie ?
H: No wiesz ona coś mówiła że najlepiej by było dzisiaj
J: Dzisiaj ? No cóż .. skoro chcę no to okey właściwie to czemu nie , a ty kiedy wracasz ?
H; Yyy ja chwilowo to nie wracam
J: Że co ?
H: Chcę abyś to ty do mnie przyjechała bo ja nie dam rady teraz ... wiesz mam tu ważne sprawy do załatwienia a chciałbym Cię zobaczyć ... chociaż na weekend proszę zgódź się
J: A gdzie to konkretnie ?
H: No we Francji , Paryż i te sprawy
J: No to okey czemu nie , dam radę to będę jutro
H: Nie !
J: Co nie ?
H: To znaczy no że no wiesz ...
J: NO nie wiem za bardzo ...
H: Jutro mam ważny wywiad i nie będę miał tak czasu dlatego by wolał żebyś przyjechała już dziś
J: No ale wtedy była bym u Ciebie coś około piątej ?
H; No to akurat tak pod wieczór czemu by nie , oj no co Ci szkodzi wsiąść wcześniej do tego samochodu
J: No niby racja , dobra to ja odwożę małego do Twojej mamy no i pędzę na lotnisko !
H: No to ja czekam papa
Doobra ta rozmowa była dziwna ! No ale cóż .. trochę mi się nie chcę jechać do Paryża ale pojadę , jeżeli tylko tak możemy się spotkać ....
J: Doobra Zack ! Ubieramy się i jedziemy do babci !
Z: Hullla !
J: Ale obiecaj że będziesz tam grzeczny
Z: Obiecuję !
J: No to jedziemy !
Dziwne bo gdy już przyjechaliśmy do niej do domu była lekko zaskoczona
A: No nareszcie mój wnusio mnie odwiedził !
J: Przepraszam że nie wcześniej ale sprawy się tak potoczyły i
A: Lepiej późno niż wcale kochanie no to co wejdziesz do środka ?
J:No właśnie nie mogę bo Harry zadzwonił żebym przyjechała do Francji bo jest strasznie zajęty
A: Dziiwne ... bo przecież jak rozmawiał ze mną to .... aaa no tak tak już sobie przypomniałam no rzeczywiście miałaś do mnie przywieś mojego wnusia ! No to jestem z Wami ! I czekam !
J: Ale na co ?
A: No naa na
J: Na ?
A: Na swojego męża bo jeszcze nie wrócił z pracy
J: Okey , no to widzimy się jak wrócę
A; Na pewno tak będzie !
Najpierw Harry teraz ona ... no ludzie ! O co tu chodzi ?!
*Harry*
N: Oj stary weź ty się już tak nie stresuj ! Przyjedzie przecież  !
H: No wiem .. a co jeśli nie ? Bo stwierdzi że po co ?
Z: No przecież Cię kocha taak ?
H: A co to ma do rzeczy
Lou: To stary , że poszłaby za Tobą na koniec świata !
H: Idioci ! Ej spójrzcie chyba przyleciała
Li: No to leć kochasiu ! Tylko później powiedz nam jak się wszystko potoczyło ! 
H: Jasne że tak ! 
Lou: Ale ze szczegółami no nie ! 
H: Chciałbyś !- krzyknąłem do niego wychodząc na lotnisko po Alex 
Ona oczywiście chciała mi tylko podać rękę na powitanie .... do cholery przecież nie widziałem jej już dwa dni ! No więc przyciągnąłem ją do siebie i pocałowałem namiętnie ! Hah ! 
H: Tak się cieszę że jednak jesteś ! Spędzimy ten wieczór razem , ja już wszystko przygotowałem wiesz ! 
A: TO znaczy - powiedziała zdziwiona i ciekawa 
H: No chodź pokażę Ci ! 
Tak strasznie się stresowałem ! Myślałem że wyjdę z siebie ! 
A: Wszystko w porządku Harry ? Zwykle nie jesteś taki ... spięty 
H Wszystko gra , zaraz będziemy na miejscu 
Gdy już dotarliśmy na miejsce , jej mina mówiła sama za siebie ! Od razu rzuciła się na mnie i dziękowała !
A: Jeej Harry to jest piękne ! I Ty to tak sam przygotowałeś ? 
H: No tak , sam jak palec 
A: Nie no jestem pod ogromnym wrażeniem ! 
H: No to może usiądziesz ?! - powiedziałem odsuwając jej krzesło 
A: Oczywiście że tak !
Minęło może z pół godziny a ona patrzyła na to wszystko i dalej nie dowierzała 
H: Wiesz od dłuższego czasu myślałem nad taką romantyczną kolacją 
A: TO jest naprawdę niesamowite , nie mogę wciąż uwierzyć że to się dzieje na prawdę 
H: Taa a to jeszcze nie koniec niespodzianek ( powiedziałem pod nosem ) 
A: Słucham ? 
H: Nie nic mówię żebyś lepiej uwierzyła 
A: Taa to chyba jeszcze trochę potrwa zanim się przyzwyczaję .... 
H: No bo po tej kolacji chciałbym Cie jeszcze gdzieś zabrać 
A: Gdzie ? 
H: Na romantyczny spacer po plaży to co jedziemy już teraz czy jeszcze delektujemy się tym wszystkim ? 
A: Yyy no wiesz , może lepiej jedźmy na ten spacer 
H: Też tak myślę .... 
Stresowałem się na maksa jak już szliśmy oboje po plaży 
A: Już wiem dlaczego to wszystko ! Dziś mamy walentynki ! 
H: No tak , to tez dlatego ale też z innego powodu Cię tu zaciągnąłem 
A: A może tak jaśniej ? - powiedziała patrząc na mnie z uśmiechem 
H: No więc od dłuższego czasu to wszystko planowałem , chciałem żeby było romantycznie i w ogóle ale wiem też że nie jestem w tym najlepszy dlatego wybacz mi to ale widzisz
A: Harry co ty wygadujesz - oczywiście jak zwykle musiała wszystko przerwać ! 
H: Cii ! Nie przerywaj no ! 
A: No dooobra przepraszam ... 
H: No bo widzisz ja się teraz strasznie stresuję jak zauważyłaś ..... to nie najlepszy moment może .... nie wiem czy się zgodzisz bo jak wiesz jestem palantem no i będziesz musiała się mną opiekować tak jak opiekujesz sie naszym synkiem no ale może jednak bo widzisz mam takie jedno pytanie - powiedziałem i machłem ręką na znak wtedy zrobiło się strasznie jasno ... 
]
A: OMG ! NIE !!!! 
H: Yyy to znaczy że nie ? 
A: Nie , to znaczy że nie mogę w to uwierzyć ! O mój boże !!! Jasne że tak !! Oczywiście !!! - powiedziała i rzuciła się na mnie tak że oboje się przewróciliśmy ! 
H: Jesteś wariatką wiesz  ! - powiedziałem gdy już tak na mnie leżała 
A: Ale nie taka jak ty ! - powiedziała i zaczęła mnie całować 
LOU: Ehu , ehu ! O kurde chyba jestem uczulony na piasek 
No i proszę ... wszystko popsuli ! Musieliśmy wstać ... i przyjąć gratulację ... po tym incydencie wziąłem ich na bok 
H: Chcę żebyście tylko wiedzieli że zabije was !! Jak mogliście ! W takim momencie ! 
Lou: Oj stary nie narzekaj , ratujemy wam tyłki i to dosłownie no bo po co mają marznąć tutaj na plaży nie lepiej jest w hotelu .... ciepło i w ogóle !? 
H: EHhh ... idiota ! 
Lou: No co wyrażam tylko swoją opinię tak ! 
LoU : To i tak nie przebiło twoich pierwszych zaręczyn w studiu !- powiedział na głos specjalnie żeby Alex usłyszała ... i oczywiście zaczęła się śmiać ! 
H: Dobra niech Wam będzie, odpuszczę Wam  ale idźcie już sobie .... 
Za: No ale przecież 
H: TERAZ ! 
N: Dooobra , to idziemy , pa Alex ! 
Pomachała im i spojrzała na mnie 
A: No to co dalej wymyślił mój narzeczony ? 
H: Powrót do pokoju hotelowego ,który sam wybierał ! 
A: Brzmi ciekawie no więc idziemy ? 
H: Oczywiście ! 
*Alex*
Jestem taka szczęśliwa ! W środku aż promienieje ! Wiedziałam że Harry chcę mi się oświadczyć ale tego akurat się nie spodziewałam !Nigdy nie zapomnę tego dnia ! Jeejku jak ja go kocham ♥ !!!





5 komentarzy: