Krótko o czym jest blog :)

Główna bohatera mieszka w Londynie i pracuje w Nando's, jej życie zmienia się gdy wpada pod koła samochodu pewnego blondyna imieniem Niall. Oboje zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia ale ich miłość nie raz zostanie wystawiona na próbę... Czy mimo wszystkich nieporozumień odnajdą w końcu szczęście i będą razem ? A może wrócą do swoich miłości z przeszłości ? Tego dowiecie się czytając tego właśnie bloga :)

niedziela, 4 maja 2014

Nagły wypadek

H: Alex czy ...
No i wtedy zadzwonił telefon .... !!!!
J: Oj przepraszam Cię na chwilę , to mama muszę odebrać pewnie chodzi o Zacka , zaraz wrócimy do tego co chcesz mi powiedzieć
H: Nie no spoko poczekam ....
Zeszłam z auta i odebrałam telefon
J: No hej mamo co t....
M: Alex , dziecko kochane tak Cię przepraszam , ja całkiem zapomniałam - powiedziała zapłakana
J: Mamo ! O co chodzi ? Powiedz co się stało !!!
M: Ja zapomniałam musisz mi wybaczyć !
J: Mamo ! Co się stało mów ?!!!!!
M: Zack ... my jesteśmy w szpitalu tym niedaleko naszego domu , przyjedź proszę , ale ja nie chciałam ! - powiedziała odkładając słuchawkę
J: Mamo ! Mamo ! Nie rozłączaj się ! Co się stało ?! Mamo ??!!! Co się stało Zackowi ??! - darłam się do tego telefonu jak głupia aż Harry się zerwał
H: Co się stało Alex ???
J: Złaź ! Moje dziecko jest w szpitalu muszę jechać !
H: Co ??! Na pewno nie ! Nie będziesz kierowała w takim stanie jesteś roztrzęsiona ! Ja będę
J: No to róż się !!! - powiedziałam  i wsiadłam do samochodu ze łzami w oczach
H: Wszytko będzie dobrze może to nic takiego
J: Jedź !!
H: Ale dokąd ?
J: Szpital niedaleko mojego domu no już !!! Jedź !!!
H: No już jadę jadę
Do szpitala przyjechaliśmy najszybciej jak to możliwe wleciałam do środka i od razu rzuciłam się na moją mamę z mnóstwem pytań
J: Mamo ! Mów co się stało !!
M: Pamiętasz jak mówiłaś mi że mały jest uczulony na śliwki
J: No tak pamiętam ... i ?
M: No więc upiekłam takie ciasto no i akurat nie miałam jabłek więc wzięłam śliwki ale nie schowałam ciasta gdy przyjechał mały i on wziął jeden kęs jak nie widziałam no i zaczął się dławić ale ja ja szybko zareagowałam i ...
J: O mój boże nie ! Nie , nie mój synek ! Nie ! - zaczęłam wrzeszczeć i krzyczeć załamana i już miałam wbie na sale operacyjną ale Harry złapał mnie w talii ...
H: Uspokój się ! Będzie dobrze ! Musisz być cierpliwa !
J: Puść mnie ! Ty nic nie rozumiesz !
H: Rozumiem cię ,przecież to tak samo mój syn jak i twój
J: Szkoda że ciebie nie interesuję tak bardzo ja mnie ....
M: Kochanie jak możesz tak mówić ? To że Harry nie histeryzuję nie znaczy że nie jest roztrzęsiony , może gdybyś na niego spojrzała zobaczyła byś że jego oczy są załzawione ale próbuję się opanować i nie pokazywać tego bo wie że to zdołuję cię jeszcze bardziej !
Po tym co powiedziała moja mama ogarnęłam się .... przestałam wierzgać i skakać i odwróciłam się do Harrego
J: Tak Cie przepraszam .... ja nie wiem dlaczego tak powiedziałam po prostu jestem roztrzęsiona i nie wiem co mówię
H: Już dobrze , nawet się nie gniewam , chodź usiądźmy i poczekajmy aż przyjdzie lekarz i powie co z małym 
J: Masz rację - no i usiedliśmy .... każda minuta siedzenia wydłużała się no i nie mogłam się powstrzymać .... 
J: Harry ja muszę tam iść 
H: Nie nie musisz - powiedział łapiąc mnie mocno za rękę
J: Harry ... ja muszę ... 
H: Nie prawda ! Siostro ! Przepraszam ! Mam proźbę czy moja żona mogła by dostać coś na uspokojenie ? 
S: Oczywiście , zaraz przyniosę strzykawkę proszę chwilę poczekać ... 
H: Dziękuję , no i widzisz zaraz będziesz grzeczna ... właściwie to przydałyby się też takie w domu w razie gdybyś ... a nie ważne .. to nie najlepszy powód do żarów więc ... 
J: Dlaczego powiedziałeś żona ? 
H: Powiedziałem ? 
J: No chyba się nie przesłyszałam ..... 
H: A może jednak tak ... 
J: Na pewno nie  !
H: No jej może się przejęzyczyłem ? 
J: Aaaa czyli teraz zamiast przyjaciółka mówi się żona ? 
H: No a co miałem powiedzieć jak wcześniej powiedziałem że jestem ojcem dziecka no a ty matką ! 
J: Może prawdę ! 
H: O tak może miałem powiedzieć proszę podać coś na uspokojenie mojej przyjaciółce z którą mam dziecko ! 
J: Może i miałeś ! 
H; Wariatka ! 
J:  Idiota ! 
D: Przepraszam ? Czy państwo są rodzicami tego chłopca ? - przerwał nam lekarz który stał właściwie obok nas ( mam nadzieję że nie długo ) 
J: Yyy Tak ! A długo pan już tu stoi ? 
L: Od początku tej jakże dziwnej kłótni ..... 
H: Yyy my tak sobie tylko żartowaliśmy 
L: Ooooczywiście , nie wątpię .... 
J: Więc co z naszym Zackiem ? 
L: Z pani i prawdo podobnie pana synem jest już wszystko w porządku , teraz śpi jak aniołek ale jutro już powinniście dostać wypis normalnie 
J: O mój boże ! Dziękuję doktorze !!! 
L: Niech Panie nie dziękuję mnie ale swojej mamie , przywiozła go do nas najszybciej jak to możliwe dzięki niej mały jest cały i zdrowy 
J: Dziękuję mamo ! 
M; To była moja wina więc dobrze że nic mu nie jest inaczej bym sobie tego nie wybaczyła ! 
J: To nie twoja wina ! Daj już spokój ! Doktorze czy możemy go zobaczyć ? 
L: Wy ? To znaczy Pani i Panie przyjaciel ? dziecka ? 
J: Yyyy taak - powiedziałam patrząc na Harrego który złapał się za głowę 
Weszliśmy do sali a ja od razu przytuliłam się do malca całując go i płacząc .... 
J: Mój kochany kwiatuszek ! Mamusia i tatuś są przy Tobie i nie musisz się już niczego bać bo zostaniemy tu z Tobą tak długo jak będzie trzeba ! 
 H: Taak ale najpierw pozwól że jeszcze porozmawiam z Twoją mamą  o kwestii przyjaźni , dopóki śpisz 
J: Oj daj już spokój ! 
H: Daj spokój ?? Alex czy ty chcesz się ze mną tylko przyjaźnić ??? Serio ?! 
J: No a co myślałeś ? 
H: Że chcesz że byśmy szli razem przez życie ! 
J: Ygh ! No bo chcę ! 
H: Nie najwyraźniej nie chcesz ! Widzę że się wahasz  ! 
J: Zwariowałeś ! Już całkiem cię pogieło ? 
H: No to proszę powiedz mi w czym się mylę ?! 
J: We wszystkim ! Przecież zawsze Cię kochałam ! Do szaleństwa i po sam czubek głowy nigdy nie wyobrażałam sobie życia z kimś innym chodź czasem chciałam o Tobie zapomnieć i ułożyć sobie życie z kimś innym ale nie ! Wiesz dlaczego ? Bo nie mogłam zapomnieć o Tobie ! O tym twoim uśmiechu , tych dołeczkach , lokach w które wbijałam paznokcie , o twoim ciele o oczach które mówiły mi jak bardzo mnie kochasz i o ustach które to okazywały ! Nawet gdy oddałam się Niallowi widziałam Ciebie ! To już jest nienormalne ale tak było ! Nie potrafię o Tobie zapomnieć Harry, jestem już chyba na Ciebie skazana ,ale sama już nie wiem czy małżeństwo z Tobą to dobre rozwiązanie bo nie wiem czy ty czujesz to samo co ja czy może chcesz się żenić ze względu na Zacka i dopóki ....
J: Dlaczego to zrobiłeś ? 
H: Jasne że cię kocham głuptasie ! Od małego staram się o względy u Ciebie ! Nigdy nie byłaś żadną zabawką ani dziewczyną na moment rozumiesz ?! Nikogo tak nie kochałem jak Ciebie ! Jeżeli nigdy ci tego nie okazałem to przepraszam , ale wiec że szaleje na twoim punkcie , gdy widzę cię w piżamie chodzącą po domu to czasami nie mogę się powstrzymać ... Kocham Cię, kocham cię tak jak ty kochasz mnie ! Nigdy w życiu nie ożenił bym się ze względu na dziecko gdybym nie kochał tego kogoś ! A ty jesteś dla mnie wszystkim tak samo jak Zack i dlatego chcę abyśmy byli razem rozumiesz ? 
J: Chyba właśnie mi to uświadomiłeś ! 
L: No brawo , brawo ! - usłyszeliśmy oboje głos lekarza ... 
J: Yyy to znowu pan ? 
L:TAAAK! I muszę przyznać że jeszcze tak szalonej i dopasowanej pary to ja w życiu nie widziałem ! A wierzcie mi już trochę tu pracuję ! 
H: To znaczy że pan tu ... 
L: Taak byłem tu przez cały czas , szkoda że jutro wypisujemy malca bo teraz żeby widzieć takie sceny będę musiał znowu zacząć chodzić do kina ....
Lekarz wyszedł a my oboje wybuchliśmy śmiechem , cieszyliśmy się że wszystko w porządku z Zackiem. No i skoro już wiem że Harry mnie kocha tak jak ja jego mogę liczyć na oświadczyny w najbliższym czasie! Już nie mogę się doczekać !!! 


3 komentarze:

  1. Jezu kocham dawaj szybko nn ~Weronika

    OdpowiedzUsuń
  2. Super.. ♥ Coś czuje że zbliża się Epilog ale mam nadzieję że nie ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Neeeeeext! Jak najszybciej <3

    OdpowiedzUsuń