Krótko o czym jest blog :)

Główna bohatera mieszka w Londynie i pracuje w Nando's, jej życie zmienia się gdy wpada pod koła samochodu pewnego blondyna imieniem Niall. Oboje zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia ale ich miłość nie raz zostanie wystawiona na próbę... Czy mimo wszystkich nieporozumień odnajdą w końcu szczęście i będą razem ? A może wrócą do swoich miłości z przeszłości ? Tego dowiecie się czytając tego właśnie bloga :)

sobota, 29 marca 2014

Czy ta historia dobiegła końca ?

*Alex*
Obudziłam się i obok siebie zobaczyłam Harrego , cały zapłakany
J: Wyjdź stąd !
H: Alex nawet nie wiesz jak się ciesze że wszystko okey !
J: Wyjdź stąd słyszysz ! Nie chcę cię znać !!
H: Alex gdybym tylko wiedział że byłaś w ciąży ja ...
J: Wypierdalaj stąd powiedziałam !!!!! - wykrzyczałam tak głośno że pojawiła się pielęgniarka
P: Proszę wyjść i nie denerwować pacjentki , to zagraża jej zdrowiu ...
H: Dobrze , przepraszam już idę .. - powiedział i wyszedł
J: Mam pytanie ,czy oni muszą mnie tu odwiedzać ?
P: Oczywiście że nie , to wszystko zależy od pani ...
J: Nie chcę żeby tu przychodzili , chcę być teraz sama ...
P: Oczywiście , powiem wszystkim żeby się rozeszli
J: Dziękuję
Nie chcę z nikim teraz rozmawiać jestem zła i jeszcze nie wiem co ze sobą zrobić dalej ....
L: O widzę że się pani obudziła i bardzo dobrze już wszystko jest właściwie okey i możemy panią wypisać za jakieś dwa , trzy dni no bo wiadomo że chwilowo jeszcze musimy porobić badania i zobaczyć czy z małym wszystko w porządku
J: Doktorze ja chciałam podziękować za to że dla mnie powiedział pan że poroniłam ...
L: Dla mnie to jest niesamowicie dziwne że nie mówi pani prawdy no ale to już pani decyzja
J; Niech mi doktor uwierzy, tak będzie najlepiej bo nic nie będzie go przy mnie trzymać a tak to musiał by zostać dla dziecka a ja tak nie chcę , nie potrzebuję go żeby dalej żyć
L: Rozumiem no ale wydaję mi się że dziecko potrzebuję ojca ... NO ale już nic nie mówię ... - powiedział i wyszedł , dobrze wiem że ma rację ale nie chcę ze względu na dziecko zatrzymywać przy sobie Harrego ...
*3 Dni później *
P: No i jak widzisz , mały jest cały i zdrowy ! Możesz już właściwie szykować się na powrót do domu ! 
J: Jeejku nawet nie wiesz jak się cieszę !! 
P: Domyślam się ! No to leć się spakować i do domu ! 
J: Ale ja już spakowana już gotowa taxi stoi przed szpitalem więc ... 
P: Woow no no proszę jaka byłaś pewna że wyjdziesz 
J: Wiedziałam że malec mnie nie zawiedzie 
P;A tak z ciekawości zapytam jak malec się urodzi jak mu dasz na imię ? 
J; Tego jeszcze nie wiem chcę żeby to imię było wyjątkowe tak jak on jest dla mnie 
P: No ale masz jeszcze czas nie musisz się śpieszyć ... no ale do taxi to już się śpiesz bo chwilowo nie wiedzę przed budynkiem paparatzi 
J: Dobra to dziękuję wszystkim bardzo ,żegnam !!
No i wracam do domu ... do Londynu , bez Harrego a więc zacznę nowy etap w swoim życiu jako samotna matka ... 
*Harry*
H: Dzień dobry ja do Alex 
P: Ale ona wyszła dziś rano ze szpitala .. 
H: Ale jak to ? 
P: No nie wie , normalnie na nogach .. 
H: To znaczy że czuła się już dobrze ? 
P: A nawet bardzo dobrze ! 
H: Nie wie pani gdzie jest teraz ? 
P: Mówiła że wraca do domu 
H: A więc do Londynu ... muszę jechać za nią , dzięki - powiedziałam i wybiegłem z budynku wtedy dostałe telefon i okazało się że muszę tu zostać jeszcze na dwa dni ... więc zobaczę się z nią za dwa dni i wszystko sobie wyjaśnimy , tak myślę 
*Następny dzień , Alex*
M: Kochanie musisz wstać , jeść , pić , pozbierać się przede wszystkim ... 

 J: Chcę tylko leżeć w moim łóżku i słuchać smutnej muzyki cały dzień
M: Oj no już przestań płakać , wiem że Harry cię zranił i okazał się śmieciem no ale ... musisz się podnieść ...
Musisz żyć normalnie dobrze się odżywiać jak nie dla siebie to dla małego ... Moim zdaniem źle zrobiłaś nie mówiąc Harremu o ciąży ale to już twój wybór ... jeżeli twierdzisz że tylko by się nad tobą litował no to może i masz rację lepiej niech nie wie ... a;e prędzej czy później i tak się dowie ... 
J: Nie dowie się ... 
M: Ale tego nie ukryjesz ... 
J: Właśnie wpadłam na pewien pomysł ... 
M: Jaki ? 
J: Wyjeżdżam na jakiś czas ... 
M: Ale dokąd ? 
J: Do Polski może tu wrócę może nie nie wiem ale chcę wyjechać , zapomnieć ... 
M: No cóż , jeżeli uważasz że to będzie dla ciebie dobre no to oczywiście że nie mam nic przeciwko ... 
Wstałam i zadzwoniłam do Nialla żeby do mnie przyszedł po dwóch godzinach już był u mnie 
J: Niall jesteśmy przyjaciółmi prawda ? 
N: Oczywiście że tak a co się stało ? 
J: Niall .... ja wyjeżdżam ... na jakiś czas do Polski ... 
N: Jak to ??!! Dlaczego ?!
J: Tak będzie najlepiej ja muszę to wszystko przemyśleć i postarać się zapomnieć ... 
N: Skoro tak mówisz to pewnie cię nie zatrzymam bo znam cię i wiem że jak coś postanowisz to tak będzie ... 
J: Kocham Cię !- powiedziałam i przytuliłam go z całej siły 
N; Ja Ciebie też ... i tego malucha w twoim brzuszku też ,  słyszałeś mały wujek Niall nie pozwoli twojej mamie popełnić jakiegoś głupstwa ! 
J: Dziękuję . ale nikomu nie mów że on jednak jest cały i zdrowy .. 
N: Oczywiście że nie powiem , pamiętaj że zawsze możesz na nie liczyć i zawsze będę przy Tobie - powiedział i mnie pocałował . Tak właśnie , dobrze czytacie , pocałował mnie !!! BYłam w szoku że to zrobił !!! Ale za nim się ogarnęłam po tym pocałunku Nialla już nie było ... Wsiadłam do samochodu a znajomi wieźli mnie do mojego drugiego domu ... 

*Harry. 2H później  *
H: Alex !!!! - krzyczałem jej imię jak głupi wbiegając do niej do domu 
H: Alex słyszysz mnie musimy pogadać natychmiast !!! 
M: Nie ma jej ... 
H: A gdzie jest ?! Kiedy będzie ? 
M: Czyli że nic nie wiesz ? 
H: Al czego niby nie wiem ? 
M: Alex wyjechała i bardzo dobrze zrobiła ... pomyliłam się co do Ciebie Harry uważałam cię za swojego syna ! Uważałam cię za księcia godnego mojej córki i proszę jak się pomyliłam ... 
H: Ale gdzie wyjechała ? 
M: Tam gdzie nie ma Ciebie , za granicę i powiem ci coś jeszcze nie szukaj jej już wystarczająco zniszczyłeś jej życie , tyle w temacie a teraz żegnam - powiedziała wskazując mi drzwi 
H: Oczywiście ... przepraszam .... - powiedziałem wychodząc ... 
Siedziałem sam w swoim domu myśląc .. o tym wszystkim przeglądając nasze wspólne zdjęcia ... 
Nie potrafię tak poprostu zapomnieć bo ją kocham ... co ja zrobiłem ...
*Alex*
I za co ja cię tak w ogóle jeszcze kocham ? Powinnam Tobą gardzić ... i po co się gapie na to zdjęcie ... ono nie przywróci mi tego poprzedniego szczęścia ... 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz