M: Kochanie gdzie ty się wybierasz ?
J; Jadę do Harrego .. wrócę za jakieś 3 tygodnie ...
M: Że co ? No na pewno nie ...
J; Maaaaamo ... on mnie potrzebuję ..
M: Musisz pokazać mu że jesteś silna i że dajesz radę ... wtedy on też będzie silny ...
J: Ty nic nie rozumiesz
M: Doskonale rozumiem , jesteście parą i chcecie w końcu pobyć razem ale cały czas coś wam wypada no i się mijacie .... musicie być na to przygotowani kochanie
J; Tak mamo ja wiem ale chwilowo mam wolne więc mogę jechać ....
M: To dlaczego wczoraj nie pojechałaś z nim ?
J; Bo .... miałam jeszcze ten wywiad no i dziś miałam mieć sesje do tego magazynu ale odwołali i chcę teraz być przy Harrym . proszę zgódź się mamo ... !!
M; Wy i ta wasza miłość .... no jedź już jedź ... tylko tam uważaj na siebie ...
J; Dzięki mamo jesteś kochana ! Ej chwila przecież ja nie potrzebowałam twojej zgody aby jechać ... ma skończone już 19 lat ...
M: No już nie gadaj tylko jedź !
Pożegnałam się z mamą wzięłam swoją walizkę i ruszyłam w drogę ! 5h w samolocie .... nie pytajcie jak się czułam .... nie przepadam za tym no ale cóż w końcu jestem ! Harry nic o tym nie wie bo to ma być niespodzianka więc ... poinformowałam o tym tylko Paula który przyjechał po mnie na lotnisko
J: Dzięki wielkie Paul że znalazłeś dla mnie chwilę czasu ...
P: Nie ma sprawy ... zobaczyć minę Harrego jak cię zobaczy bezcenne
J: Heh no tak w sumie masz trochę racji ..
P: Przynajmniej w końcu będzie uśmiechnięty ...
J: A co teraz nie jest ?
P: Cały czas chodzi przybity zwłaszcza gdy chłopaki mają czas dla swoich dziewczyn - powiedział otwierając mi drzwi od samochodu , po czym siadając obok ruszył ...
J: No tak , przecież oni mają czas dla dziewczyn ...
P: Wiesz one poświęciły swoje życie dla nich .. nie są sławne i nie pracują tak ciężko jak ty ....
J: Jak to nie ? El jest modelką ....,Sarah i Jessy piosenkarkami a Danielle to zawodowa tancerka ...
P: A no przecież ... tylko dziwi mnie to że mają tyle czasu dla chłopaków ...a ty nie ...
J: No wiesz mam trochę napięty grafik dzień w dzień coś się dzieje ..
P No tak , skąd ja to znam ... chłopaki nie mają lepiej ..
J; Oni mają o wiele gorzej o de mnie ...
P: Już nie przesadzaj ... o proszę jesteśmy, już trochę ciemno się zrobiło ... - powiedział parkując przed ogromnym budynkiem
J;A co y się dziwisz tutaj jest 22.45 no cóż ale dzięki jeszcze raz Paul , jesteś kochany
P: No wiem , mam pewien pomysł jak wejdziemy to ... ja wejdę pierwszy a ty za mną ... jak powiem do Harrego oto mój prezent ...
J: Oki mnie podoba się ten plan - powiedziałam z uśmiechem
*Harry*
H:Nie rozumiem do cholery gdzie jest moja koszulka ! - krzyknąłem na całe gardło tak że wszyscy się na mnie zaczęli gapić ...
Z: No wiesz stary chyba tutaj - powiedział i podniósł koszulkę która leżała tuż koło mnie
Lou: Stary co ty się tak spinasz ,wyluzuj trochę ...
H: Sory chłopaki macie racje ale trochę jestem poddenerwowany ... - im było łatwo powiedzieć nie denerwuj się ale to oni właśnie teraz obejmowali swoje dziewczyny i obściskiwali się z nimi ... i całą noc mogli spędzać razem ....
No i jeszcze przyszedł Paul który zniknął nie dawno nie wiadomo gdzie ...
P: Co się stało Harry ? Czyżby humorek nie dopisywał ?
H: Nie ważne .. daj już spokój Paul z tymi żartami ..
P: NO WOW!! Takiego Harrego to ja jeszcze nie znałem i jestem w szoku !
H: Przepraszam , po prostu nie jestem w nastroju
P: Masz szczęście że ja znam sposób jak poprawić ci humor ...
H: Nic nie jest w stanie poprawić mi humoru ...
P:Jesteś pewien , bo mam tutaj prezent przed urodzinowy ! -powiedział ale nic nie wyciągnął żadnej paczki ani nic ...
H: Paul ... ? Gdzie ten twój prezent ... ?
P: No właśnie nie wiem ... zostawiłem ją tutaj
H: Yyy ją ? - i wtedy wyszła Alex ... tak ładnie wyglądała , co ja mówię tak pięknie wyglądała !
*Alex*
Zobaczyłam Harrego bez koszulki i po ciele przeszły mi dreszcze no a w myślach to ... lepiej nie mówić ... Alex ty grzesznico ogarnij się powiedział w myślach do siebie ... tylko że okazało się że ...
H: Yyy kochanie ? Powiedziałaś to na głos ....
P: No proszę Harry .. pasujecie do siebie ona myśli o tym samym co ty ... dwa zboczeńce kto by pomyślał no ...
J: Oj Paul daj już spokój ...
Zaraz po tym wyszedł ... i zostaliśmy sami w pokoju
H: Tak bardzo tęskniłem ... - powiedział przytulając mnie i całując.... był nadal bez koszulki więc tak niechcący dotknęłam jego klaty i wtedy znowu poczułam ten dreszcz ... i to akurat Harry zauważył
H: Widzę że lubisz mnie w takim wydaniu hmm ?
J: Nie to nie tak ... ja tylko ...no nie wiem ... to tak samo ...
H: No raczej ...podniecenie to nic złego naprawdę ...
J: Oj no to nie tak ...
H: Jaaaasne .... idę wziąć prysznic idziesz ze mną ?
J: Weź sobie nie żartuj ...
H: No wiesz skoro tak cię pociąga moje ciało to może chcesz je w końcu poznać ...
J: Może nie dzisiaj i nie w tym pokoju ...
H: Rozumiem że wolisz żebyśmy zrobili to u siebie .... i tak żeby nikt nie słyszał ... okey jak wolisz - powiedział i wszedł do łazienki , nic mu nie odpowiedziałam no bo chyba miał rację ...
Gdy Harry tak się kąpał ja wyciągnęłam książkę i zaczęłam czytać a moje myśli kręciły się w okół łazienki
Ty idiotko on ci proponuje wspólny prysznic a ty ... ty czytasz książkę ? Nie no ja nie wierzę inna by tam poszła i robiła co trzeba ale nie ty ... oj Alex kiedy ty w końcu wydoroślejesz ...
Nagle moje myśli przerwał Harry który o dziwo wyszedł z koszuli odwróciłam się do niego a on ...
H: Chodź do mnie ... - powiedział i strasznie mnie tym rozśmieszył ...
J; O nie .. na pewno nie ... dziękuję ale nie skorzystam ...
H; No trudno przeżyję ....
J: No no od kąt pamiętam lubiłeś latać nago a teraz proszę ... na noc koszula ..
H: Nie no wiesz jak chcesz to mogę się rozebrać - powiedział i ściągnął koszulę
J: Nie ! Śpij w tych bokserkach .....
H: Nie no racja co innego jak bym spał sam ... ale śpimy razem
J: Że niby jak to ??
H: Mamy tylko jedno łóżko kochanie i śpimy razem
J: No ale ...
H: Nie ma żadnego ale ...
J: Załóż chociaż koszulkę proszę
H: Żebyś się nie podniecała ?
J: Oj no błagam!
H: No dobrze już dobrze ... - założył koszulkę i położył się na miejscu obok mnie ja dalej czytałam książkę ..
J: Możesz tak na mnie nie patrzeć ... nie mogę się skupić ...
H: Ale ja nie mogę przestać , jesteś taka piękna - powiedział i wyrzucił mi książkę na ziemię ..
J: Harry jak ..... - nie zdążyłam dokończyć bo Harry już był na de mną ...
H: Mogłabyś skupić się teraz na mnie ? Odkryć mnie jak tą książkę i zobaczyć moje wnętrze ?
J: Nie Harry , nie możemy jeszcze tego zrobić , nie jestem na to gotowa ...
H: Pieprzyć to ! Nieważne !Zróbmy to tak spontanicznie ... bez żadnych reguł ...
J: Sama nie wiem .... - powiedziałam i wtedy Harry zaczął zbliżać swoje usta do moich ... jakoś za bardzo się nie opierałam ...
Uuuu bd erotic fragment? ! XDDD ♥
OdpowiedzUsuń