J:Hej kochanie ? - powiedziałam wchodząc do domu ale nie otrzymałam odpowiedzi , pewnie jeszcze załatwia swoje sprawy ...
Zadzwoniłam więc do Sarah i pomyślałam że może gdzieś razem wyjdziemy... ale powiedziała że jest na kolacji u rodziców Zayna i nie za bardzo może więc dałam jej spokój.Cieszę się że dzięki mnie oni się poznali i teraz są razem widzę że Sarah raczej nie będzie chciała już się ze mną spotykać no bo Zayn też ma dużo pracy i żeby się z nim zobaczyć będzie musiała ograniczyć spotkania z przyjaciółmi ... i ja to rozumiem.
Może przejdę się do sklepu coś kupić ? Dawno nie chodziłam po sklepach a teraz by mi się to przydało .. może powinnam zadzwonić do Jessy ? Nie ... to ona pierwsza powinna ze mną o tym porozmawiać .. Pójdę sama. Gdy już wychodziłam z domu spotkałam się z nieprzyjemnym uderzeniem w głowę ...i straciłam przytomność ...Obudziłam się trochę omotana i nie wiedziałam gdzie jestem ..i co się ze mną dzieje.. strasznie bolała mnie głowa chciałam dotknąć swojego czoła bo wydawało mi się że krwawię ale wtedy zauważyłam że moje ręce są związane i nie mogę się ruszyć.Wtedy dopiero się przestraszyłam ...
J: Halo ? Jest tu ktoś ?
Jo: No witaj kochanie ... cieszysz się że mnie widzisz ?
J: Nie .. tylko nie ty ... Josh co to ma być ? Wypuść mnie natychmiast ! Ty zwariowałeś !
Jo: Możliwe ale teraz przynajmniej nie należysz do Harrego i do Nialla tutaj jesteś tylko moja - złapał mnie za szyję i się zaczął cieszyć i znowu go oplułam ...
J: Chyba śnisz - nie wiem dlaczego tak powiedziałam po prostu jak go widzę mam chęć mu przywalić
Jo: Jeszcze zapłaczesz ... obiecuję ci to ...
J: Poczekaj, dokąd idziesz ? Nie zostawiaj mnie tu !!
Jo: Hehehe czyżbyś się bała ? Nie martw się wrócę wrócę
J: Josh błagam nie zostawiaj mnie tu Josh !!- wyszedł ... rozejrzałam się dookoła , było ponuro .. to musi być jakiś opuszczony dom , zobaczyłam rozbitą butelkę niedaleko siebie , podeszłam i wzięłam do ręki kawałek szkła i zaczęłam przecinać sznur...Gdy już go przecięłam chciałam wstać , ale nie mogłam byłam bezsilna ... bolała mnie noga i dopiero wtedy zobaczyłam że jedna noga mi krwawi ... chciałam znaleźć coś żeby zatkać krwotok i wtedy zobaczyłam że Josh nie zabrał mi telefonu , szybko za niego złapałam i zadzwoniłam do Nialla ale nie odbierał ... zadzwoniłam więc do Harrego
H: O proszę kto to się odezwał czyżbyś się stęskniła ?
J: Harry, błagam pomóż mi , ratuj błagam ja nie wiem co on chcę mi zrobić - powiedziałam i zaczęłam płakać , szlochałam tak że nie mogłam się uspokoić i na dodatek strasznie się trzęsłam
H: Co się dzieję ? Alex ? Niall coś Ci zrobił
J: Nie Nialla nie było w domu a ja chciałam wyjść na spacer i wtedy dostałam czymś mocno w głowę ... obudziłam się dopiero w tym opuszczonym domu związana i zakrwawiona a na przeciwko mnie uśmiechający się Josh .. Harry ja się boję on powiedział że coś mi zrobi ...
H: Nie bój się słyszysz ,powiedź mi jak mniej więcej wygląda ten dom ?
J: Ja ... nie wiem Harry ... nie widziałam go na zewnątrz ... wiem że w środku jest jak w tych horrorach ....
H: To mi dużo nie daję ... ja już zawiadamiam policję a powiedź mi jak się do mnie dodzwoniłaś ?
J: Udało mi się uwolnić ale drzwi są zamknięte i nie mogę stąd wyjść ...
H: Powiedź mi jak wyglądają te drzwi ?
J: Są takie mocno zielone , strasznie pozdzierane na dole jest mała dziura ale raczej przez nią ni przejdę ...
H: Poczekaj , poczekaj niedaleko nas jest tylko jeden dom który ma zielone drzwi ....i chyba jest opuszczony więc ...
J: Pomożesz mi ?
Jo: Nie sądzę żeby ktoś Ci pomógł
J: Aaaaa puść mnie puść mnie błagam to boli - zaczęłam krzyczeć gdy złapał mnie za rękę i mocno ścisnął
wyrwał mi telefon z ręki i z uśmiechem powiedział do słuchawki
Jo: Alex jest chwilowo zajęta więc jej nie przeszkadzaj bo może się to źle dla niej skończyć - powiedział i rozłączył się
Jo: Oj jaka z Ciebie jest niegrzeczna dziewczynka ... ja jestem dla Ciebie miły bo mogłem od razu Cię zabić a ty takie coś ... nieładnie nieładnie ... i wiesz co ? Teraz właśnie zasłużyłaś na śmierć
J:Nie błagam nie zabijaj mnie .. proszę nie ..
Jo: Heh mówiłem że będziesz błagać o litość ... jesteś żałosną zdzirą ... nie wiem dlaczego w ogóle się w Tobie zakochałem ... pożałujesz że przez Ciebie tak cierpiałem ...
J: PROSZĘ POMYŚL ZANIM ZROBISZ COŚ GŁUPIEGO !!
Jo: Tu już nie ma nad czym myśleć .... za chwile podpalę tą budę ... i Ciebie razem z nią ...
J: Pomyśl błagam Cię przecież pójdziesz za to do więzienia ...
Jo: No i trudno żegnaj Alex ... nie będziesz moja to nie będziesz nikogo ... - powiedział wychodząc z benzyną
Nie mogę tak zginąć ... ja .. ja jeszcze tyle rzeczy nie powiedziałam innym , tyle nie widziałam ...Po chwili zaczęło mi się kręcić w głowie i poczułam dziwny smród od którego zaczęłam kaszleć i się dusić ...
J: POMOCY !!! PROSZĘ NIECH MI KTOŚ POMOŻE !!! POMOCY !! - krzyczałam ale już nie miałam siły oczy nagle zaczęły mi się zamykać i czułam że zbliża się już mój koniec....
*Harry*
Dojechaliśmy do opuszczonego mieszkanie które było w płomieniach szybko wezwano straż pożarną i ruszono w pościg za Joshem wtedy już wiedziałam że Alex jest w środku , szybko rzuciłem się w ogień
H: Alex !! Alex !! Słyszysz mnie ! ODEZWIJ SIĘ !!
J: Harry - usłyszałem ciche wołanie niedaleko mnie i wiedziałem w którą stronę mam iść
Zobaczyłem ją przywiązaną do jakiegoś krzesła , zakrwawioną i z ostatkiem sił ...
A: Harry znalazłeś mnie, jeśli tego nie przeżyję to chcę, chcę żebyś wiedział że . ehuehueheu
H: Ciii już dobrze ,obiecuję że cię stąd wyciągnę - zacząłem przecinać sznur swoim scyzorykiem
A: Chcę tylko żebyś wiedział że Cię kocham i nigdy nie przestałam a z Niallem jestem bo myślałam że wtedy o Tobie zapomnę ale nie potrafię , przepraszam .. - powiedziała i zemdlała
H: Alex! Alex ! Słyszysz mnie ? - sprawdziłem jej puls, oddychała ale bardzo powoli, szybko wziąłem ją na ręcę i biegłem do wyjścia ale wtedy dach się zawalił i nie mogłem tamtędy przejść wtedy weszłem do małego pomieszczenia i stamtąd wyszedłem na zewnątrz, położyłam Alex na Ziemi i zacząłem robić jej sztuczne oddychanie
H: No dalej .. dalej ... Alex nie rób mi tego proszę ... Ja też Cię kocham i nie możesz mnie tak teraz zostawić ... błagam ...
P: Przepraszamy my ją przejmiemy - powiedział do mnie jeden z Lekarzy , wsadzili ją do karetki , chciałem jechać z nimi ale powiedzieli że muszę czekać aby mnie też ktoś opatrzył , nie wiem dlaczego wtedy chciało mi się płakać ... ale wiedziałem że ona mnie potrzebuję dlatego wsiadłem do swojego auta i podąrzyłam za karetką pogotowia nie czekając na pomoc dla mnie ...
Opowieść o dziewczynie której życie błyskawicznie się zmienia gdy poznaje słodkiego blondyna imieniem Niall. Czy nigdy nie wierząca w miłość dziewczyna będzie potrafiła w końcu pokochać? Jeśli tak czy na pewno Niall'a ? Tego dowiecie się czytając tego o to bloga :) Jej życie na pewno szykuje wiele niespodzianek i rozczarowań ;)
Krótko o czym jest blog :)
Główna bohatera mieszka w Londynie i pracuje w Nando's, jej życie zmienia się gdy wpada pod koła samochodu pewnego blondyna imieniem Niall. Oboje zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia ale ich miłość nie raz zostanie wystawiona na próbę... Czy mimo wszystkich nieporozumień odnajdą w końcu szczęście i będą razem ? A może wrócą do swoich miłości z przeszłości ? Tego dowiecie się czytając tego właśnie bloga :)
O JA PIERDZIELE TAAAK BOŻE JARAM SIE TYM NAJLEPSZY ROZDZIAŁ EVER ♥ W KOŃCU ALEX POWIEDZIAŁA TO HARREMU ♡
OdpowiedzUsuńooojeciu pisz dalej , NOW ! <3 kocham to ♥ Nareszcie mu to powiedziała :* aaa ;3
OdpowiedzUsuńOooo świetny ale...Dla mnie pasowała do Niall'a :(( ...Szkoda trochę :< no ale cóż...
OdpowiedzUsuńPodpisuje się pod kom. wyżej...Ja chciałam, żeby była z Niall'em :(
OdpowiedzUsuń