J: Co ty tutaj robisz ?
H: No miałem Cię odebrać pamiętasz tak ?
J: No tak ale dopiero tak po 10 ....
H: No tak ale jest już po 11 ....
J: Że co ?? Żartujesz sobie ?
H: Nie wcale ...
J: To dlaczego mnie nie obudziłeś ... !
H: No tak słodko spałaś że nie ....
J: Dobra nie ważne ... daj mi pięć minut pójdę do łazienki i się ubiorę
H: Yyy Alex ??
J: No ..
H: Ty wiesz że masz złamaną nogę i nie możesz normalnie chodzić ?
J: Szkurde no ... przecież ... dobra ...to inaczej ty wyjdziesz ja się ubiorę i później przyjdziesz
H: Kiedy będę wiedział że mogę wejść ?
J: No tak za 10 minut ...
H: Wcześniej mówiłaś pięć
J: Ale zapomniałam o nodze no już wynocha za drzwi ..
H : Ej ej ej ... przepraszam panią bardzo ale kierowca też może się obrazić i wtedy nie wiadomo kto zabierze cię do domu
J:Mhmmm no tak bo kierowca robi łaskę .. no już idź ...
H: Dobra dobra twój kierowca usuwa się z miejsca widzenia ...
Gdy Harry wyszedł wzięłam się za ubieranie co okazało się trudniejsze niż myślałam .... ale oczywiście dałam sobie radę ... po dziesięciu minutach przyszedł Harry i zadowolony powiedział
H: No to idziemy właściwie to tylko ja będę szedł ...
J: Ja też tylko o kulach ...
H: Niee ... oddawaj - powiedział i zaniósł je do samochodu
J: Yyy Harry zdajesz sobie sprawę że bez kul nie mogę chodzić ?
H: No oczywiście że tak
J: To dlaczego mi je zabrałeś ?
H: Przecież nie będę kazał ci się męczyć z chodzeniem o kulach ... zaniosę cię
J: No chyba nie
H: Ale ty nie masz za dużo do gadania .... - powiedział i wziął mnie na ręce ... zaczęłam się śmiać i krzyczeć żeby mnie puścił ,spojrzał na mnie wtedy tym swoim wzrokiem i nic już nie mówiłam ....ale przypomniały mi się jeszcze czasy gimnazjum itp..kiedyś też była podobna sytuacja znaczy skręciłam kostkę jak wracaliśmy ze szkoły on wziął mnie na ręce i zaniósł do domu ... dziwne ...miałam już do tego nie wracać....
Za nim się obejrzałam byliśmy już u Harr'ego w domu
H:Okej no więc tak tu jest twój pokój na przeciwko jest mój jeżeli czegoś będziesz potrzebowała to wołaj okey ?
J: Oczywiście ...
Harry poszedł do siebie a ja chwilę leżałam i czytałam książkę ale jakoś nie mogłam się skupić i przestałam wtedy do pokoju wszedł Harry
H: I jak się czujesz ?
J: Dobrze
H: Nie jesteś głodna ?
J: Nie...
H: Ale na pewno ?
J: Na pewno ...
H: Dobra to ja na chwilę muszę wyjść z domu za niedługo wrócę a ty leż tu i nigdzie nie wychodź okey
J: Mhmm
Gdy tylko Harry wyszedł wstałam . nie lubię leżeć bezczynnie, wzięłam kule i powędrowałam do jego pokoju ... tak wiem że nie powinnam ale to było silniejsze o de mnie ... woow prawie nic się nie zmieniło pomyślałam rozglądając się dookoła ... właściwie to za bardzo dookoła zamiast przed siebie ... oczywiście wpadłam na coś i się przewróciłam a kula powędrowała jakieś 2 metry o de mnie zachaczając o jakąś szafkę która się uchyliła i wypadło z nij mnóstwo zdjęć ... zdjęć moich i Harr'ego z dawnych lat ... były pamiątką ... niesamowite że on je jeszcze wszystkie ma myślałam że mnie nie lubi ... i że je wszystkie spalił ...a tu niespodzianka ...do pokoju wszedł Harry a ja oczywiście dalej leżałam na podłodze
J: Ooo już wróciłeś ? Tak wcześniej ?
H: Co mówiłem do Cibie wychodząc ?
J: No ja wiem ale ...
H: Ale co ? Nie rozumiesz że musisz leżeć i koniec ! Teraz nie będę odstępował Cię ani na krok ! Zaufałem ci a ty proszę ..
J: No przepraszam ....
H; Za co ty mnie przepraszasz ... przecież tu chodzi o ciebie i o twoje zdrowie ty weź i sama siebie przeproś ...
J: Przepraszam Alex , nic się nie stało Alex i co pasuje
H: Wariatka .. - powiedział z uśmiechem na twarzy ...
J: Wiesz ja nie sądziłam że ty masz jeszcze te wszystkie zdjęcia ....
H: Czemu miałbym ich nie mieć ? Przypominają mi o najlepszym co mnie w życiu spotkało ..
J: Mhmm o spójrz na to zdjęcie powiedziałam pokazując Harr'emu fotografię , ten usiadł koło mnie na podłodze i zaczął się śmiać ...
H: Pamiętam kiedy było zrobione ...
J: No tak ja też ... siedzieliśmy wtedy we dwoje po szkole ... przyjechała twoja ciocia i jej gromada dzieci .. a później o dziwo twoja mama chciała żeby wszyscy usiedli przy stole ... a dla mnie zabrakło miejsca ...
H: Więc zaproponowałem żebyś usiadł mi na kolanach a ty się zgodziłaś ... później nie chciałaś z nich zejść gdy już były wolne miejsca ... i wtedy moja mama zrobiła nam to zdjęcie ...
J: Taak ... Fajne wspomnienie ... a zobacz na to ...
H:No tak to nam zrobiła akurat Sarah ... twoja dobra przyjaciółka która była z moim przyjacielem ... a ty wiesz że oni nadal są razem ...?
J: Nie ... Serio ? Woow no to ładnie ..
H: No .. ja też się cieszę że ich uczucie przetrwało i trwa do dziś ... o a zobacz na to ...
J: Taa pamiętam ...moja mama zrobiła nam to zdjęcie żebym miała pamiątkę gdy będe w Polsce ...oprawiłam sobie te zdjęcie w ramke z podpisem zdjęcie z wariatem
H: Ej dlaczego ja o tym nie wiedziałem ?
J: Nie pytałeś ..
H: Okey ... a spójrz na to powiedział pokazując mi nasze wspólne zdjęcie
J: To jest zdjęcie które zrobiliśmy sobie sami przed przesłuchaniami do x factor ...
H: Dokładnie ... jest moim ulubionym ...
J: Moim tak samo ...
H: Dlaczego wtedy wyjechałaś ? Bo cię pocałowałem i powiedziałem co czuję ?
J: Nie ... dlatego że moja mama ciężko zachorowała ...myślałam że wiedziałeś
H: Coo? Nie miałem pojęcie że twoja mama była chora ....
J: Jak to to znaczy że uważałeś że uciekłam ?
H: No tak
J: Heeh no proszę przynajmniej już wiesz że nie uciekłam ...
H: To by znaczyło że to ja zachowałem się jak dupek ... i zraniłem twoje uczucia ...
J: Trudno było minęło nie wracajmy do tego ...
H: Nie, gdybym wtedy wiedział że to ze względu na mamę wyjechałaś wszystko potoczyło by się inaczej ...
J: No cóż najwidoczniej tak miało być ....ja już dawno ci to wybaczyłam ..
H: Jeejku jaki ze mnie był idiota ...
J: To i tak by nic nie dało Harry bo jeszcze była Australia ... i modelka ...więc
H: Chwila właśnie musisz wiedzieć że ...
J: O jeejku - przerwałam mu .. - masz nasze zdjęcie z balu zakończenia szkoły ?
H: No tak przecież to była ważna chwila w naszym życiu, wspólny taniec itp ....
J: No tak to był niesamowity wieczór pamiętasz jak tańczyliśmy ?
H: No pewnie i z chęcią bym to teraz powtórzył ale ty nie możesz ...
J: Jeszcze będziemy mieli okazję zobaczysz ...
H: No na pewno ...oo a zobacz na te ?
J: Złapałeś mnie wtedy za rękę bo chciałeś niby pokazać jak nasze dłonie do siebie pasują ...
H: Czemu niby ?
J: Bo tak naprawdę chodziło ci o to żeby złapać mnie za rękę a to zdjęcie było w ogóle robione z zaskoczenia i byłeś lekko zdziwiony ... bałeś się że dziewczyny z twojej klasy zobaczą to zdjęcie i się obrażą
H: Oj dooobra nie ważne ...o a to ?
J: A pamiętam nasze mamy zabrały nas na kolację do restauracji i " o dziwo" dali osobny stolik
H: Ale widać po minach że nam to odpowiadało ...
J: Hahaha ....
H: No co a może nie ?
J: Nie no ja nic nie mówię ...oo a zobacz na to
H: Widać że bardzo się lubiliśmy ...
J: No taak bo tak było
H: Szkoda że teraz tak nie jest ....
J: Niestety ... tak najwidoczniej miało być...
Ostatnie zdjęcie z tych co leżały na podłodze przedstawiało mnie i Harr'ego na imprezie po za szkolnej bawiliśmy się niesamowicie ..
J: Dobra na dzisiaj koniec tych wspomnień ...
H: Miałaś podobno nie wracać do przeszłości - powiedział Harry biorąc mnie na ręce
J: No widzisz ale to ty mnie tak kusiłeś to masz za swoje ...
H: Ja ??
J: Tak ty.... a teraz zabierz mnie do kuchni bo jestem głodna ...
H: O proszę widzę że zaczęło ci się to podobać ...
J: A to źle ?
H: Nie no coś ty ja się cieszę przynajmniej nie będziesz krzyczeć i się rzucać niepotrzebnie jak by to miało ci jakoś pomóc ..
jsjcisiskcjsjxjskzovjasjbxjs ONI MUSZĄ BYĆ RAZEM HDICISJCJVJSJXJDJCJC ALE TO JEST ŚWIETNE! MASZ TALENT! <3
OdpowiedzUsuńOmomomomom Świetny czekam nn <3
OdpowiedzUsuń