Krótko o czym jest blog :)

Główna bohatera mieszka w Londynie i pracuje w Nando's, jej życie zmienia się gdy wpada pod koła samochodu pewnego blondyna imieniem Niall. Oboje zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia ale ich miłość nie raz zostanie wystawiona na próbę... Czy mimo wszystkich nieporozumień odnajdą w końcu szczęście i będą razem ? A może wrócą do swoich miłości z przeszłości ? Tego dowiecie się czytając tego właśnie bloga :)

piątek, 13 grudnia 2013

Jutro wychodzę ...

*Niall*
Moja księżniczka , niewinna biedna i bezbronna , leżała tam nawet się nie ruszając, kiedy tak na nią patrzyłem sam sobie miałem chęć przywalić za to co wtedy jej powiedziałem niepotrzebnie wiem dokładnie że nic takiego by się nie stało gdybym ją zatrzymał ... ale tego nie zrobiłem jaki ze mnie chłopak ...
J: Hej księżniczko ... jak się czujesz ? Wiem że pewnie gdybyś się obudziła kazała byś mi wyjść ... zrozum że gdybym wiedział że coś ci się stanie to ... to bym cię zatrzymał ... gadałem same głupoty wtedy i przepraszam Cię za to przecież powinienem się cieszyć że wybrałaś miłość a nie sławę ... nawet nie wiesz jak się cieszę że wszystko się udało i jesteś cała .... przez chwilę myślałem że ... że odejdziesz i mnie zostawisz a tego bym nie zniósł ... za bardzo Cię kocham żeby cię stracić jesteś najlepszym co mnie w życiu spotkało , przepraszam - powiedziałem i pocałowałem ją ale ona nawet nie drgnęła. Usiadłem przy niej,złapałem za rękę i wydawało mi się że  poczułem ...   DOKTORZE !! - krzyknąłem na całe gardło ..
D: Co się stało ?
J: Ona .. ona chyba się budzi ...
D: No to bardzo dobrze więc to znaczy że jest lepiej niż myślałem a teraz przepraszam ale muszę wracać bo mam jeszcze jednego pacienta, no to życzę wam powodzenia i pilnuj jej żeby już więcej nie przechodziła sama przez jezdnię - powiedział z uśmiechem na twarzy i wyszedł ... byłem w szoku bo ona złapała mnie za rękę i trzymała cały czas nie puszczając aż w końcu przyszła pielęgniarka i powiedziała że muszę wyjść bo nie tylko ja chciałbym ją odwiedzić ... wtedy wiedziałem że chodzi o Harre' go ... widać że też się tym przejął ... z jednej strony miał rację że  chciał mi przywalić ale z drugiej przecież jesteśmy jak bracia ... no cóż przecież bracia też czasami się kłócą ....
*Harry*
Gdy tylko Niall wyszedł ja wszedłem do środka nie wiem dlaczego ale cały się trzęsłem a jak zobaczyłem Alex ... leżącą tam ... popłakałem się ... było mi przykro że nie uratowałem jej na czas że wybiegłem o te parę sekund za późno ...
J: Hej Alex sam nie wiem od czego by tu zacząć ... wiem że to śpiączka i pewnie mnie nie słyszysz więc mogę się wygadać .... nawet nie wiesz jak strasznie się czuję ... wolał bym tu leżeć zamiast ciebie, albo chociaż oszczędzić ci bólu .... cokolwiek ... ale nie siedzieć bezczynnie trzymając cię za rękę i ci o tym mówić ....
A: Harry ...  ? - usłyszałem nagle
J: Tak to ja , jestem przy Tobie wszystko będzie dobrze zobaczysz - powiedziałem z uśmiechem na twarzy bo powoli się budziła
*Alex*
Słyszałam wszystko co powiedział mi i Niall i Harry ... nie sądziłam że Harry się popłaczę ... byłam w szoku ale powoli otworzyłam oczy . obraz był jeszcze lekko rozmazany ale po chwili zobaczyłam Harr'ego ...
J: Co się stało tak w ogóle ? - powiedziałam i chciałam wstać ale moja noga strasznie mnie zabolała ...
Ała ... co jest ...
H: Spokojnie .... nie wstawaj bo masz złamaną nogę
J: Że co przepraszam ??!
H: Masz złamaną nogę , potrącił Cię samochód ...
J: Nie no pięknie człowiek idzie sobie ulicą i nagle bum i dziękujemy niech ja tylko znajdę tego idiotę co jechał tym wozem ...
H: Spokojnie - powiedział uśmiechając się - nawet nie wiesz jak się cieszę że wróciłaś do zdrowia ..
J: To co było ze mną aż tak źle ?
H: Można powiedzieć że nie najlepiej ..... ale teraz jest okey ...
J: Aha no to dobrze idę do domu .... - powiedziałam i chciałam wstawać
H: Zwariowałaś ... nigdzie nie pójdziesz .... lekarz zdecyduję kiedy cię wypiszą ...
J: Ty nic nie rozumiesz ja ..
H: No przecież wiem , nienawidzisz szpitali , lekarzy i leżenia godzinami bezczynnie ale w tym wypadku nie masz wyjścia i nie martw się ja już się postaram żebyś z tąd nie uciekła tak jak w szóstej klasie ....
J: Ej no to nie była moja wina ....
H: No nie w ogóle .. przecież to ktoś kazał ci uciekać ...
J: Ojejku .... jak ty nie lubisz gdzieś przebywać to też uciekasz ...
H: Ale to co innego ... nie chodzi wtedy o moje życie ...
J: Dobra nie ważne .... idź już po tego lekarza i zapytaj się kiedy mogę wyjść
H: Okey zaraz wracam nigdzie się nie ruszaj stąd ...
J: No naprawdę bardzo śmieszne ...
Kiedy Harry wyszedł do sali wszedł Niall
N: Hej jak się czujesz ?
J: Pytasz już o to drugi raz , dobrze
N: Ja chciałem Cię przeprosić za to że tak wtedy powiedziałem ... nie powinienem nawet tak myśleć ...
J: No nie powinieneś ...
N: Ja po prostu nie pomyślałem przepraszam jeszcze raz , jesteś jeszcze na mnie mocna zła ?
J: Nie Niall  tylko trochę zrobiło mi się przykro gdy mi tak powiedziałeś bo myślałam że jestem dla Ciebie kimś ważnym ale okazało się że jak byś mógł to byś się ze mną ni umówił ....
N: Już mówiłem że gadałem same bzdury i przepraszam .... wybaczysz mi ?
J: A mam inne wyjście ?
N: No tak nie za bardzo  - powiedział uśmiechając się i zbliżając do mnie coraz bardziej i bardziej a kiedy nasze usta były uż naprawdę blisko do sali wleciał Harry i natychmiast odsunęliśmy się od siebie ...
H: Nie chciałem psuć chwili ... sorry , widzę że już się pogodziliście .. ?
N: No tak jak to mówią miłość ci wszystko wybaczy .. - powiedział patrząc na mnie
H: No no okey .... no ja tylko przyszedłem ci powiedzieć dwie wiadomości jedną złą drugą dobrą to którą pierwszą chcesz usłyszeć ?
J: Tą dobrą ...
H: No więc lekarz powiedział  że jeżeli już jest wszystko okey to wyślą Cię do domu już jutro rano ...
J: A ta zła wiadomość ?
H: No więc nie możesz mieszkać sama i musisz chodzić o kulach ...
J: No chyba ich pogieło a co ja kaleka jakaś ... jak będe chciała to pójdę nawet teraz do domu ...
H: Nie nie pójdziesz ....
N: Okey no więc teraz tak chcesz mieszkać u mnie w domu ? Tylko jest problem bo ... ja mam dużo pracy i jeszcze muszę odwiedzić rodzinę w Irladii a nie sądzę że ty pojesz ze mną w tym stanie dlatego  nie wiem co zrobimy ...
H: Możesz zamieszkać u mnie ...
N: O to dobry pomysł Harry się Tobą zaopiekuję jak należy wiem bo też kiedyś byłem chory ...
J: Sama nie wiem ...
N; A więc postanowione to przyjedź po nią o 10.00 i zawieś ją do siebie do domu
H: Nie ma sprawy ...
N: A ty kochanie wypoczywaj i zdrowiej Pa zobaczymy się dopiero za ... nie całe dwa tygodnie - powiedział i pocałował mnie na pożegnanie ...
J: Dopiero ? Ojj ... będę tęsknić Pa
H: Dobra ja też już będę leciał przyjadę po ciebie jutro - powiedział i  pocałował mnie w policzek też wychodząc ... z jednej strony to się cieszyłam że mogę spokojnie pospać nie śpiesząc się do pracy ...

2 komentarze:

  1. Świetne *-----* ...ale nie może się nic zdarzyć pomiędzy Harrym a Alex ...ona musi być z Niall'em <3333 i przypominam o Libster Award <3 ...więcej informacji na moim blogu :) -----> http://lovonedirectionlov.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. AAAAAAAA GENIALNY! HARRY I ALEXXX OWW LUBIE MOMENTY MIĘDZY NIMI <3 DAWAJ SZYBKO NOWY!

    OdpowiedzUsuń