Krótko o czym jest blog :)

Główna bohatera mieszka w Londynie i pracuje w Nando's, jej życie zmienia się gdy wpada pod koła samochodu pewnego blondyna imieniem Niall. Oboje zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia ale ich miłość nie raz zostanie wystawiona na próbę... Czy mimo wszystkich nieporozumień odnajdą w końcu szczęście i będą razem ? A może wrócą do swoich miłości z przeszłości ? Tego dowiecie się czytając tego właśnie bloga :)

sobota, 28 grudnia 2013

Oni są wszędzie..

H: Fajnie jest się tak przejść co - powiedział do nie i zaczął rozglądać się  dookoła
J: Coś nie tak ?
H :Mam wrażenie że ktoś znowu nas obserwuję ... ty nie ?
J: Niee...
H: Może mi się tylko zdawało
Szliśmy dalej śmiejąc się i rozmawiając gdy nagle zza rogu wyskoczyła  niezła grupa paparatzzi
P1: Harry czy to jest Twoja nowa dziewczyna ?
P2: Od kiedy jesteście parą ?
P3: Nie boisz si że jest ona z Tobą dlatego że jesteś bogaty ?
P4: Skąd wy w ogóle się znacie ?
Czułam się nie najlepiej w takim otoczeniu ... dobrze że był z nami jeden ochroniarz ...oni byli po prostu wszędzie zadawali bezsensowne pytania ... ale Harry chyba nawet o tym nie myślał ... po prostu szedł przed siebie.Niestety ja miałam trochę gorzej ...
P1:CZY KOCHASZ HARR'EGO CZY JESTEŚ Z NIM DLA PIENIĘDZY ? - wykrzyczał mi w twarz jeden
P2:Nie boisz się reakcji fanek gdy dowiedzą się o Tobie ?
P3: Nie pomyślałaś że Harry chcę Cie tylko wykorzystać ?
Wtedy już nie wytrzymałam ....wiem że nie powinnam w ogóle się odzywać i iść za Harrym powoli ale zatrzymałam się i zdenerwowana zaczęłam mówić
J: JAK WAM W OGÓLE NIE WSTYD !! DAJCIE CZŁOWIEKOWI SPOKÓJ ! MOŻE TROCHĘ PRYWATNOŚCI ! PÓŹNIEJ SIĘ DZIWICIE ŻE GWIAZDA TA CZY TAMTA SIĘ ZAŁAMUJĄ ! JAK MYŚLICIE PRZEZ KOGO ?! PRZEZ TAKICH LUDZI JAK WY ... PRZEZ TAKICH KTÓRZY SZUKAJĄ TYLKO SENSACJI I NIE OBCHODZI ICH JAK JEST NAPRAWDĘ ... NAJGORSZE JEST JEDNAK TO ŻE NIEKTÓRZY WAM WIEŻĄ ... NIE WIEM JAK WY MOŻECIE SPAĆ W NOCY .. MNIE BOLAŁO BY SUMIENIE ŻE OCZERNIAM JAKIEGOŚ CZŁOWIEKA A TAK NAPRAWDĘ NIC O NIM NIE WIEM ... POWINNO BYĆ WAM WSTYD ... TO SMUTNE ŻE SĄ NA ŚWIECIE TACY PODLI LUDZIE JAK WY ... - powiedziałam i poszłam Harry nadal nic nie mówił co mnie trochę zmartwiło ... później myślałam że może i źle zrobiłam że tak wybuchłam ale ja po prostu nie jestem do tego przyzwyczajona ...
Wróciliśmy do domu ... za nami nikt nie jechał, pusto .... chyba do nich dotarło .. - pomyślałam
J: Harry słuchaj ja ...
H: Rozumiem ...
J: Co ?
H: Rozumiem ... ja też bym się zdenerwował gdyby mnie obrażano bezpodstawnie ...
J: Ale oni obrażali właśnie Ciebie ...
H: Tylko że ja już się przyzwyczaiłem do tego ... ty jeszcze nie ..
J:Myślałam że będziesz zły ...
H: Nie mam na co....tylko po jutrzejszym artykule w gazecie i po filmiku jak o nich mówisz pewnie ciężko będzie ci się wybić no i jeszcze nie wiemy jak zareaguje Niall na to wszystko ...
J:Mam nadzieję że zrozumie.....
H: Na pewno taak
Poszliśmy spać .Następnego dnia gdy się obudziłam w kuchni już siedział Niall ... po jego minie wiedziałam że już wie ...
J:Hej kochanie co jest?
N: Gazeta ... a w niej artykuł ...
W tym momencie do kuchni wszedł Harry
N: No i o dziwo o Was ....na pierwszej stronie jak zawsze ... a i jeszcze filmik w internecie jak ich obrażasz
J: Ja tylko powiedziałam co o nich myślę ...
N: No wiem , i za to Cię kocham - powiedział i pocałował mnie .... Harry odwrócił wtedy wzrok ..
J: Ale jak to ?
N: Powiedziałaś im to co każdy z nas chciałby im powiedzieć ale się bał ...
J: Myślałam że jesteś zły ...
N: Udawałem ...chciałem Cię sprawdzić ... zobacz sobie artykuł, Harry ty też
Przyjrzeliśmy się artykułowi o nas oboje ... nie napisano w nim nic nowego ... tylko że byliśmy na drugiej już randce , że po naszych wyrazach twarzy widać że świetnie się dogadujemy,nie chcemy się przyznać że jesteśmy razem i że pasujemy do siebie ... a ja potrafię być nawet "agresywna".Artykuł był oczywiście zmyślony ... jedynie zdjęcie było prawdziwe ...

H: Nie no ale historia dosyć fajna ... ty "agresywna" ja zakochany fajnie nie ? 
J: No chyba nie bardzo ...
N: ?
H: Sory to miał być taki żart ...
J: No bardzo śmieszne ha ha ha
N: Alex czy ty czasem nie zaczynasz nowej pracy ?
J: No przecież ! Dobra lecę paa nie wiem kiedy wrócę ... jak będę wracać do dam wam znać - powiedziałam i wyszłam do mojej wymarzonej pracy .



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz