Krótko o czym jest blog :)

Główna bohatera mieszka w Londynie i pracuje w Nando's, jej życie zmienia się gdy wpada pod koła samochodu pewnego blondyna imieniem Niall. Oboje zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia ale ich miłość nie raz zostanie wystawiona na próbę... Czy mimo wszystkich nieporozumień odnajdą w końcu szczęście i będą razem ? A może wrócą do swoich miłości z przeszłości ? Tego dowiecie się czytając tego właśnie bloga :)

środa, 27 listopada 2013

Zgadzam się

*Alex*
Jejku spóźniłam się dzisiaj do pracy przez to myślenie nocami ... oczywiście mam spoko szefa więc okey ....
Dalej nie wiedziałam czy zgodzić się na propozycję Harr'ego .... byłam w kropce .. Przez to wszystko nie mogłam się skupić na pracy co oczywiście zauważyła Jessy ...
Je: No .. ej co jest ?
J:Nic .. a co ma być ?
Je:No przecież widzę że coś jest nie tak ... co Niall ?
J:Nie ...
Je:Harry ..?
J:Mówiłam żebyś o nim nie wspominała ...
Je:Czyli to chodzi o niego ....zgadłam ?
J:Zaproponował mi kursy samoobrony ....
Je : Że co ? Po co ci to ? - powiedziała i wybuchła śmiechem ale gdy zobaczyła moją minę wiedziała już o kogo chodzi ...
Je: O nie ... wrócił ... nachodzi Cię ? Chciał Ci zrobić krzywdę ?
J:Spokojnie już po wszystkim , Harry mi pomógł gdyby nie on tak naprawdę nie wiem czy bym teraz z Tobą rozmawiała ...
Je : Weź  mi nawet tak nie mów ... A nie zdziwiło Cie to że Harry się tam znalazł ?
J: Na początku trochę tak ale teraz jak tak sobie myślę to przecież mógł tamtędy przechodzić ...
Je:No niby tak ... nie boisz się ?
J:Czego ?
Je:No wiesz że stare uczucie powróci ...
J :Hah proszę cię bez takich żartów .. o to akurat się nie martwię ...
Je : No ja myślę ...pamiętaj jak Cie potraktował wtedy , nie chciałabyś przechodzić przez to drugi raz ...prawda ?
J: No niee nie chciała bym
Je:No właśnie .. to lepiej trzymaj się od niego z daleka
J: No a co z moją samoobroną ?
Je: No racja ... no ale ty do niego nic nie czujesz tak ?
J: No tak
Je:Zupełnie nic .. ?
J: NO zupełnie nic !
Je:No więc dlaczego nie pójdziesz ? Co Ci szkodzi ? Nauczysz się bronić przed tym psycholem ...
J: No niby tak .. ale najpierw bym musiała pogadać o tym z Niall'em ..
Je:To akurat dobrze się składa ...
J:To znaczy ?
Je: Niall właśnie tu idzie ...
Rzeczywiście przyszedł i zwolnił mnie z pracy u mojego szefa żeby zabrać mnie na spacer po parku .... Mój szef dobrze znał Niall'a i stwierdził że jemu nie może powiedzieć nie ... szliśmy tak w ciszy trzymając się za ręce gdy postanowiłam poruszyć temat samoobrony ...
J: Niall słuchaj uważam że powinieneś coś wiedzieć  i może jakoś mi doradzić ...
N: No słucham
J:Bo widzisz wczoraj wieczorem napadł mnie taki jeden chłopak z którym znałam się już wcześniej no i on teraz wrócił bo chcę się zemścić za to  że kiedyś nasłałam na niego znajomych bo mnie uderzył bo nie chciałam z nim być , to tak w skrócie ..
N:Że co ? - przerwał  mi nagle - Nic Ci nie zrobił ?
J: No jak widzisz nie ... ale to wszystko dlatego że w pobliżu był Harry ...
N: O .. Harry mówisz ...
J: Tak, on mi pomógł gdyby nie on to ...
N: NO tak rozumiem i to wszystko tak ?
J: Nie do końca , bo widzisz on zaproponował mi kursy zamoobrony których sam mi miałby udzielać ...
N:Aha no to ten czemu się nie zgodzisz ?
J: NO bo właśnie nie wiem czy powinnam
N: Ja uważam że jeżeli mamy Harre'go i on się na tym zna to dlaczego nie ?
J:Serio ?
N: NO pewnie przecież to tylko kursy samoobrony , po za tym mam do Ciebie pełne zaufanie tak jak i do Harre'go przecież nie odebrał by dziewczyny swojemu przyjacielowi , jesteśmy przecież jak bracia
J: Okej no więc od jutra zacznę szkolenie w takim razie
N:Chwila ...
J: Tak ?
N: Zgodziłem się ale chcę coś wiedzieć ..
J; ?
N: Macie zamiar rozmawiać o no nie wiem no o przeszłości albo coś ?
J: Nie no coś ty ... nic z tych rzeczy w ogóle zero rozmowy on będzie dla mnie jak trener ...
N:Aha rozumiem no to się cieszę
J: Tak ja też ...
Po tych słowach pożegnaliśmy się całusem  bo Niall dostał ważny telefon i musiał " znikać " kazał mi jeszcze dziś wieczorem zadzwonić do Harr'ego ...
*Niall*
Jestem mega zdenerwowany ... nie wiem czy dobrze zrobiłem ... chociaż przecież gwarantowała że nie będą rozmawiać o przyszłości więc ... wszystko jest okey muszę się uspokoić  po pierwsze ona go nie kocha więc nie ma problemu po drugie jak ona coś powie to tak jest ... więc nie mam się o co martwić ..
*Alex - wieczór *
Dzwoniłam do Harr'ego chyba z 10 razy ale nie odbiera ... nie wiem może zmienił numer ... trudno się mówi nie odbiera to nie ...
Po jakiś 10 minutach ktoś zaczął pukać do drzwi ...
Otworzyłam i ...............





1 komentarz:

  1. Aaaaaa zabije zabije zabije!! Hak możesz przerywać w takim momencie!!! Aawwww kocham ten rozdział. czekam nn

    OdpowiedzUsuń