J:Bo widzisz ... Harry ...
N:Tak ?
J:Harry to mój były chłopak przez, którego straciłam wiarę w prawdziwą miłość ...- powiedziałam z trudem ..
N:Że co ... ale jak to ? .. Przecież ? Jak ? Kiedy ?
J:Widzisz moi rodzice podróżowali po całym świecie razem ze mną no i często przyjeżdżaliśmy do Londynu naszymi sąsiadami była właśnie rodzina Harr'ego. Nasze mamy zaprzyjaźniły się przez co dużo czasu tak jak by spędzaliśmy ze sobą,każde wakacje, ferie jakieś święta zawsze razem ... i w końcu człowiek się przyzwyczaja i tak właśnie było, przyzwyczailiśmy się do siebie nawet jak się ze sobą nie widzieliśmy to pisaliśmy i rozmawialiśmy żeby cały czas utrzymywać kontakt ze sobą, nasze mamy cieszyły się że tak się rozumiemy, ale my byliśmy tylko dziećmi ...przyjaźniliśmy się to wszystko Po gimnazjum Harry powiedział mi że chcę iść do x factora , chcę się sprawdzić.Oczywiście ja byłam za bo wiedziałam że Harry ma potencjał, tego dnia obiecał że zabierze mnie tam ze sobą żebym mogła go oglądać za sceną i cieszyć się razem z nim albo pocieszać go gdyby wyszło źle.Strasznie się cieszyłam z tego powodu, miałam wrażenie że ma mnie za kogoś więcej niż tylko przyjaciółkę skoro chciał żebym była przy nim w takim ważnym momencie jego życia.Dwa dni później zadzwonił do mnie i zapytał czy na pewno będę powiedziałam że tak i że zaraz będę miała samolot, strasznie się cieszył do telefonu.Gdy przyjechałam też się cieszył.Przed występem był strasznie zestresowany miałam prze chwilę wrażenie że chcę się wycofać , chcę z tam tond wyjść i powiedzieć "Nie dam rady " ale wiedziałam że jest twardy i da sobie radę więc mu to powiedziałam a on spojrzałam na mnie i powiedział mi " Każdego dnia dziękuje Bogu że mam Ciebie bo nie wiem co bym bez Ciebie zrobił, ty sprawiasz że się uśmiecham , że się nie przejmuję niczym to jest niesamowite uczucie i wiem że ty czujesz to co ja dlatego za nim tam wyjdę chciałbym spytać czy zechciała byś może albo może nie to już ty zdecydujesz "- powiedział wtedy śmiejąc się , co ja mu miałam odpowiedzieć miałam wtedy 16 lat a on był jak członek mojej rodziny ale rzeczywiście czułam się przy nim inaczej niż w dzieciństwie więc odpowiedziałam mu "Tak jasne możemy spróbować".Pocałował mnie wtedy i wyszedł na scenę a ja czułam się jak bym była tam z nim i tak się stresowałam ale nie potrzebnie bo dał sobie radę i wyszedł taki ucieszony ale ja musiałam wyjść wtedy na zewnątrz bo dostałam telefon od mojej znajomej że moja mama nie czuję się najlepiej i że bym jak najszybciej przyjechała do domu, wiedziałam że muszę jechać nie mówiąc na razie Harr'emu bo miał występ i tak też zrobiłam zamówiłam bilety i wróciłam z moją ciocią( która pojechała ze mną żebym mogła towarzyszyć tam Harr'emu ) wróciłam do Polski jak najszybciej, tego samego dnia moja mama trafiła do szpitala i miała operacje lekarze nic nie chcieli mi powiedzieć bo uważali że nie zrozumiem ... byłam zdenerwowana ale po 3h powiedzieli mi że już jest okey że mama żyje i że udało się im ją uratować.Strasznie się cieszyłam że nic jej już nie grozi i poszłam się z nią przywitać ona pytała mnie od razu o występ Harre'go wytłumaczyłam jej jak było a ona zaczęła mnie przepraszać wyjaśniłam jej że to nie jej wina.Gdy już byłam w domu zobaczyłam chyba z 30 wiadomości od Harre'go w ostatniej napisał "Nie sądziłem że uciekszniesz gdy wyznam Ci co czuję, przykre ale najwyraźniej nie byłaś warta tej miłości " próbowałam się do niego dodzwonić żeby wszystko mu wyjaśnić ale nie odbierał.Mijały tygodnie i mieiące a on nie dawał znaku życia.Dowiedziałam się tylko jak zajął 3 miejsce w x factorze z innymi chłopakami z zespołu o nazwie One Direction cieszyłam się ale było mi przykro że mimo tego i tak się do mnie nie odzywa ... więc odwiedziłam go w jego do domu ale go nie zastałam .. jego mama powiedziała mi że jest w trasie razem z x factorem byłam w szoku ale kazała mi poczekać i zaczęła do niego dzwonić.Oczywiście od swojej mamy odebrał."Hej Harry słuchaj mam tu kogoś kto chciałby z Tobą pogadać"zaczęła i podała mi telefon. "Harry dzwoniłam do Ciebie chyba z milion razy ale nie odbierałeś nareszcie mogę Ci wszystko wyjaśnić .. nawet nie wiesz jak mi ... - ale wtedy mi przerwał
"Daj już sobie spokój okey "
"Że co ? "- byłam zdziwiona
"Myślisz że uwierzę Ci w bajeczkę jaką wymyśliłaś teraz ? No błagam, myślisz że nie wiem że przypomniałaś sobie o mnie tylko dlatego że jestem teraz inną osobą ? Bardziej znaną ?
"Że co ? Harry co ty bredzisz przecież ja tylko chciałam " - i znowu mi przerwał mówiąc
"Weź do mnie nie dzwoń ani nie pisz , ja jestem szczęśliwy bez twojego beznadziejnego i nudnego towarzystwa - i się rozłączył ...
Było mi strasznie przykro oddałam telefon jego mamie która wszystko słyszała i pocieszając mnie powiedziała "Tak mi przykro kochana, mam nadzieję że Harry zrozumie że " Nie !! - przerwałam jej wtedy ... on już nie zrozumie i poszłam.Oczywiście płakałam po tym jak mnie potraktował.Po tym co się wydarzyło wyjechałam do Polski i starałam się o tym zapomnieć a teraz ... znowu to do mnie wraca ... nawet nie wiesz jak ja się czułam gdy znowu go zobaczyłam ....
N:Nadal go kochasz tak ? To o to chodzi ?Tylko odpowiedz szczerze
To be continued ......
Hejka :) Jeśli podoba się Wam tel blog piszcie komentarze że bym wiedziała że mam pisać dalej :P
Strasznie podoba mi się ta historia. tak pisz dalej bo jak nie to zabije :p
OdpowiedzUsuńCzekam nn <3
Suuuper <3 Kocham! Mega rozdział i chce kolejny!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńOjejejejejejejeeeeeeeeej! Prosze spraw żeby ona i Harry musieli o tym ze sb pogadać. Np.. Niech zatrzasną się w windzie i pogadają o tym wszystkim co było. Błaaaaagam <3 Ps. Kocham tw bloga. :)
OdpowiedzUsuńTa wyżej dobrze gada polać jej!
OdpowiedzUsuńPs: super rozdział.