Krótko o czym jest blog :)

Główna bohatera mieszka w Londynie i pracuje w Nando's, jej życie zmienia się gdy wpada pod koła samochodu pewnego blondyna imieniem Niall. Oboje zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia ale ich miłość nie raz zostanie wystawiona na próbę... Czy mimo wszystkich nieporozumień odnajdą w końcu szczęście i będą razem ? A może wrócą do swoich miłości z przeszłości ? Tego dowiecie się czytając tego właśnie bloga :)

piątek, 18 października 2013

Przeznaczenie ?

 Niall część II
Dojechałam tak ubłocona do pracy.Koleżanki gdy tylko mnie zobaczyły zaczęły się śmiać a Jessy powiedziała 
J: Jeejku ty kaleko nasza boska masz szczęście że mam ubrania na zapas choć dam ci w szatni to się przebierzesz i przy okazji opowiesz jak to się stało ... 
Jessy to chyba jedna z moich najlepszych przyjaciółek.Kocham ją jak własną siostrę której nigdy nie miałam , zawsze ratuje mi tyłe w potrzebie 
Jessy dała mi ubrania na przebranie gdy się przebrałam ona zaczęła swoje przesłuchanie 
Je:Dobra więc mów ja to się stało ? 
J:No jechałam rowerem, możliwe że za szybko ..
Je: No to nie nowość dalej słucham no .. 
J:No i wpadłam pod samochód .. 
Je : ŻE CO ???!!! - Wykrzyczała do mnie ze złością ( była też trochę jak moja mama ) 
J:No ale gościu dał po hamulcach no i prawie mnie nawet nie drasnął ... 
Je:Czy ty już całkiem do reszty zgupiałaś ? A jak by nie zahamował na czas ? 
J:No ale zahamował więc nie rozumiem twojego załopotania ... no więc jak mówiłam prawie mnie nie drasnął tylko spadłam z rowera no i zdarłam sobie łokieć widzisz 
Je:Pokaż mi to .... Choć przemyjemy wodą utlenioną ... 
J:No ale to nic wielkiego 
Je: No i co a jak nie daj boże zakażenie pójdzie 
J:No doobra ....
Je: No dobra rana opatrzona możesz opowiadać dalej 
J: No i gościu zaraz wyszedł i pytał się czy jest okey ale ja gdy tylko na niego spojrzałam uciekłam ... 
Je : TY ??! Uciekłaś ?? ! I mam uwierzyć że mu nie nawrzucałaś ? Jak to zwykle zdolna jesteś robić ... 
J:Mówię serio ... 
Je:Ooo kobieto to dlaczego ty mi nie mówisz że to jest aż tak poważna sprawa.... ty się zakochałaś 
J:Nie prawda tylko po prostu ... 
Je:Co po prostu ,co po prostu ?? Nie masz nawet argumentów na swoją obronę ... w końcu i ciebie to dotknęło ... 
J:Nie to nie tak !! Ja się nie zakochałam jasne ! Poprostu byłam zdezorientowana i to dlatego ! 
Je:Jasne,jasne mów co chcesz mnie nie oszukasz widzę to w twoich oczach , o ale dobra koniec tego dobrego bierzmy się do pracy choć , choć 
J:No przecież idę idę 
Je:No ja myślę bo trochę klientów już jest .. 
J:No i bardzo dobrze przynajmniej nie będziemy się nudzić 
Je:Dokładnie tak 
Zamówienia tego dnia szły jak świeże bułeczki ... pod koniec dnia zostałyśmy tylko we dwie ale zaraz miałyśmy zamykać gdy nagle zadzwonił telefon 
Je:O nie nie teraz .. mój chłopak umówił się ze mną o równej godzinie ...
J:Zaraz po Cibie przyjdzie ? 
Je:Dokładnie 
J:No dobra to leć ja przyjmę to ostatnie zamówienie 
Je:Na pewno ? 
J:Na pewno 
Je:Dzięki kochana jesteś dawaj buziaka , paa
J:Paa
Ostatnie zamówienie było naprawdę duże ... byłam lekko zdziwiona że ktoś chciałby jeść o tej godzinie i to tyle porcji ... 
Zamknęłam już Nando's i podjechałam z zamówieniem,zapukałam do drzwi ale przez dłuższy czas nikt nie otwierał ... 
Nie no po prostu świetnie ... człowiek się namęczy .. przedłuża pracę dla takiego konfidenta a on nawet drzwi nie otworzy ... 
I wtedy właśnie otworzył ... 
J:No nareszcie ! - krzyknęłam a później lekko się zdziwiłam 
N:To ty pracujesz w Nando's ??! Heh no i to mi pasuję .... 
J: Ja... yyy proszę pańskie zamówienia ... nie mogłam uwierzyć to ten sam blondyn który mnie potrącił ...
N:Dzięki a jak się czujesz ? Wszystko ok ? Nic Cię nie boli ? 
J:Nie no nic mi nie jest wszystko jest okej - powiedziałam uśmiechając się 
N:No to się cieszę 
J......................
N...................
J:To ja już chyba ... pójdę 
N:A tak oczywiście jasne ..-ale po chwili- o widzisz jaki ja nie wychowany jestem .. Niall - powiedział wyciągając do mnie dłoń 
J:Alex powiedziałam ściskając mu dłoń 
N: Może chcesz wejść do środka sam pewnie i tak tego nie zjem więc ...
J:Może to głupio zabrzmi ale ja tak naprawdę w ogóle cię nie znam Niall więc jednak lepiej będzie jak już pójdę 
N:Jeżeli uważasz że tak będzie lepiej to .. do zobaczenia 
J:Taa do zobaczenia -odpowiedziałam wsiadając na swój rower ...
N:I uważaj na siebie !! - usłyszałam jeszcze, odjeżdżając.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz