Krótko o czym jest blog :)

Główna bohatera mieszka w Londynie i pracuje w Nando's, jej życie zmienia się gdy wpada pod koła samochodu pewnego blondyna imieniem Niall. Oboje zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia ale ich miłość nie raz zostanie wystawiona na próbę... Czy mimo wszystkich nieporozumień odnajdą w końcu szczęście i będą razem ? A może wrócą do swoich miłości z przeszłości ? Tego dowiecie się czytając tego właśnie bloga :)

czwartek, 28 listopada 2013

Pierwszy trening i już problem ....

*Alex*
J:Chcę tylko żebyś wiedział że ...  - zaczęłam motając się ...
H: Że ?
J: Że kiedy będziesz udzielał mi tych lekcji to ... nie będziemy tak sobie rozmawiać ....
H: To znaczy jak  ?
J: No wiesz o tym co było kiedyś ....
H: Ponieważ ?
J: Bo ja nie chcę tego pamiętać ...
H: Ale przecież ...
J:Nie Harry ! - przerwałam mu unosząc głos - obiecaj mi że zero rozmów o tym co było kiedyś ...
H: Jak chcesz ... tylko po to mnie zatrzymałaś tak ?
J:Tak możesz już iść ...
H: To pa
J:Pa .. a właściwie to nie ! Zaczekaj !
H: No ? - cofnął się znowu i uśmiechnął się ...
J: Co cię tak śmieszy ??
H: Nie no nic nic słucham Cię ...
J:Chciałam powiedzieć że staram się zapomnieć o przeszłości ale to nie jest łatwe bo za każdym razem gdy Cię widzę znowu sobie wszystko przypominam .. od czasu jak byliśmy dziećmi do czasu Australii i chcę tylko żebyś wiedział że nie wiem jak to tam było naprawdę ale nie jestem już na Ciebie zła i ... możemy ... się .... zaprzyjaźnić - powiedziałam ledwo co ...
H: No właśnie może powinniśmy sobie wyjaśnić te wydarzenia które wtedy się wydarzyła bo widzisz ja i ta modelka to tak naprawdę nie było tak ... Ona to wszystko ... - i wtedy przerwał mu telefon ...
J; Nie masz zamiaru odebrać ?
H: No właśni chcę .. to ja już będę leciał kiedy indziej o tym pogadamy ...
J: Nie sądzę ... Pa ... Do jutra ...
H; No pa .. Hallo Sarah no hej  ? - usłyszałam jeszcze i zamknęłam drzwi ...
On się nigdy nie zmieni - pomyślałam  i poszłam do łazienki się wykąpać a później wskoczyłam pod kołdrę i obudziłam sie dopiero następnego dnia rano no właściwie to był wolny dzień więc była tak 11.30,zza nim zjadłam śniadanie i się ogarnęłam była 12.30... I znowu ktoś zadzwonił do drzwi ...
Je:No hej gotowa na te swoje lekcje ?
J: No tak ale jeszcze mam czas...
Je: Dlatego właśnie przyszłam porozmawiać
J:No to zapraszam, siadaj
Je: Moje pierwsze pytanie brzmi co wczoraj robił u Ciebie Hazza ?
J: No nic przyszedł tylko porozmawiać na którą mam być
Je: Przecież takie sprawy załatwia się przez telefon a nie oko w oko
J: Oj daj spokój przyszedł to przyszedł co miałam go wygonić ?
Je: No niee ... ale na pewno nie rozmawialiście tylko o tym treningu ..
J; Tylko o tym ...
Je:Ale ty kłamiesz jeszcze na dodatek mnie no wiesz co ...ale ja ci mówię .. ty lepiej na niego uważaj bo kto wie co mu tam po głowie chodzi ...pamiętaj że kiedyś Cię zdradził ...
J: Ale my nie byliśmy razem ..
Je: Nie ważne ale mówił że Cię kocha i takie tam Ci komplementy sadził a później co ? Okazało się że z jakąś modelką sypia ....
J: Spokojnie Jessy ... po pierwsze nie mam przecież zamiaru się z nim wiązać to tylko trening a po drugie przecież mam kochającego mnie chłopaka ..
Je: NO właśnie pytanie tylko czy ty go kochasz
J: Oczywiście że tak co to w ogóle za pytanie ...
Je : NO ja myślę ... Właśnie się wybieram do mojego chłopaka idziesz już na ten trening bo jest już po 13 a masz tam kawałek ...
J: No niby racja ... zaraz przecież ja nie wiem gdzie mieszka Harry ...
Je ; No to ciekawie ciekawie dobra ja lecę papa
J: Pa .. odpowiedziałam i zeszłam na dół myśląc co mam teraz zrobić ... pewnie martwiła bym się tak jeszcze przez dłuższy czas gdyby nie to że zatrąbił na mnie samochód w którym siedział Harry.
H: No to widzę że gotowa to jedziemy na twój pierwszy trening ?
Popatrzyłam tylko na niego nic nie mówiąc przez chwilę ...
H: Chyba nie myślałaś że będę Ci kazał przejść taki kawał co ? Po za tym nie wiesz pewnie że mieszkam w tym domu co kiedyś ...
J: NO wiesz wypadało by powiedzieć gdzie się mieszka ...
H: Nie zawsze ale no masz rację w tym przypadku tak
Harry wysiadł i otworzył mi drzwi a ja stałam w miejscu nie ruszając się ...

H: No zapraszam zapraszam
J: NIe dzięki - powiedziałam i wsiadłam z tyłu tak żeby nie mógł mi otworzyć drzwi ... wsiadł do środka i śmiejąc się powiedział
H: Ale ty jesteś zadziorna .. nic się nie zmieniłaś ... jak się obrazisz to trzymasz się swego ...
J: NO widzisz taka już jestem
H: Przecież nie mówię że to źle ...
J: NIe wiem co mówisz nie słucham ...
H;No więc jakim cudem odpowiadasz ?
J:Jedźmy już ...
Gdy dojechaliśmy na miejsce Harry otworzył drzwi a ja wysiadłam z drugiej strony ...
H: No ej dalej jesteś zła że nie powiedziałem Ci gdzie mieszkam ?
J: NOrmalni ludzie umawiając się z kimś na trening mówią gdzie mieszkają ...
H: NO tak wiem masz racje, przepraszam nie chciałem jak chcesz to właśnie teraz skoczę z tej górki patrz
J: NIE ! - krzyknęłam i złapałam go za koszulkę
H: Ooo a więc się trochę mną przejmujesz ?
J: Ale tylko trochę i szkoda mi nie ciebie tylko mojego treningu - powiedziałam i od razu pojawił mi się uśmiech na twarzy ..
H:No tak tak oczywiście ... - powiedział ironicznie
Gdy weszliśmy do domu znowu włączyły mi się wspomnienia .... niepotrzebnie oczywiście ale to było silniejsze ode mnie ..
J:Dużo tu się nie zmieniło ...
H: Tak bo chciałem żeby się nie zmieniło ... na górze jest sala do ćwiczeń chodź pokażę Ci powiedizął i już chciał mnie złapać za rękę ale ja szybko ją zabrałam ....
J:Idę tuż za Tobą ...
H: Jasne ....
Weszliśmy do środka i pierwsze co Harry zrobił to usiadł ...
J:Serio ? Tak mają wyglądać te lekcję ?
H: Oczywiście że nie ... najpierw musi być teoria żebyś zrozumiała...
J: A co ja jakaś głupia czy co ?
H: No nie przecież tego nie powiedziałem tylko zawsze zaczyna się od teorii
J;Dobrze to tłumacz ... miszczu - powiedziałam śmiejąc się
H: Baaardzo śmieszne no na prawdę ha ha ha doobra no więc na początek ...
I tak właśnie zaczęła się pierwsza lekcja samoobrony , od ględzenia Harr'ego ... trochę to trwało bo przez jedną całą godzinę, później już dawał mi wskazówki gdzie najlepiej uderzyć i jak się wywinąć komuś jak Cię złapie tak czy inaczej ... powiem że byłam pełna podziwu , bo nie sądziłam że te lekcje na prawdę czegoś mnie nauczą ... Tuż po treningu zostałam chwilę u  Harolda żeby odpocząć ...
H:I co podobało się ?
J: Jasne było okey wiesz tak serio to nie wierzyłam że czegoś mnie nauczysz ...
H: No widzisz jak ja potrafię zadziwiać ?
J: Mhmmm ... i to nie raz ...
H: A dalej jesteś na mnie zła o to że Ci nie powiedziałem gdzie mieszkam ?
J: Nie już nie ... przeszło mi po tym jak pozwalałeś mi się uderzyć .. hah
H:O sz ty wredna - powiedział śmiejąc się i zaczął mnie gilgotać, dobrze wiedział że mam gilgotki zawsze w dzieciństwie gdy mu dokuczałam właśnie tak mi się odwdzięczał
J: Nie Harry przestań ja już nie chcę, obiecuję że już nie będę się śmiała
H: Jasne jasne nie wierzę Ci ...
Zaczęliśmy się oboje śmiać i znowu spojrzeliśmy sobie w oczy ..  - poczuliśmy się co na mniej dziwnie
H;Przeprasza - powiedział gdy wstałam ....
J: Nie no spoko ja się nie gniewam tylko wiesz ja już właśnie muszę iść ...
H: A tak no to poczekaj odwiozę Cię ...
J: Nie nie ja wolę się przejść . ale dzięki - powiedziałam i wyszłam
H: No to pa - usłyszałam jeszcze na schodach
No i znowu w drodze powrotnej do domu biłam się z myślami ... kurde co to w ogóle było ... mam nadzieję że już się to nie powtórzy ... Niall byłby wściekły jak by się dowiedział ... Myśląc tak doszłam do domu , przez to wszystko musiałam wziąć prysznic i już ubrałam się w piżamę a było dopiero po 18.00 i wtedy usłyszałam dźwięk telefonu ... sms od Niall'a
N; " Właśnie do Ciebie idę, musimy pogadać "
W głowie tysiące myśli ... mam nadzieję że nie chodzi mu o dzisiejszy trening ...





2 komentarze:

  1. Superrr <3 <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Awwwww Alex i Harry omg <3 <3 <3 <3 <3 Ciekawe co chce Niall <3 Czekam na nowy

    OdpowiedzUsuń